Opinie
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Zdarzyło się we wrześniu

Czy 1 września 1939 r. mieliśmy jakiekolwiek szanse na zwycięstwo w starciu z Niemcami? Polska przecież rozwijała się gospodarczo - powstał choćby Centralny Okręg Przemysłowy, do armii docierało nowe uzbrojenie... Czy nasze szanse byłyby większe, gdyby wojna wybuchła np. w 1945 r.?

Rozmowa z Adamem Misiakiem, nauczycielem historii w siedleckim „Elektryku”

Porównanie potencjału militarnego obu państw nie pozostawiało złudzeń. Nie chodziło o liczbę żołnierzy, bo to nie musiało być decydujące, ale pięciokrotna przewaga broni pancernej i lotnictwa były czynnikiem przesądzającym losy kampanii. Jeśli dodamy do tego nowatorską taktykę i wysoki stopień zmechanizowania wojsk niemieckich, to rozumiemy, dlaczego musiała ona mieć taki przebieg i finał. Samo poświęcenie żołnierza polskiego nie mogło wystarczyć. Atutem armii polskiej stało się świetne wyszkolenie, ale potencjał gospodarczy III Rzeszy był kilkakrotnie większy. Wystarczy porównać statystyki produkcji stali, wydobycia węgla, produkcji samochodów itd. To musiało mieć swoje konsekwencje dla wyposażenia wojska. Byliśmy krajem rolniczym, a nasz przemysł miał duży dystans do nadrobienia. Pamiętajmy też o wielkich zniszczeniach czasów I wojny światowej i walki o granice.

Co do COP-u, to jest nasze największe osiągnięcie gospodarcze epoki międzywojennej. Niestety, dopiero kilka takich okręgów – i w perspektywie następnych dwóch-trzech dekad – pozwoliłoby nadrobić dystans. Polska myśl techniczna tej epoki zanotowała wiele sukcesów (np. bombowiec Łoś), ale problemem okazały się finanse. Wiele tych inwestycji wspieranych było kredytami zagranicznymi, które przyszło spłacać eksportem sprzętu wojskowego. Armia nasza nie dostała go więc zbyt wiele.

Sojusznicy z Zachodu nie udzielili nam wsparcia, ale załóżmy, że wojska lądowe Francji nacierają pełną parą, zaś marynarka Anglii blokuje porty Niemiec… Co wtedy?

Niestety polityka mocarstw zachodnich była błędna i zakładała zaspokajanie żądań Hitlera. Przez wiele lat ustępstwa rozzuchwalały i wzmacniały dyktatora. Politycy Francji i Wielkiej Brytanii znajdowali się pod silną presją własnej opinii publicznej, którą zapewniali o tym, że wojny nie będzie. Tym samym społeczeństwa te nie były gotowe do poniesienia nieuniknionych ofiar konfliktu. ...

Andrzej Sprycha

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł