Zespołu nie będzie
Za uchwałą głosowało 12 radnych, trzech wstrzymało się od głosu, jeden był przeciw. Koalicja po raz kolejny może więc triumfować, zaś opozycja znów musi przełknąć gorycz porażki.
Plan powołania nowej jednostki narodził się we wrześniu ubiegłego roku, gdy starostą łukowskim był jeszcze Janusz Kozioł. Zespół miał powstać przy Wydziale Oświaty, Kultury i Sportu starostwa, a jego głównym zadaniem byłaby obsługa finansowo-księgowa szkół prowadzonych przez powiat. Pomysł wzbudził sporo kontrowersji przede wszystkim dlatego, że nie wszystkich księgowych z poszczególnych szkół zamierzano zatrudnić. Ówczesna opozycja poddała go z tego powodu miażdżącej wręcz krytyce.
Po zmianie władzy stało się jasne, że do sprawy trzeba będzie powrócić. Co więcej, niektórzy z radnych otwarcie zaczęli twierdzić, że taki zespół powiatowi w ogóle nie jest potrzebny. – Z tą jednostką będą tylko problemy. W innych powiatach odchodzi się od tworzenia tego typu struktur, więc i my podejmijmy w tym względzie stosowną uchwałę – mówił na jednej z ostatnich sesji radny Piotr Piwowarczyk. – Tego typu zespoły tworzy się w dużo większych powiatach niż łukowski. Sądzę, że i u nas mogłoby to działać z powodzeniem – ripostował Krzysztof Szczęśniak. Po słownych przepychankach ostatecznie podjęto decyzję, że nowa jednostka powstanie być może na początku marca. – Trzeba więcej czasu, by uregulować wszystkie sprawy związane z przechodzeniem pracowników z poszczególnych szkół do zespołu. Nie chcemy, by działo się to zbyt szybko, by zostały popełnione jakieś błędy – argumentował starosta Longin Kajka.
Mimo iż koalicja dawała do zrozumienia, że nie wycofuje się do końca z planów utworzenia zespołu, powoli dla wszystkich stawało się jasne, że jednostka raczej nie powstanie. W trakcie kolejnych sesji zarzucano natomiast opozycji, że w czasie, gdy rządziła powiatem, sprawa powołania nowej placówki była tylko i wyłącznie w sferze teoretycznych rozważań. – Nie przeprowadzono żadnych konsultacji z pracownikami poszczególnych szkół, kupiono tylko meble i komputery, a to zdecydowanie za mało, by zespół mógł funkcjonować. Wątpię, by jego powstanie miało pozytywny wpływ na obsługę księgową szkół – przekonywał wiceprzewodniczący Rady Powiatu Bogusław Jazurek. Nie bez znaczenia dla całej sprawy było również zdanie dyrektorów szkół. Ci wypowiedzieli się o pomyśle negatywnie. Jak nietrudno się domyślić, powodem takiego stanowiska była niechęć do zwalniania swoich pracowników oraz zmuszania księgowych z dużym stażem pracy do odchodzenia na emeryturę.
Nic więc dziwnego, że na ostatniej sesji radni głosowali za tym, by zespołu w ogóle nie powoływać. Wyłamał się jedynie koalicyjny i wiceprzewodniczący Rady Powiatu Władysław Wysokiński. – Być może dla niektórych moja decyzja jest sporym zaskoczeniem, ale uważam, że w naszym powiecie taka jednostka powinna istnieć. Byłyby spore oszczędności rzędu pięciu etatów – uzasadniał swoje stanowisko. Koalicja nie podzieliła jednak zdania kolegi i raczej nie zanosi się na to, by w najbliższej przyszłości temat Powiatowego Zespołu Oświatowo-Administracyjnego miał powrócić na salę obrad.
Marcin Gomółka