Życzyli swojemu miastu 100 lat
Uroczystości miały miejsce w centralnym miejscu miasta. Na placu przed ratuszem ustawiły się maluchy z okolicznych przedszkoli, tworząc liczbę symbolizującą obchodzony jubileusz. Za sprawą trzymanych w dłoniach balonów było odświętnie i kolorowo. Zaproszony trębacz zaintonował „100 lat”, a znaną powszechnie pieśń podjęli wszyscy. Zanim jednak przyszła pora na część nieco bardziej rozrywkową, mieszkańcy i zaproszeni goście wysłuchali wyjątkowej prelekcji. Masę ciekawostek i mało znanych faktów z historii przedstawiła prezes Towarzystwa Przyjaciół Dęblina Grażyna Szczepańska. A było czego posłuchać, bo zakres zagadnień obejmował przestrzeń czasową od starożytności aż po lata współczesne. W odbiorze wykładu pomagały pokaz multimedialny i szereg archiwalnych zdjęć.
Po południu organizatorzy zaplanowali dalszą część świętowania. Radni zebrali się na uroczystej sesji. Wyjątkowość wydarzenia podkreślało miejsce: zamiast sali konferencyjnej samorządowcy wybrali salę ślubów. Miłym gestem wobec mieszkańców wykazała się burmistrz Beata Siedlecka. Rówieśnicy miasta otrzymali pamiątkowe medale. Natomiast wicewojewoda lubelski wręczył członkom oddziału dęblińskiego PTTK Srebrne Krzyże Zasługi za wkład w rozwój i popularyzację turystyki. Wystąpiły też dzieci z Miejskiego Domu Kultury. Zainteresowani mogli obejrzeć wystawę pt. „Od Ireny 1854 do Dęblina 1954. Ludzie, wydarzenia, przestrzeń publiczna”.
Żeby się rozwijał
Huczne świętowanie jubileuszu było czymś zrozumiałym. Mimo że miasto jest młode, bo otrzymało prawa miejskie zaledwie 13 listopada 1954r., to ma wiele do zaoferowania. – Pięknie położone u zbiegu rzek Wisły i Wieprza urzeka krajobrazem, a ciekawe budowle, dzisiaj zabytki, świadczą o bogatej historii – zauważyła burmistrz Dęblina. Odniosła się również do zebranego podczas jubileuszu społeczeństwa. – Potencjałem naszego miasta jesteście wy, mieszkańcy. To dla was je rewitalizujemy, budujemy i termomodernizujemy. Niech kolejne lata upływają wam w spokoju. Niech nie opuszcza państwa pomyślność, a uroki zachęcają do pobytu na stałe – winszowała B. Siedlecka.
Do życzeń burmistrz przyłączyła się młodzież. – Żeby nie było wojny, żeby miasto było czyste i zadbane, zdrowia i szczęścia, żeby wszyscy byli zadowoleni – wyliczały maluchy z zerówki Szkoły Podstawowej nr 4. Nieco bardziej pragmatyczni byli starsi. – Żeby miasto się rozwijało. By młodzi ludzie mieli tu pracę i nie musieli uciekać do większych miejscowości. Żeby było bardziej dla nas przyjazne – mówiły uczennice Liceum Ogólnokształcącego.
Tomasz Kępka