Kultura
UM Radzyń Podlaski
UM Radzyń Podlaski

Zapachnie świętami

Znajdziemy na nich stoiska z wyrobami rękodzielniczymi, tradycyjnymi potrawami i lokalnymi specjałami.

Jarmarki, które na dobre zagościły w wielu miastach Polski, przyciągają iluminacjami, muzyką i świąteczną atmosferą. Jarmarki bożonarodzeniowe z roku na rok stają się popularniejsze, nawiązując do popularnej tradycji Niemiec - najstarszy na świecie to drezdeński Striezelmarkt, który zachwyca od 1434 r. W naszym kraju nie były znane w takiej formie. - Na terenie dzisiejszej Lubelszczyzny w okresie przedświątecznym w XIX i na początku XX w. organizowano zapalanie choinek czy akcje charytatywne na rzecz ubogich dzieci. Miało to wymiar dzielenia się dobrem z drugim człowiekiem, a najmłodszym sprawiało wielką radość - mówi Sylwia Dmowska z Muzeum Wsi Lubelskiej.

Nadbużański specjał

Organizowane przed świętami Bożego Narodzenia wydarzenie to okazja do promocji regionalnych produktów oraz prezentacji artystycznych i kulinarnych osiągnięć stowarzyszeń, placówek oświatowych i rękodzielników. Do udziału władze miast i gmin zapraszają koła gospodyń wiejskich, lokalne organizacje, firmy, a także dzieci i młodzież.

We Włodawie dźwięk dzwoneczków i śpiew kolęd mieszkańcy usłyszą już 14 grudnia. Na deptaku przy Muzeum-Zespole Synagogalnym, które jest organizatorem jarmarków, swoje wyroby będą oferować koła gospodyń i lokalni przedsiębiorcy. Z potrawami wigilijnymi przyjadą m.in. panie ze wsi Stawki, które po raz pierwszy przy okazji jarmarku sprzedawać będą kisiel gryczany. – Cena – 25 zł za kg – nie jest wygórowana za ten tradycyjny nadbużański produkt. – Wykonamy według dawnej receptury, tak jak robiła na przykład moja babcia. Zawsze gości na stołach w wieczór wigilijny na naszych terenach. Do Włodawy przywieziemy siedem litrów tego specjału o gęstej konsystencji – mówi Elżbieta Zalewska z Koła Gospodyń Wiejskich w Stawkach. Do przygotowania takiej ilości kisielu potrzeba 1 kg kaszy gryczanej. – Należy ją zalać podkwaską, czyli zakwasem, wymieszać i dodać letnią wodę, aby dopełnić objętość 7 l. Następnie odstawiamy w ciepłe miejsce na 24 godziny lub dwie doby. Kiedy kasza napęcznieje, przepuszczamy ją trzykrotnie przez maszynkę do mięsa. Otrzymaną masę przecedzamy przez sito, które przelewamy niewielką ilością przegotowanej wody. Tak uzyskane gryczane mleczko w garnku solimy i, mieszając, gotujemy do momentu uzyskania konsystencji gęstego budyniu. Po schłodzeniu podajemy pokrojony w kostkę. Można dodać podsmażaną cebulkę. Kisiel polewamy olejem rzepakowym tłoczonym na ciepło tradycyjną metodą. Cieszy się on dużym zainteresowaniem w okresie świąt Bożego Narodzenia – wyjaśnia E. Zalewska.

 

Anioły, olej i ćwikła

Na włodawskim jarmarku nie zabraknie ozdób choinkowych – aniołki i stroiki przygotują m.in. podopieczni Powiatowego Ośrodka Wsparcia „Przystań”. W tej jednostce terapeutyczno-opiekuńczej osoby niepełnosprawne mają możliwość uczestniczenia w zajęciach w pracowni plastycznej, gdzie powstają prace na różne uroczystości i jubileusze. – Przed świętami Bożego Narodzenia od lat nasi podopieczni przygotowują stroiki z rosnących przy ośrodku gałązek świerków i sosen, szyszek, zdobiąc je farbami oraz posługując się techniką decoupage’u. Będą też anioły wykonane na różnej grubości drewnianych sklejkach powstałych w pracowni stolarskiej. Pieniądze, które trafią do kasy podopiecznych, posłużą do zakupu materiałów plastycznych niezbędnych do kolejnych prac rękodzielniczych – mówi dyrektor POW „Przystań” Dorota Ostrowska.

