Opinie

Zainspirowany recepturami świętej wizjonerki

Św. Hildegarda z Bingen dla zachowania zdrowia polecała dietę orkiszowo-warzywno-owocową.

Chociaż od XII w., kiedy żyła ta benedyktyńska mniszka, minęły wieki, z jej nauk czerpiemy także dzisiaj. Mieszkający na terenie powiatu włodawskiego w gminie Urszulin Nikodem Wawrzycki docenił prozdrowotną wartość receptur św. Hildegardy. Stosuje je w praktyce, polecając mieszanki ziołowe, napoje, przyprawy, a także służąc poradami leczniczymi. Jest terapeutą medycyny naturalnej, prowadzi gospodarstwo ekologiczne w Wereszczynie oraz Zielarnię Poleską w Lublinie.

Poznając dorobek świętej

– Spuścizna św. Hildegardy to nauka przydatna dla nas, żyjących w XXI w. – zauważa N. Wawrzycki. – Jednym z pierwszych jej propagatorów był Gottfried Hertzka, doktor nauk medycznych, absolwent Akademii Medycznej w Wiedniu, który niemal przez 50 lat zgłębiał jej pisma, tłumaczył z łaciny, rozpoznawał opisywane przez nią schorzenia i klasyfikował je zgodnie z wymogami współczesnej medycyny. Dziś badania prowadzi wielu naukowców. Dotąd nie spotkałem się z opinią medyczną, która zaprzeczałaby przekazowi tej świętej – wskazuje.

Św. Hildegarda od najmłodszych lat miała wizje duchowe. Dopiero po 40 roku życia powiedziała o nich swoim przełożonym w klasztorze benedyktynek. Jedna z nich zawierała polecenie od Pana, aby zapisać to, co widziała i słyszała. Tak powstało jej dzieło „Scivias” – „Poznaj drogi Pana”, ukazujące m.in. tajemnice Trójcy Świętej i przedstawiające porządek chórów anielskich w niebie. Następnie napisała „Księgę zasług życia” – zainspirowany Apokalipsą św. ...

Joanna Szubstarska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł