Sport
Źródło: P
Źródło: P

Zrealizowali plan

Siatkarze Ósemki po zwycięstwie z rezerwami AZS-su Olsztyn zagrają o miejsca I - IV. Wilga Garwolin wygrywa z Legią w Warszawie i jest coraz bliżej utrzymania w II lidze bez dodatkowej gry w play-offach

Ósemka – AZS II 3:1

Ekipa z Siedlec po spotkaniu z AZS II była wyraźnie odprężona. Powodem tego stało się nie tylko zwycięstwo z zawsze nieobliczalnym zespołem z Olsztyna, ale fakt, że dzięki zainkasowaniu trzech punktów siedlczanie zrealizowali cel, jaki był przed nimi postawiony. Tym celem stał się awans do najlepszej czwórki zespołów II ligi grupy III. Oznacza to, że Ósemka zagra teraz o prawo gry wystąpienia w barażach o I ligę. Kto zostanie rywalem drużyny trenera Krzysztofa Wójcika w I rundzie play-off, dowiemy się dopiero po zakończeniu rundy zasadniczej – za tydzień. Na pewno będzie to któreś z dwójki: MOS Wola Warszawa lub Ślepsk Augustów. Pojedynek z akademikami z Olszyna przebiegał pod dyktando zespołu z Siedlec. Tak naprawdę wygrana gospodarzy nie podlegała dyskusji, nawet kiedy wygrywali oni na przewagi II seta, a trzeciego przegrali. Inicjatywa w spotkaniu należała do nich, a kwestią pozostawały tylko rozmiary wygranej. W zespole z Siedlec zaczął wreszcie dobrze funkcjonować blok i on był podstawą do skutecznej gry zespołu. Ponadto siedlczanie podrażnieni ostatnimi niepowodzeniami w lidze chcieli pokazać, że potrafią grać dobrze w siatkówkę na poziomie II-ligowym, co w konfrontacji z gośćmi z Olsztyna w pełni im się udało. Należy też podkreślić bardzo dobry doping sympatyków klubu z Siedlec, którzy przez całe spotkanie zagrzewali do boju swoich ulubieńców.

Legia – Wilga 2:3

– Po ostatnich sukcesach w meczach z AZS-sem II Olsztyn i Ósemką Siedlce bałem się o występ swojego zespołu – powiedział po pojedynku z Legią w Warszawie rozgrywający i grający trener zespołu z Garwolina Jakub Sokołowski. Rzeczywiście, garwolinianie nie zagrali najlepszego meczu. Widać było wyraźnie, że ostatnie wygrane sprawiły, iż do meczu z Legią podeszli trochę za bardzo rozluźnieni, co dało taki efekt, że zamiast wygrać trzema punktami, musieli ostro walczyć o to, by zwyciężyć w 5 setach. Wilga ostatecznie wygrała, ale końcowy wynik pozostawał sprawą otwartą do ostatnich piłek spotkania. Być może na postawę zespołu gości wpływ miały warunki, w jakich przyszło im mierzyć się z gospodarzami. Brudna hala, słaba organizacja meczu, do tego bardzo agresywnie zachowująca się publiczność sprawiły, że grało się trudno. Garwolinianie mieli kłopoty w grze wynikające ze słabszej z ich strony zagrywki oraz gry w polu. Teraz przed zespołem z Garwolina trudne spotkanie z Armatem Kozienice, które zadecyduje, czy zespół będzie miał spokój i powalczy o V-VI miejsce w lidze, czy jednak czeka go walka w play-offach o utrzymanie. Oba zespoły, by uchronić się przed dodatkową walką o ligowy byt, muszą wygrać mecz niezależnie jakim wynikiem. Zatem, w najbliższą sobotę w Garwolinie powinno być niezwykle ciekawie. Mamy nadzieje, że z tej konfrontacji zwycięsko wyjdzie zespół Wilgi.

Andrzej Materski