Zachęceni łaską
Zachęta dołączenia do świeckiej, tj. trzeciej po zakonnikach i mniszkach gałęzi zakonu spotyka się czasami z nieufnością podbudowaną niewiedzą. - Wstąpić do zakonu? - dziwią się pytani. - Osobę niezorientowaną mogą nękać kwestie formalnej przynależności, niestraszne, gdy wejdzie się w strukturę konkretnej wspólnoty - zaznacza Ludwik Woźniak z Zakonu Świeckich Dominikanów z Siedlec. O ile w przeszłości tercjarstwo było bardzo rozpowszechnioną wśród świeckich formą rozwoju duchowości w nawiązaniu do reguły zakonu ścisłego, dzisiaj wymaga popularyzowania. „Jesteśmy zwykłymi ludźmi, którzy odkryli duchowość dominikańską i pragną na niej opierać swoje chrześcijaństwo po to, by móc świadczyć wśród innych o obecności Chrystusa. Świadomi swoich słabości opieramy się na wspólnocie, którą jest cały Zakon i poszczególne fraternie, z ich całą tradycją i bogactwem duchowym” - czytamy na stronie swieccy.dominikanie.pl.
A następnie: „Reguła jest dla nas drogowskazem, ale także wielką pomocą, by żyjąc w świecie, który dostarcza wielu rozmaitych bodźców, nie zawsze prowadzących nas w dobrym kierunku, móc wracać w sposób systematyczny i uporządkowany do tego, co najbardziej istotne: służenia Bogu poprzez modlitwę, studium i głoszenie, zgodnie z warunkami życia ludzi świeckich. Wypełniając Regułę, uzdalniamy się do wypełniania misji apostolskiej, która jest zadaniem całego zakonu”.
Jak wskazuje Reguła – świeccy dominikanie „za przykładem św. Dominika, św. Katarzyny Sieneńskiej i tych naszych przodków, którzy swoim życiem uświetnili zakon i Kościół, wzmocnieni braterską wspólnotą dają szczególne świadectwo swojej wiary, wsłuchują się w potrzeby ludzi swoich czasów i oddają się służbie prawdy. Zwracają oni szczególną uwagę na cele stojące dziś przed działalnością apostolską Kościoła, szczególnie zaangażowani w okazywanie autentycznego miłosierdzia wobec wszystkich form cierpienia, w obronie wolności, szerzenie sprawiedliwości i pokoju”. ...
LI