Region
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Zero tolerancji dla chuliganów

Kontrowersyjny pomysł, zakazujący działania lokali dyskotekowych po 23.00, rozpoczął dyskusję na temat bezpieczeństwa w Siedlcach. - I o to właśnie chodziło - zapewniał podczas sesji prezydent Wojciech Kudelski, autor projektu.

O sprawie zrobiło się głośno po posiedzeniu komisji komunalnej rady miasta, podczas którego przedstawiono projekt „Uchwała w sprawie ustalenia godzin zamknięcia lokali dyskotekowych na terenie Miasta Siedlec”. Najwięcej kontrowersji wzbudził pierwszy punkt, zgodnie z którym lokale rozrywkowe miały być czynne do 23.00. Swoją inicjatywę W. Kudelski uzasadniał w taki sposób: „Działając na podstawie art. 40 ust. 3 Rada Miasta może wydawać przepisy porządkowe, jeżeli jest to niezbędne do ochrony życia lub zdrowia obywateli oraz dla zapewnienia porządku, spokoju i bezpieczeństwa publicznego. Wprowadzenie przepisu (…) jest spowodowane zakłócaniem ciszy nocnej przez młodzież po wyjściu z lokalu, która dalej próbuje kontynuować zabawę na ulicach: wszczynane są awantury, słychać głośną muzykę wydobywająca się z radioodbiorników samochodowych, głośne śpiewy, zanieczyszczanie jest otoczenie. Powoduje to liczne interwencje i skargi mieszkańców. Służby porządkowe pomimo szczególnego monitorowania tych miejsc nie są w stanie w pełni zapewnić porządku i bezpieczeństwa mieszkańcom”.

Projekt prezydenta wzbudził wiele kontrowersji: fora internetowe rozgrzane były do czerwoności, w dyskotekach zbierano podpisy sprzeciwu, dyskusja przeniosła się na łamy lokalnej prasy. Do inicjatywy W. Kudelskiego miejscy radni mieli się ustosunkować 24 sierpnia. I tak też się stało, mimo że na początku sesji prezydent poprosił o usunięcie z porządku obrad punktu 19, który dotyczył właśnie ustalenia godzin zamknięcia lokali dyskotekowych.

Prezydent tłumaczy

W swoim wystąpieniu W. Kudelski tłumaczył, dlaczego zajął się problemem. – Hałaśliwe zachowanie jest uciążliwe dla siedlczan. Mam tutaj wnioski z prośbą o interwencję od mieszkańców osiedla nad zalewem, przy ul. Sienkiewicza. Ponieważ sprawa jest istotna, zebrałem sztab ludzi, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo. Wspólnie opracowaliśmy plan działania. Podjęliśmy decyzję, że „zero tolerancji dla chuligaństwa” w naszym mieście, a uchwała jest jednym z elementów tego planu – wyjaśniał prezydent . – Intencją tej uchwały jest tylko nagłośnienie problemu. Dlatego cieszę się, że wokół projektu powstała odpowiednia atmosfera: programy w telewizji, artykuły w prasie, dyskusja na sesji. O to właśnie chodziło – dodał gospodarz miasta. Podkreślił też, że młodzież ma prawo się bawić, a zwłaszcza studenci, których uczy się w Siedlcach około 15 tys. Jednak podczas dyskotek, a konkretnie powrotów z nich, dochodzi m.in. do wybijania szyb. – Nie możemy na to pozwalać. Wspólnie jesteśmy w stanie zrobić z tym porządek. Jeśli będą potrzebne pieniądze na wsparcie akcji „Zero tolerancji dla chuligaństwa w Siedlcach”, to te środki znajdziemy – zapewniał. Na koniec swojego wystąpienia W. Kudelski poprosił o usunięcie punktu 19 z porządku obrad. Radni jednak zadecydowali inaczej.

