Kultura
Źródło: T
Źródło: T

Zaśpiewały damy polskiej estrady

Halina Frąckowiak, Stanisława Celińska czy Alicja Majewska - to gwiazdy 26 Ogólnopolskich Spotkań z Piosenką Autorską „Oranżeria”. W tym roku dobór artystów szczególnie przypadł publiczności do gustu, o czym świadczy fakt, że bilety na wszystkie koncerty rozeszły się błyskawicznie.

Impreza, która od 26 lat gości w kalendarzu wydarzeń kulturalnych miasta, co roku przyciąga wielbicieli piosenki autorskiej. Nie inaczej było i w tym roku. Tradycyjnie już organizatorzy, czyli Radzyński Ośrodek Kultury, zaprosili do udziału w festiwalu znakomitych artystów. Impreza rozpoczęła się w piątek 27 sierpnia. Ze sceny Rok powitał gości jego dyrektor Robert Mazurek. - Tegoroczna edycja będzie obfitowała w największe gwiazdy. Wszystkie bilety na koncerty organizowane w ramach „Oranżerii” zostały wykupione w ciągu dwóch tygodni od momentu uruchomienia ich sprzedaży.

Cieszy nas ten fakt, bo dowodzi, że nasza oferta po raz kolejny spotkała się z ogromnym zainteresowaniem – powiedział, zapowiadając, iż OSzPA zmieniają swoją formułę. – Każda edycja będzie miała swój motyw przewodni. Powiązany będzie z nim dobór gwiazd występujących na radzyńskiej scenie. Jak nietrudno się domyślić, w tym roku jest to kobieta. Ponadto odbywający się jeszcze niedawno konkurs zostaje zastąpiony „Anielskim koncertem”, którego celem jest prezentacja artystów o rozpoznanym już wysokim poziomie artystycznym, którzy jeszcze nie dali się poznać szerszej publiczności. Jestem przekonany, że nowa formuła, która w pełni odpowiada na współczesne realia, przypadnie do gustu – dodał R. Mazurek. Następnie przekazał mikrofon staroście powiatu radzyńskiego Szczepanowi Niebrzegowskiemu i burmistrzowi miasta Jerzemu Rębkowi, którzy otworzyli 26 edycję „Oranżerii”.

Jako pierwsza wystąpiła Halina Frąckowiak, która w wypełnionej po brzegi sali zaśpiewała m.in. swoje największe przeboje: „Bądź gotowy dziś do drogi”, „Papierowy księżyc”, „Tin Pan Alley”, „Anna już tu nie mieszka”, „Napisz, proszę”. Koncert zakończył się owacjami na stojąco oraz bisem artystki.

 

Anielskie koncertowanie

W sobotnie popołudnie 28 września w sali widowiskowo-kinowej ROK rozpoczął się „Anielski Koncert”. Na wzór Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu wyboru wykonawców dokonała rada programowa pod przewodnictwem Jana Kondraka. Na radzyńskiej scenie wystąpili: Adam Szabat, Dawid Gębala, zespół Nic Wielkiego (Olga Szaltis, Magdalena Woźniak, Paweł Jędrzejewski, Daniel Moński oraz Hipolit Woźniak), Magdalena Kuras i zespół Backstage (Michał Andrzejewski, Michał Bednarz, Jakub Kowalewski, Mateusz Kulczyński). A. Szabat za połączenie wschodniego-kresowego liryzmu z amerykańską melodyką otrzymał nagrodę burmistrza miasta. D. Gębala – nagrodę starosty za pogłębienie przekazu filozoficznego pieśni w atrakcyjnej oprawie muzycznej. Natomiast nagroda dyrektora ROK przypadła zespołowi Backstage. Z kolei grupa Nic Wielkiego została uhonorowana nagrodą publiczności, czyli Aniołem Łagodności im. Agaty Budzyńskiej.

 

Oczarowała publiczność

Z kolei w sobotni wieczór w swój aktorsko-muzyczny świat zabrała publiczność Stanisława Celińska z zespołem pod kierownictwem Macieja Muraszki. Artystka zaśpiewała piosenki ze swojej płyty pt. „Jesienna”. Nie zabrakło zarówno utworów spokojnych, melancholijnych, jak i szybszych, żywiołowych, przy których aż nogi same rwały się do tańca. Aktorka wykonała również piosenkę pt. „Niech minie złość”, nazywana hymnem przeciw nienawiści. S. Celińska oczarowała zebranych, czego dowodem były owacje na stojąco i trzykrotny bis.

 

Przeboje, które się nie starzeją

W niedzielę, za zakończenie 26 OSZPA, zaśpiewała Alicja Majewska. Towarzyszył jej Włodzimierz Korcz i kwartet smyczkowy Warsaw String. Podczas koncertu zatytułowanego „Żyć się chce” publiczność usłyszała piosenki z najnowszej płyty, a także największe przeboje: „Jeszcze się tam żagiel bieli”, „Być kobietą” i „Odkryjemy miłość nieznaną”, które nuciła razem z artystką. Śpiewali zarówno starsi, jak i młodsi, co pokazuje, że przeboje A. Majewskiej się nie starzeją.

Ponadto W. Korcz wykonał utwór „Jaka róża, taki cierń”, a Warsaw String Quartet zagrał piosenkę – klasyk z serialu „07 zgłoś się”. Koncert przeplatany był anegdotami artystów, którzy występują razem już od 46 lat. Oczywiście, na koniec nie zabrakło bisów i owacji na stojąco.

MD