Tego samego dnia jarmark zaplanowano na pl. Solidarności i Wolności. Organizatorami są Gminny Ośrodek Kultury, gmina i miasto Łuków. Wśród oferowanych produktów znajdą się stroiki i dekoracje świąteczne przygotowane przez Koło Gospodyń i Gospodarzy Wiejskich w Kownatkach. – Zabieramy ze sobą także tłoczone na zimno oleje – lniany i rzepakowy. Zakupiłyśmy ziarna i zawiozłyśmy do producenta, który wykonał bardzo dobrej jakości olej. Nie zabraknie również przetworów – w tym roku będą to soki owocowe oraz konfitura z pigwy, produkt, który zajął trzecie miejsce w konkursie „Kobieta Przedsiębiorcza” w kategorii „Zamknięte w słoiku” – wyjaśnia Sylwia Anna Zgorzałek. Z kulinariów KGiGW w Kownatkach proponują pierogi z różnymi rodzajami farszu, uszka z grzybami oraz kapustą, chleb na zakwasie oraz ćwikłę. – Zapraszamy do zaopatrzenia się w zakwas na barszcz. Do jego przygotowania potrzebne są buraki, czosnek, liść laurowy, pieprz w ziarnach i ziele angielskie – wszystko dodawane „na oko”. Całość zalana przegotowaną wodą z solą – 1 łyżka soli na litr wody. Proponujemy też ćwikłę, czyli parowane i starte buraki wymieszane z tartym chrzanem, doprawione octem i solą. Do tak prostych tradycyjnych potraw nie stosujemy dokładnych proporcji – wyjaśnia S.A. Zgorzałek.

 

Specjały spoza regionu

15 grudnia na rynku w Żelechowie już po raz dziewiąty odbędzie się kiermasz bożonarodzeniowy. – Będzie to okazja do zaprezentowania wykonanych własnoręcznie przez lokalne szkoły, koła gospodyń oraz stowarzyszenia tradycyjnych potraw i wyrobów rękodzielniczych: ozdób choinkowych, stroików, kartek świątecznych, wieńców oraz szopek bożonarodzeniowych. O świąteczny klimat zadba Orkiestra Dęta Ochotniczej Straży Pożarnej pod batutą druha Stefana Solarczyka, która wykona kolędy oraz piosenki świąteczne. Co roku impreza ma podobną formułę. Cieszy się dużym zainteresowaniem mieszkańców i na stałe wpisała się w kalendarz gminnych wydarzeń kulturalnych – zauważa Michał Sztelmach, dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Żelechowie.

Rękodzieło, ozdoby świąteczne, kartki bożonarodzeniowe oraz świąteczne wypieki to niezbędne elementy jarmarku w Radzyniu Podlaskim, który zaplanowano na 21 grudnia na rynku. – Zmieniono godziny tegorocznej edycji – z przedpołudniowych na popołudniowe, tak więc zapraszamy od 14.00 do 20.00. Warto przyjść, ponieważ liczymy na aż 80 wystawców zarówno z regionu, jak i Mazowsza oraz Podhala – informuje Michał Nowacki z Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Pojawią się lokalni rękodzielnicy oferujący unikatowe ozdoby świąteczne, kartki i dekoracje, mistrzowie cukiernictwa z piernikami i ciasteczkami, a także stowarzyszenia, szkoły i koła gospodyń wiejskich prezentujące swoje wyroby artystyczne i kulinarne.

Pierniki staropolskie i słodycze z Podlasia wystawi Anna Osipiuk ze Stasinowa. – Proponuję orzeszki nadziewane masą, które smakują wspaniale z tego względu, że opiekane są na żywym ogniu. Polecam także moje ulubione pierniki, które po długim okresie dojrzewania ciasta, tj. od ośmiu do nawet 12 tygodni w lodówce, po wypieczeniu rozpływają się wprost w ustach. Robiły je moja babcia, mama, a i ja nie wyobrażam sobie świąt Bożego Narodzenia bez tych tradycyjnych ciasteczek, pachnących i przepysznych – podkreśla pani Anna.

Na pl. Wolności w Białej Podlaskiej 21 grudnia ponad 60 wystawców zachęcać będzie do zakupu dekoracji i ekologicznych produktów kulinarnych. – Specjały litewskie, szczególnie ciasta i pieczywo, zakopiańskie sery, z regionu kurpiowskiego chleb i wędliny, z okolic Białegostoku, Hajnówki i Białowieży wyroby rękodzielnicze oraz sporo lokalnych produktów – tegoroczny jarmark zapowiada się jeszcze bardziej okazały niż w ubiegłym roku – twierdzi Beata Bytof-Szpera, kierownik Centrum Informacji Turystycznej i Kulturalnej w Białej Podlaskiej. Na zaproszenie CITiK – współorganizatora wydarzenia, wraz z prezydentem miasta i Bialskim Centrum Kultury im. Bogusława Kaczyńskiego – odpowiedziały również inne instytucje: miejska biblioteka, Muzeum Południowego Podlasia, a także Nadleśnictwo Biała Podlaska. Odwiedzający stoiska będą mieli w czym wybierać, nie zabraknie kolęd i piosenek świątecznych w wykonaniu lokalnych artystów oraz zabaw dla najmłodszych.

Jarmarki, które wpisały się w klimat polskich miast i miasteczek, nie odstraszają z powodu dość wygórowanych cen, wręcz przeciwnie – przyciągają. A to za sprawą świątecznych iluminacji, spotkań z mikołajem, specjałów lokalnej kuchni oraz okazji do zakupu oryginalnych prezentów.

Joanna Szubstarska