Zespół jelita drażliwego
Zespół jelita drażliwego jest zaliczany do chorób psychosomatycznych, których patomechanizmu do końca nie rozumiemy, ale w przebiegu których istotną rolę odgrywają czynniki: psychiczne, genetyczne, środowiskowe, zaburzenia motoryki przewodu pokarmowego, nadwrażliwość trzewna i czynniki zapalne. Wszystkie przyczyny pozostają ze sobą we wzajemnych interakcjach. Można by powiedzieć, że za tą chorobą głównie stoją czynniki środowiskowe, tj.: brak poczucia bezpieczeństwa, utrata lub brak możliwości zaspokojenia potrzeb, przemoc, strach, frustracja, osamotnienie, a także nawyki dietetyczne oraz określony stan psychologiczny wobec wyzwań i stresu. Czynniki te powodują zaburzenia funkcjonowania osi mózgowo-jelitowej, co wpływa na czynność motoryczną i nieprawidłowości czucia trzewnego.
Pani Doktor, szacuje się, że 20-30% populacji dorosłych mieszkańców Europy cierpi na zespół jelita drażliwego (zwanego czasami również zespołem jelita nadwrażliwego). Zacznijmy od wyjaśnienia, co kryje się pod tym terminem.
Zespół jelita drażliwego (IBS) to przewlekłe czynnościowe schorzenie przewodu pokarmowego. Charakteryzujące się napadowymi bólami brzucha i nadbrzusza lub dyskomfortem w połączeniu z zaburzeniami rytmu wypróżnień oraz innymi objawami ze strony przewodu pokarmowego, jak wzdęcia i uczucie pełności. Ze względu na częstość i konsystencję wypróżnień możemy wyróżnić kilka postaci IBS: z zaparciem, z biegunką i postać mieszaną. Schorzenie to częściej występuje u kobiet. W 85% przypadków dotyczy osób między 20 a 50 rokiem życia.
Dla uspokojenia dodam, że choć zespół jelita drażliwego należy do typowych chorób przewlekłych i nie rokuje dobrze co do wyleczenia, to nigdy nie prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych. Z tą chorobą należy z nauczyć się żyć, ale bezwzględnie trzeba ją różnicować z rakiem jelita grubego, ponieważ objawy i dolegliwości są bardzo podobne dla obu schorzeń. Badaniem z wyboru wykluczającym nowotwór jelita grubego jest kolonoskopia, do wykonania której wszystkich bardzo zachęcam.
W opisach choroby często można spotkać się ze stwierdzeniem, że zespół nadwrażliwości jelit to zaburzenie czynnościowe, a nie organiczne. Co to znaczy?
Zaburzenia czynnościowe przewodu pokarmowego – a są to m.in. takie choroby jak zespół jelita drażliwego lub fibromialgia – polegają na nieprawidłowym funkcjonowaniu motoryki przewodu pokarmowego, nie są natomiast powodowane zmianami organicznymi czy biochemicznymi. Innymi słowy: występują dolegliwości, a ciało jest zdrowe. Niektórzy określają zaburzenia czynnościowe jako zaburzenia funkcjonalne, czyli występowanie dolegliwości bez możliwej do stwierdzenia patologii w strukturach danego narządu.
Dlaczego medycyna nie potrafi wskazać jednoznacznej przyczyny zespołu jelita drażliwego?
Warto podkreślić, iż zespół jelita drażliwego jest zaliczany do chorób psychosomatycznych, których patomechanizmu do końca nie rozumiemy, ale w przebiegu których istotną rolę odgrywają czynniki: psychiczne, genetyczne, środowiskowe, zaburzenia motoryki przewodu pokarmowego, nadwrażliwość trzewna i czynniki zapalne. Wszystkie przyczyny pozostają ze sobą we wzajemnych interakcjach. Można by powiedzieć, że za tą chorobą głównie stoją czynniki środowiskowe, tj.: brak poczucia bezpieczeństwa, utrata lub brak możliwości zaspokojenia potrzeb, przemoc, strach, frustracja, osamotnienie, a także nawyki dietetyczne oraz określony stan psychologiczny wobec wyzwań i stresu. Czynniki te powodują zaburzenia funkcjonowania osi mózgowo-jelitowej, co wpływa na czynność motoryczną i nieprawidłowości czucia trzewnego.
W sumie obraz kliniczny IBS jest wypadkową czynników genetycznych oraz środowiskowych, w szczególności czynników psychosocjalnych, procesów immunologicznych oraz zaburzeń mikroflory bakteryjnej jelit – stąd trudności ze wskazaniem jednoznacznej przyczyny tej choroby.
Mimo że zespół jelita drażliwego to przypadłość bardzo powszechna, można odnieść wrażenie, że jest on traktowany zazwyczaj jako nieprzyjemna dolegliwość, z którą – jak mówimy – da się żyć. W związku z tym wiele osób rezygnuje z szukania pomocy u lekarza. Czy słusznie?
To wielki błąd osób cierpiących na te dolegliwości. Jak wcześniej wspomniałam, poprzez wykonanie badań diagnostycznych należy wykluczyć inne poważne schorzenia o podobnych objawach, tj. zapalne choroby jelit, celiakię, nowotwory jelita, schorzenia tarczycy czy schorzenia ginekologiczne – raka jajnika, endometriozę. Zadaniem lekarza jest również ochrona pacjenta przed wykonywaniem nieadekwatnych badań laboratoryjnych czy stosowaniem na własną rękę szkodliwych i niejednokrotnie kosztownych metod leczenia, które nie przynoszą ulgi.
Jakie drogi leczenia są uznawane za najbardziej efektywne?
Gdy lekarz wykluczy inne schorzenia i potwierdzi zespół jelita drażliwego, wówczas należy w pierwszej kolejności zastosować terapię żywieniową oraz psychoterapię, a w przypadku braku poprawy – sięgnąć po farmakoterapię. Na obecnym etapie wiedzy nie opracowano jednolitego modelu leczenia IBS, natomiast pomocna może być zmiana stylu życia, ćwiczenia fizyczne, modyfikacja diety, wprowadzenie regularnych, spożywanych powoli i spokojnie posiłków, unikanie alkoholu i palenia papierosów.
Czy chory może pomóc sobie również sam, wprowadzając zmiany w swoich codziennych nawykach żywieniowych?
Rzeczywiście, osobom z zespołem jelita drażliwego zaleca się modyfikację diety. Co ważne – powinna być ona uzależniona od typu tego schorzenia.
Proszę podpowiedzieć, czym głownie trzeba się kierować?
I tak – w postaci mieszanej, ze wzdęciami, zalecane jest wykluczenie z jadłospisu: laktozy, kofeiny, tłuszczu, alkoholu i ograniczenie sorbitolu, obfitych posiłków, potraw gazowanych oraz dużych ilości nasion strączkowych, kapusty, cebuli, które zwiększają produkcję gazu w jelicie, powodując ból i wzdęcia. Podobny skutek mogą wywołać słodycze, zwłaszcza czekolady, ostre przyprawy, razowe pieczywo i grube kasze.
W postaci zaparciowej doradzam stosowanie diety bogato resztkowej, najlepiej w postaci gotowych preparatów będących suplementami diety lub leków prokinetycznych, tj.: Debretin, Debridat, Tribux lub Ircolon. Są to bezpieczne i dobrze tolerowane preparaty, które mogą być stosowane także u dzieci. Trzeba również pamiętać, że nie u każdego chorego, nawet w postaci zaparciowej, należy stosować dietę bogatą w błonnik lub zalecać otręby, które mogą nasilać ból i wzdęcia.
Warto sięgać po niekonwencjonalne metody leczenia, np. ziołoterapię?
Jako alternatywę wobec klasycznych leków prokinetycznych bardzo polecam preparat ziołowy Iberogast. W jego skład wchodzą wyciągi z dziewięciu ziół; są to: rumianek, mięta, melisa, kminek, lukrecja, oset, arcydzięgiel, ubiorek gorzki oraz glistnik jaskółcze ziele.
Dziękuję za rozmowę.
W kwestiach indywidualnego uzupełnienia diety w odniesieniu do aktualnego stanu zdrowia chorego chętnie udzielę porad Czytelnikom „Echa Katolickiego” – zapraszam do kontaktu poprzez stronę www.naukapielegnowania.com.
LA