Diecezja
Źródło: ML
Źródło: ML

Znajdź czas dla rodziny

Miłość jest największym darem w skarbcu Ducha Świętego. On rozlał ją w naszych sercach. Tam się osiedliła i tam powinna działać. Cały czas, jaki mamy do dyspozycji, powinien być wypełniony miłością - mówił bp Piotr Sawczuk, nawiązując do hasła tegorocznego Marszu dla Życia i Rodziny, który w Siedlcach miał miejsce w uroczystość Zesłania Ducha Świętego.

Pierwszym elementem niedzielnego święta była wspólna modlitwa podczas Mszy św. sprawowanej pod przewodnictwem bp. P. Sawczuka w intencji rodzin. Kolejny - to przejście głównymi ulicami miasta i jednoznaczny przekaz uczestników marszu: mówimy „tak” dla życia, „tak” dla rodziny.

Zwieńczeniem marszu był piknik rodzinny na placu przy siedleckim amfiteatrze.

 

Dziękując za rodzinę

Rodzinne świętowanie, któremu towarzyszyło hasło „Znajdź czas dla rodziny”, rozpoczęła 4 czerwca Eucharystia w katedrze. Ideę marszu przypomniał diecezjalny duszpasterz rodzin diecezji siedleckiej ks. kan. Jacek Sereda. – Wpisujemy się w ogólnopolską akcję marszową, która zgromadziła już ponad 143 miasta. Wychodząc na zewnątrz, chcemy powiedzieć, że rodzina jest dla nas czymś bardzo ważnym. (…) Tą inicjatywą marszową chcemy zachęcić was, abyście szukali czasu na bycie ze sobą. Chcemy szukać czasu dla rodziny, bo jest ona naszym największym skarbem – mówił.

We wstępie do Mszy św. bp Sawczuk nawiązał do przeżywanych tego dnia w Kościele Zielonych Świątek. – Chcemy dziękować Duchowi Świętemu, że jest naszym przewodnikiem, światłem, naszą mocą. Chcemy też dostrzegać Jego obecność i moc w naszym codziennym życiu – zaznaczył. A mówiąc o Marszu dla Życia i Rodziny, zaakcentował: – To ogromnie ważna i potrzebna akcja zewnętrzna, która daje nam okazję do zamanifestowania naszej miłości do Boga – twórcy życia rodzinnego i źródła miłości.

 

Wspólne wartości

W Marszu dla Życia i Rodziny wzięło udział kilkaset osób, w tym spora grupa harcerzy Związku Harcerstwa Rzeczpospolitej, pracownicy i wolontariusze Caritas Diecezji Siedleckiej oraz rodziny należące do Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. Uczestnicy marszu modlitwą różańcową w intencji rodzin i śpiewem podkreślali, co dla nich jest najważniejsze.

Zapraszając do wspólnego spędzania czasu, bp Sawczuk przypomniał, że wartości decydujących o całym życiu dzieci uczą się w gronie najbliższych osób, spędzając wspólnie czas z rodzicami. – Siedlce to miasto mocno oparte na rodzinie – podkreślił natomiast prezydent Wojciech Kudelski, popierając ten fakt przykładami, m.in. wysokim wskaźnikiem sprzedających się nowych mieszkań czy popularnością tzw. karty dużej rodziny. – Dziękuję wszystkim mamom i ojcom siedleckich rodzin, że mają prosty kręgosłup, że dbają o dzieci, których jest coraz więcej – zakończył.

 

Jak w rodzinie

Dobrej zabawie, która trwała do 18.00, bez wątpienia sprzyjała piękna, słoneczna pogoda i moc przygotowanych atrakcji.

Dzieci miały okazję na zdobycie różnych sprawności w takich dziedzinach, jak sport, rysunek, języki obce, wiedza o zdrowiu, astronomia. Uprawniały one do udziału w losowaniu atrakcyjnych nagród, a umożliwiły to stoiska przygotowane przez różne instytucje, grupy, stowarzyszenia czy wspólnoty, m.in. ZHR, Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży, Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną, Siedleckie Towarzystwo Miłośników Astronomii, szkołę języków obcych FCE, Caritas diecezjalną, Domowy Kościół; ich włączenie się w imprezę sprawiło, że naprawdę można było poczuć się jak w dużej rodzinie…

Dla dorosłych natomiast popołudniowe godziny były dobrym czasem – z jednej strony do zabawy z dziećmi przed sceną, na której nie brakowało atrakcji muzycznych, z drugiej – do spotkania ze znajomymi i rozmów. Każdy mógł również podzielić się darem serca, przyłączając się do akcji „Kilometry dobra”.


Ducha Świętego prosimy dzisiaj, by pomógł nam owocnie służyć rodzinie i owocnie stawać w obronie każdego ludzkiego życia. „Znajdź czas dla rodziny” – hasło zwraca uwagę na ważną rzecz. Kiedy pyta się ludzi, czego najbardziej im brakuje, odpowiadają, że czasu. Tak twierdzą… i dalej gonią za tysiącem spraw. Nie mają czasu dla Boga, dla siebie i dla innych.

Hasło dzisiejszego marszu ma formę nakazu. Jeśli kogoś rażą nakazy, niech to hasło potraktuje jako prośbę czy błaganie. Znajdujemy czas na coś, co w naszych oczach ma dużą wartość, więc jego sens jest taki: doceń rodzinę, uznaj ją za coś ważnego, za wartą poświęcenia czasu, wartą zachodu.

(…) Żyjemy w takim świecie, że niezbyt liczy się człowiek, a bardziej liczą się rzeczy. Brak czasu dla dzieci i współmałżonka wyklucza ich z prawa do naszej bliskości. A ta bliskość im się po prostu należy. W przeciwnym razie spychamy ich w samotność. W adhortacji Amoris laetitia papież Franciszek pisze jeszcze dobitniej: „Miłość potrzebuje czasu dyspozycyjnego i bezinteresownego, który inne rzeczy stawia na drugim planie. Potrzebny jest czas, aby rozmawiać, aby objąć siebie nawzajem bez pospiechu, aby dzielić się swoimi planami, ażeby wysłuchać się nawzajem, spojrzeć sobie w oczy, docenić, aby umocnić relację. Czasami problemem jest szalone tempo społeczeństwa lub czas narzucony przez zobowiązania w pracy. Innym razem problem polega na tym, że czas spędzany razem jest byle jaki. Dzielimy jedynie przestrzeń fizyczną, nie zwracając jednak uwagi jedno na drugie”. W moich uszach brzmią słowa kard. S. Wyszyńskiego: „Ludzie mówią: «czas to pieniądz». Ja mówię inaczej: «czas to miłość». Pieniądz jest znikomy, a miłość trwa” (…).

Czas to miłość. Z tego będziemy kiedyś zdawać sprawę przed Bogiem (…) Jedyną rzeczą, do której warto się spieszyć, jest miłość. Duch Święty jest hojnym dawcą przeróżnych darów. Miłość – to największy dar w skarbcu Ducha Świętego i On ją rozlał w naszych sercach. Tam się osiedliła, tam powinna działać. Cały czas, jaki mamy do dyspozycji, powinien być wypełniony miłością.

bp Piotr Sawczuk, homilia podczas Mszy św. w katedrze 4 czerwca

Monika Lipińska