Opinie
Źródło: dreamstime
Źródło: dreamstime

Zaufać wspólnocie

O sile wspólnoty najwięcej do opowiedzenia mają ci, którym regularne spotkania pomagają w życiu w trzeźwości. Alkoholizm to choroba śmiertelna. Aby jednak wstąpić na drogę zdrowienia, najpierw trzeba przyznać przed sobą, że jest się uzależnionym.

Leszek nie pije od 20 lat. Tyle czasu liczy też jego przynależność do wspólnoty AA. Jesienią siedleckie grupy będą świętowały 25-lecie istnienia. Opowiadając o początkach, mój rozmówca wspomina syna kobiety, u której się spotykali, a który przeniósł ideę mityngów na miejscowy grunt. – Także w Siedlcach stworzono pierwszą w kraju grupę w zakładzie karnym – mówi o „Szansie”, zaznaczając przy tym, iż zapis „mityng zamknięty”, w przeciwieństwie do otwartego, wyklucza ze spotkania osoby z zewnątrz. – Nowa grupa powstała też w noclegowni – dorzuca. – Spotkania są w niedzielę, o 18.00. Wstęp dla wszystkich zainteresowanych!

Służą ochronie grupy

Warunki wstąpienia do AA określa specjalna preambuła. – Należeć może każdy – Leszek zastrzega, że uczestniczący w mityngach nie mają obowiązku wyjawiać, kim są ani skąd pochodzą. – Mogą się nawet przedstawić zmyślonym imieniem. Nikt tego nie sprawdza – zapewnia. – Nie muszą też zabierać głosu – dodaje z sugestią, że są i tacy, którzy milczą przez dwa-trzy lata. Tu nikt nikogo do niczego nie przymusza – podkreśla.

Powołując się na statystyki, mój rozmówca zaznacza, że z dziesięciu pijących, którzy trafiają na spotkania wspólnoty, zostaje jedna trzecia. – Niektórzy wracają po latach. ...

WA

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł