Życie ludzkie zmienia się, ale się nie kończy
Człowiek XXI w. boi się wielu rzeczy, przez co gubi też sens swojej wiary. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa rocznicę śmierci męczenników obchodzono jako czas radości - dzień narodzin dla nieba. Współczesny człowiek myśl o końcu ziemskiego życia, cierpieniu i przemijaniu stara się zepchnąć na margines świadomości. Chciałby przejść przez życie lekko i przyjemnie. I jakie są tego skutki? Społeczeństwa krajów Europy Zachodniej, które oderwały się od chrześcijańskich korzeni, nie mają już oporu przed zabiciem nienarodzonego dziecka czy nieuleczalnie chorego człowieka. Tymczasem doświadczenie uczy nas, że obecność przy odchodzącym, otoczenie go troską i opieką do samego końca jest wielkim dobrem, jakie możemy mu wyświadczyć, a przy tym nieocenioną lekcją dla nas samych. Człowiek asystujący przy śmierci drugiego dostrzega własny kres w doczesności i zyskuje świadomość, że jego ojczyzna nie jest z tego świata.
Dla wielu chrześcijan uroczystość Wszystkich Świętych i wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych jest jednym i tym samym: dniem pamięci o tych, którzy odeszli. Co tak naprawdę świętujemy 1 listopada?
W uroczystość Wszystkich Świętych oddajemy cześć tym, którzy osiągnęli chwałę nieba. Wspominamy także ludzi, o których nie znajdziemy wzmianki w kalendarzu liturgicznym, a którzy – jak wierzymy – stanowią rzeszę otaczającą tron Baranka, o czym pisze w Apokalipsie św. Jan. Są to nasi przodkowie, którzy dostąpili zbawienia. 1 listopada kierujemy zatem nasze myśli do świętych znanych z imienia i bezimiennych, których Kościół czci i daje nam jako wzór do naśladowania.
Różnicę w postrzeganiu tych dwóch dni widać choćby po kolorze szat liturgicznych, w jakich kapłani sprawują Eucharystię: w uroczystość Wszystkich Świętych jest to biel jako wyraz radości, dziękczynienia i uwielbienia, zaś we wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych – fioletowy na znak smutku i żałoby. 2 listopada jest okazją do uczczenia pamięci tych, którzy już odeszli, a jeszcze nie dojrzeli do pełni spotkania z Bogiem. To również przypomnienie prawdy o istnieniu czyśćca, świętych obcowaniu i życiu, które zmienia się, ale się nie kończy…
„Wierzę w świętych obcowanie” – głosi jedna z prawd zawartych w Credo. ...
Agnieszka Warecka