Historia
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Zanim wybuchła wojna

Początek konfliktów zbrojnych datujemy od dnia, kiedy padły pierwsze strzały. Zazwyczaj jednak rozpoczęcie działań wojennych jest tylko zwieńczeniem starań prowadzonych wcześniej na drodze politycznej. Wszelkie zabiegi dyplomatyczne mają doprowadzić do izolacji przeciwnika i stworzyć możliwość osiągnięcia zamierzonego celu.

Dążenie Niemców do rewizji traktatu wersalskiego rozpoczęło się wkrótce po jego podpisaniu. Z jednej strony Niemcy dążyły do osłabienia wpływów Francji w Europie Środkowej. Z drugiej - poprzez współpracę ze Związkiem Radzieckim - stwarzały realne zagrożenie dla integralności i niepodległości państw naszego regionu.

Układ niemiecko-radziecki zawarty 16 kwietnia 1922 r. w Rapallo otwierał możliwość współpracy wojskowej, którą wkrótce podjęto. Związek Radziecki w zamian za dostawy broni i amunicji, pomoc w rozbudowie i modernizacji przemysłu zbrojeniowego oraz kredyty na zbrojenia udostępnił Niemcom poligony, na których Reichswera mogła prowadzić manewry z użyciem zakazanych przez traktat wersalski rodzajów broni. To dzięki współpracy z Armią Czerwoną Niemcy mogły szkolić lotników i budować kadrę wojsk pancernych. Związek Radziecki w zamian otrzymał dostęp do nowoczesnych technologii wojskowych. Zachód wzrost zagrożenia ze strony obu państw, dążących do zniszczenia ładu powersalskiego, próbował osłabić poprzez ustępstwa na rzecz Niemiec. Rachunek w tym przypadku miały zapłacić państwa Europy Środkowej. Traktat w Locarno, podpisany z Niemcami w 1925 r. przez Francję, Belgię, Wielką Brytanię i Włochy, otwierał im możliwość rewizji granicy z Polską.

Już się nie kochamy

Po dojściu Hitlera do władzy polityka państw zachodnich nie uległa zmianie. Ustępowano licząc na to, że tylko silne Niemcy są wstanie powstrzymać podbój Europy przez Armię Czerwoną. Tym bardziej, że wraz ze zmianami politycznymi w Berlinie relacje niemiecko-radzieckie uległy znacznemu pogorszeniu, co propaganda nazistowska umiejętnie wykorzystywała. W 1936 r. Niemcy podpisały z Japonią pakt antykominternowski, do którego w następnym roku przystąpiły Włochy. Celem jego było koordynowanie działań przeciwko Międzynarodówce Komunistycznej, założonej w 1919 r. w Moskwie. W rzeczywistości jednak pakt ten był polityczno-gospodarczym porozumieniem państw aspirujących do zdobycia władzy nad światem. Istotną rolę w antykomunistycznej polityce Hitlera odgrywała kwestia wewnętrzna. Naziści dążyli do zniszczenia wpływów Komunistycznej Partii Niemiec, która regularnie uczestniczyła w wyborach, zdobywając zazwyczaj po kilkanaście procent głosów. Pożar Reichstagu, który miał miejsce niecały miesiąc po objęciu przez Hitlera funkcji kanclerza, posłużył jako pretekst do rozprawienia się z całą opozycją. O podpalenie budynku parlamentu propaganda nazistowska oskarżyła komunistów. Na ławie oskarżonych zasiedli komuniści niemieccy, holenderscy i bułgarscy. W odpowiedzi na zmianę polityki Berlina Stalin wezwał partie lewicowe do tworzenia Frontu Ludowego, propagandowo skierowanego przeciwko ruchom faszystowskim. Jednym z przejawów konfrontacji była wojna domowa w Hiszpanii, która wybuchła w 1936 r. Niemcy i Związek Radziecki, wspierając walczące ze sobą strony, toczyły klasyczną wojnę zastępczą. Hitlera w oczach polityków zachodnich uwiarygadniała nie tylko polityka antykomunistyczna, ale również wyciszanie dotychczasowych konfliktów. Nastąpiła chociażby normalizacja stosunków z Polską.

Marsz ku wojnie

Hitler od początku konsekwentnie likwidował wszelkie ograniczenia traktatowe. W 1935 r. wprowadził obowiązkową służbę wojskową. W następnym roku Wermacht zajął zdemilitaryzowaną Nadrenię. Niemcy tworzą jednostki lotnicze i pancerne, których zgodnie z traktatem wersalskim nie mogą posiadać. Rozbudowują marynarkę wojenną. Dysponując silną armią, mogą wreszcie przystąpić do poszerzenia swoich granic. W marcu 1938 r. dochodzi do anschlussu Austrii. We wrześniu, zaledwie kilka miesięcy później, na konferencji zwołanej w Monachium Francja i Wielka Brytania zgadzają się na przyłączenie części terytorium Czechosłowacji do III Rzeszy. Niecałe pół roku później Niemcy, zajmując Pragę, łamią postanowienia traktatu monachijskiego, którego sami byli sygnatariuszami. Wraz z upadkiem niepodległej Czechosłowacji ostateczną klęskę ponosi polityka appeasementu (udobruchania), prowadzona przez brytyjskiego premiera Nevilla Chamberlaina. Było to zresztą do przewidzenia. Winston Churchill, po powrocie premiera z konferencji w Monachium, powiedział: „Mieli do wyboru wojnę lub hańbę, wybrali hańbę, a wojnę będą mieli i tak”. Premier Francji Edward Daladier, który również brał udział w konferencji monachijskiej, w trakcie wojny został więźniem niemieckich obozów koncentracyjnych. Tydzień po likwidacji państwa czechosłowackiego armia niemiecka zajęła litewską Kłajpedę. Złamanie przez Niemcy traktatu monachijskiego kończy możliwość prowadzenia dalszych podbojów na drodze pokojowej. Rząd brytyjski 31 marca 1939 r. udzielił gwarancji Polsce, a w kwietniu wprowadził obowiązkową służbę wojskową.

