Zmienić przyzwyczajenia
Jednym z podstawowych wydatków w każdym domu są rachunki za energię elektryczną. Z danych Agencji Rynku Energii wynika, że najwięcej prądu w naszych domach zużywają: lodówka (28%), oświetlenie i drobny sprzęt AGD (20%) oraz kuchnia elektryczna (20%). W dalszej kolejności za koszty odpowiadają: pralka (9%) i telewizor (6%). Oczywiście wiele zależy od stopnia ich eksploatacji. W przypadku pralek i zmywarek istotne jest, by włączać je tylko wtedy, gdy są pełne. Oszczędzi się tym samym i wodę, i prąd. Wpływ na oszczędzanie energii elektrycznej ma także wymiana oświetlenia na LED-owe. Żarówki te zużywają o ok. 80% mniej energii i mają znacznie dłuższy okres eksploatacji niż tradycyjne.
Podczas wymiany lodówki, pralki, telewizora czy komputera warto sprawdzać ich zużycie energii elektrycznej i wybierać te pożerające najmniej prądu. Dobrym pomysłem jest wyłączanie laptopów, komputerów lub monitorów, jeśli przerwa w korzystaniu z nich wynosi co najmniej kilkanaście minut. Wyciągajmy też z gniazdek ładowarki, jeśli nie ładują sprzętów.
Dopingować do zmniejszenia zużywania energii elektrycznej powinna również decyzja rządu, który w ramach zamrożenia cen energii wprowadził limit zużycia prądu. Standardowy próg wynosi 2000 kWh rocznie, a podwyższony 2600 kWh (dotyczy gospodarstw z kartą dużej rodziny lub domowników z niepełnosprawnościami). Do tego limitu można spodziewać się stałej ceny prądu, zaś po jego przekroczeniu – może być nawet trzykrotnie wyższa, bo liczona według podwyżek zapowiadanych na przyszły rok. Prezes Urzęd Regulacji Energetyki wspomina o wzroście nawet o 180% w porównaniu z 2022 r.
Niższa temperatura, mniejszy rachunek
Duże koszty generują także rachunki za ogrzewanie. Dobrym sposobem na ich zmniejszenie są liczniki lub podzielniki ciepła zainstalowane w mieszkaniach. – Takie rozwiązanie występuje w większości naszych budynków, które przeszły termomodernizację. ...
HAH