Zaszczyt, przeżycie i wyróżnienie
Do Rzymu pojechali prowincjał polskiej Prowincji Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej o. Paweł Zając OMI, proboszcz parafii w Kodniu o. Michał Hadrich OMI, przełożony kodeńskiej wspólnoty i kustosz sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia - Matki Jedności o. Krzysztof Borodziej, bp K. Gurda. Towarzyszył im m.in. współfundator nowych koron senator Grzegorz Bierecki wraz z rodziną. Korony wykonał polski artysta specjalizujący się w złotnictwie i bursztynnictwie - Dariusz Drapikowski z Gdańska. Umieszczono w nich bursztyny: biały, miodowy i złoty. W koronie Maryi znalazł się również kamień z Groty Narodzenia w Betlejem, a w koronie Chrystusa - kamień z Golgoty.
W krótkiej rozmowie z prowincjałem polskich oblatów Ojciec Święty pytał o przyszłość zgromadzenia w kontekście zbliżającej się kapituły generalnej. Papieża interesowała również sytuacja na granicy polsko-białoruskiej oraz na pobliskiej Ukrainie.
– Ostatni rok był dla Kodnia bardzo trudny, ale z drugiej strony duchowy rozwój trwa. Sytuacja na granicy wschodniej doprowadziła do tego, że w naszym domu pielgrzyma, a jednocześnie często przed obrazem Matki Bożej, Królowej Podlasia i Matki Jedności gromadzili się już nie tylko pielgrzymi, ale żołnierze, policjanci, którzy przebywali na tym terenie, strzegąc bezpieczeństwa i pilnując granic. Taką rolę ostatnio pełniło sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej. Od 1 lipca sanktuarium na nowo otworzyło swoją misję, czyli dom pielgrzyma. Znowu gromadzą się tysiące pątników. Poprosiłem też o błogosławieństwo wszystkich księży, sióstr zakonnych i świeckich – streszcza rozmowę z papieżem o. P. Zając, który wraz bp. K. Gurdą poprosili także o legata papieskiego na przyszłoroczne uroczystości w Kodniu, a pasterz Kościoła siedleckiego dodatkowo o błogosławieństwo dla diecezji.
Delegacja odwiedziła też ambasadę RP przy Stolicy Apostolskiej, spotykając się z ambasadorem Adamem Kwiatkowskim.
MOIM ZDANIEM
o. Krzysztof Borodziej, kustosz sanktuarium w Kodniu
Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej – Królowej Podlasia i Matki Jedności rozpoczyna świętowanie ważnej rocznicy, a mianowicie 300-lecia koronacji papieskimi koronami oblicza Jezusa i Maryi. Jan Fryderyk Sapieha skierował prośbę do Watykanu o papieską koronację obrazu Matki Bożej Kodeńskiej. Ojciec Święty Innocenty XIII przychylił się do tego życzenia i 6 marca 1723 r. wydał stosowne pismo apostolskie. Następnie 28 maja kapituła Bazyliki św. Piotra wydała akt „Ukoronowania Marii Dziewicy z Guadeluppe czczonej w Kodniu na Litwie, w diecezji Luceoria – łuckiej”. 15 sierpnia 1723 r., zgodnie z wolą Watykanu, biskup łucki Bronisław Rupniewski ukoronował cudowny wizerunek. Pokazuje to, jak ważnym ośrodkiem kultu było wówczas kodeńskie sanktuarium.
Jesteśmy wdzięczni Bożej Opaczności za dar matczynej opieki nad naszą ojczyzną oraz narodami, które tak chętnie tu pielgrzymowały i pielgrzymują, szukając pojednania i pokoju: Litwinami, Białorusinami, Ukraińcami i Rosjanami. Wszak Ona zna ból serca i – jak w Kanie Galilejskiej – rozumie problemy.
Pragniemy, aby Jej królowanie nie miało końca, stąd, idąc w ślady rodu Sapiehów i tysięcy pątników przebywających przed Jej oblicze, poprosiliśmy papieża Franciszka o pobłogosławienie nowych, jubileuszowych koron. Stanowią one wotum za matczyną opiekę i nieustanne orędownictwo nad Polską i naszymi sąsiadami. Wielu pielgrzymów składało i składa Matce Bożej Kodeńskiej swoje wota wdzięczności. Wśród nich jest m.in. senator Grzegorz Bierecki wraz z małżonką, którzy, współfundując korony na 300-lecie, chcą podziękować za uratowanie życia z ciężkiej choroby żony. Tak się złożyło, że ani na 100- , ani na 200-lecie nie było możliwości, by ufundować korony. Kiedy rok temu rozmawialiśmy na ten temat, przysłuchujący się senator Bierecki powiedział, że chce być ich współfundatorem właśnie jako wotum. Rzeczywiście stan zdrowia żony parlamentarzysty na tydzień przed wyjazdem do Rzymu ustabilizował się.
Dzień przed audiencją papież został poinformowany o tym, że przyjedzie delegacja z Kodnia i diecezji siedleckiej, by poprosić o błogosławieństwo. Kiedy podeszliśmy, Ojciec Święty wziął do ręki jedną z nich. Był wyraźnie poruszony, przyznając, że wie, co za rok wydarzy się w naszym sanktuarium. Spotkanie z Franciszkiem to dla nas ogromny zaszczyt, przeżycie i wyróżnienie, ponieważ tego dnia Radio Watykańskie, „L’Osservatore Romano”, a także inne media mówiły i pisały o nadbużańskim Kodniu, miejscu, które upodobała sobie Maryja.
DY