Radni odpowiadają

Podczas pełnej emocji dyskusji Maciej Drabio zarzucił prezydentowi, że zamykając dyskoteki o 23.00, chce za zachowanie chuliganów karać pozostałych mieszkańców, którzy potrafią bawić się z rozsądkiem. Jego zdaniem uchwała ogranicza działalność rozrywkową w Siedlcach. Z kolei radny Piotr Karaś chciał dowiedzieć się, czy władze miasta rozmawiały o bezpieczeństwie z właścicielami lokali. Podkreślił, że jeśli dyskoteki i puby zostaną zamknięte o 23.00, nikt z nowych przedsiębiorców nie zainwestuje w Siedlcach. Zwrócił także uwagę na inny problem: z lokali rozrywkowych młodzież przeniesie się na klatki schodowe, ulice, osiedla.

– Obawiam się, że jest to jedna wielka prowokacja – stwierdziła radna Anna Sochacka. – Przecież problem nie leży w lokalach dyskotekowych, ale poza nimi. Dla kogo to miasto ma być przyjazne: dla inwestorów czy mieszkańców? Głos w tej sprawie powinna zabrać młodzieżowa rada miasta, studenci – dodała.

Przewodniczący rady, Mariusz Dobijański przyznał, że dyskoteki w centrum budzą wiele kontrowersji. – Jednak mleko się wylało. Te lokale tam funkcjonują, wydano pozwolenia na użytkowanie, zainwestowano pieniądze – tłumaczył. Dodał, że zamiast zamykać lokale, samorządowcy powinni zapewnić młodzieży bezpieczny powrót do domu.

Nie będzie pouczeń!

Następnie do dyskusji zaproszono komendanta siedleckiej policji, podinsp. Marka Fałdowskiego, który podkreślił, że w ciągu ostatnich tygodni wielokrotnie rozmawiał z prezydentem miasta o poprawie bezpieczeństwa. Efektem tego jest program „Zero tolerancji dla chuligaństwa w Siedlcach”, który w ubiegłym tygodniu wszedł w życie. – Działania te podejmujemy w ramach rządowego programu „Razem bezpieczniej” – poinformował M. Fałdowski. Wyjaśnił również, na czym polega nowy program. – W środy, piątki i soboty będę na ul. Sienkiewicza kierował nie mniej niż cztery piesze patrole, w tym jeden z psem tropiącym narkotyki. Oprócz tego od 24.00 do 4.00 policyjny radiowóz będzie pilnował bezpieczeństwa na ul. Sienkiewicza – od Floriańskiej do Armii Krajowej, a policjanci z drogówki skontrolują kierowców – mówił komendant. Dodał również, że wobec wszystkich, którzy na tej ulicy będą naruszać porządek prawny, zakłócać ciszę nocną, policjanci wyciągną surowe konsekwencje. – Nie będzie żadnych pouczeń. Każdy chuligan za zakłócanie ciszy nocnej dostanie wniosek do sądu rejonowego – podkreślił komendant Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach.

To była prowokacja

Na koniec dyskusji głos zabrał jeszcze raz W. Kudelski. – Zarzucając mi prowokację, pani radna Sochacka miała rację. Tak, chciałem sprowokować państwa i mieszkańców do dyskusji nad problemem bezpieczeństwa – tłumaczył prezydent. Dodał, że o swojej inicjatywie chciał opowiedzieć już podczas posiedzenia komisji komunalnej, ale nikt go o nic nie pytał. – Cieszę się, że ta dyskusja wywiązała się na sesji rady. Tym samym ja osiągnąłem swój cel, dlatego porosiłem o zdjęcie tej uchwały z porządku obrad. Państwo zdecydowaliście inaczej i to wy zdecydujecie, czy jesteście za zamykaniem dyskotek, czy nie. Ja jestem temu przeciwny. Godziny od 6.00 do 23.00 to była prowokacja po to, by wywołać dyskusję. Teraz wszystko w rękach radnych – dodał na koniec W. Kudelski.

Po tych słowach jeden z radnych złożył wniosek formalny w sprawie zamknięcia dyskusji: „za” opowiedziało się 16 radnych, przeciwnych było trzech, a dwie osoby nie głosowały w ogóle. Następnie zarządzono głosowanie nad uchwałą w sprawie zamknięcia lokali. „Za” opowiedziała się tylko jedna osoba, przeciwnych było 11 radnych, a siedmiu wstrzymało się od głosu. Uchwała nie została podjęta.

MD