Dyplomatyczna gra

Udzielenie nam gwarancji jest włączeniem się Wielkiej Brytanii do dyplomatycznej gry, która w zamierzeniu Niemców miała zapobiec prowadzeniu przez nich wojny na dwa fronty. Propozycje niemieckie skierowane do rządu polskiego były niczym innym, jak tylko taktycznym rozwiązaniem. Zaledwie trzy tygodnie po zakończeniu konferencji monachijskiej Niemcy składają nam propozycję sojuszu, w zamian za ustępstwa w kwestii Wolnego Miasta Gdańska i trasy eksterytorialnej, która miała połączyć niemieckie Pomorze z Prusami. Sens gry, którą rozpoczęła dyplomacja niemiecka, dobrze zrozumiał Stalin, który 10 marca 1939 r. podczas XVIII Zjazdu Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego wygłosił przemówienie, zwane „kasztanową mową”. Potoczna nazwa wzięła się od słów, w których Salin zapewniał słuchaczy, że nie dopuści do tego, aby Związek Radziecki „został wciągnięty do konfliktów przez podżegaczy wojennych, którzy przywykli do tego, by inni wyciągali za nich kasztany z ognia”. W przemówieniu tym Stalin stwierdził, że „Związek Radziecki może porozumieć się z każdym państwem, bez względu na jego ustrój”.

Nieoczekiwana zmiana miejsc

Likwidacja Czechosłowacji nie pozostawia wątpliwości, w którym kierunku Niemcy zdecydowali się uderzyć najpierw. Na skutek zajęcia Czech i stworzenia satelickiego państwa słowackiego, Polska znalazła się w niekorzystnym położeniu militarnym, pozwalającym Niemcom wyjść na nasze dalekie tyły. Gwarancje francuskie i brytyjskie udzielone rządowi polskiemu miały na celu opóźnienie wybuchu wojny. Działania podejmowane przez oba państwa były jednak spóźnione w wyniku rysującego się zbliżenia niemiecko-radzieckiego. Zawarcie 23 sierpnia 1939 r. paktu Ribbentrop-Mołotow było zaskoczeniem, chociaż nie powinno nim być. Postanowienia zawartego wówczas paktu, o czym nie możemy zapominać, dotyczyły podziału stref wpływu w całej Europie Środkowej, w tym także Polski. Losy kampanii wrześniowej zostały przesądzone, zanim się jeszcze rozpoczęła.

Spojrzenie w tył

Zgoda na zawarcie traktatu polsko-niemieckiego byłaby z rodzaju political fiction. Niemcy hitlerowskie nie dotrzymywały podpisywanych przez siebie umów. Złamały pakt monachijski, złamały pakt Ribbentrop-Mołotow. Gdyby doszło do zawarcia sojuszu z Niemcami, to przetrwałby zapewne do czasu pokonania Francji. Zostalibyśmy osamotnieni, nie mogąc liczyć na niczyją pomoc. Celem wojny dla Niemców było zbudowanie Lebensraumu, czyli zdobycia przestrzeni życiowej. Niemcy nie zamierzali toczyć wojny w imię interesów politycznych. Wojna, która nadciągała, była wojną ideologiczną, mającą dogłębnie zmienić strukturę etniczną naszego kontynentu. Francja i Wielka Brytania do wojny przeciw Niemcom przystąpiły, wywiązując się tym samym z udzielonych wcześniej gwarancji. Skutecznej pomocy wojskowej, w tak krótkim czasie, sojusznicy udzielić nam nie mogli. Brytyjczycy zaledwie na kilka miesięcy przed wybuchem wojny podjęli się rozbudowywania swoich sił lądowych. Francuzi zamknięci za linią Maginota nie byli przygotowani na podejmowanie działań ofensywnych. W tym przypadku doświadczenia wyniesione z poprzedniej wojny odbijały się niekorzystnie na francuskim systemie obrony. Po wybuchu wojny na czele obu rządów stali nadal sygnatariusze układu monachijskiego. Rząd Daladiera upadł tydzień po podpisaniu traktatu radziecko-fińskiego, kończącego wojnę zimową, na co wpływ miało nieudzielenie przez Francję pomocy Finlandii. Chamberlain podał się do dymisji dopiero 10 maja 1940 r., w dniu rozpoczęcia ofensywy niemieckiej na Francję. Wcześniej Niemcy zdążyły zająć Danię i zaatakować Norwegię, w której walczył brytyjski korpus ekspedycyjny.

Witold Bobryk