Zbieram, bo lubię!
Na giełdy staroci do Białej Podlaskiej przyjeżdżają pasjonaci z Lubelszczyzny i Mazowsza. Dawniej zjeżdżali też kolekcjonerzy z Brześcia – zrezygnowali, gdy zaczęły się problemy z przekraczaniem granicy. A szkoda! Bo swoje skarby podczas comiesięcznych targów prezentuje ok. 40 wystawców. Jednak nie wszyscy zbieracze chcą się chwalić posiadanymi zasobami – boją się włamań i kradzieży. A niektóre kolekcje są naprawdę cenne!
Zwrócić uwagę
– Na topie są przedmioty związane z Białą Podlaską. Znam kilka osób zbierających tego typu rzeczy. Ich kolekcje są przeogromne. Takich zdjęć i dokumentów nie widziała większość bialczan. Pamiętam sytuację, że pocztówka z 1904 r. „poszła” na allegro za 700 zł. Albo kolekcja miniaturek odznaczeń… Byłem zaskoczony, że takie wyróżnienia istnieją także w Polsce. Kolega, który zbiera owe przedmioty, z pewnością zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce w skali kraju i jest potentatem na skalę województwa – opowiada pan Tomasz. ...
Agnieszka Wawryniuk