Aktualności
Żyjąc mocą pocieszenia

Żyjąc mocą pocieszenia

Dar Ducha Świętego to dar i zadanie przejawiające się w zdolności i mocy brania na siebie skutków grzechów bliźnich dla niesienia im usprawiedliwienia - przypomniał podczas wizytacji w Starym Brusie biskup siedlecki.

Wizytację bp. Zbigniewa Kiernikowskiego w parafii Matki Bożej Częstochowskiej rozpoczął w czwartek, 19 grudnia, ingres do kościoła w asyście księży z dekanatu hańskiego. Po powitaniu biskupa przez wiernych ks. Andrzej Tomczak przedstawił parafię.

Życie wspólnoty parafialnej

– Wiemy, że wiara rodzi się ze słuchania słowa Bożego i korzystania z sakramentów świętych. Staraliśmy się realizować program duszpasterski ogólnopolski, ale i diecezjalny. W parafii istnieje pięć kółek różańcowych, w tym jedno męskie. Comiesięczne spotkania obejmują katechezę i modlitwę. Bardzo liczna jest też służba liturgiczna, która podlega systematycznej formacji, począwszy od kandydatów, a skończywszy na lektorach – wyjaśniał ksiądz proboszcz.

– W parafii jest półtora tysiąca wiernych i około 30 świadków Jehowy. Rzeczywista liczba wiernych jest jednak niższa. Wielu parafian pracuje i żyje poza parafią i granicami Polski. Jesteśmy jedną z najbiedniejszych gmin w Polsce. Frekwencja na niedzielnej Eucharystii zależy od pogody i przy najlepszych warunkach sięga 40% – akcentował ks. A. Tomczak.

Mówiąc o cieniach parafii, kapłan wspomniał o bezrobociu (ok. 700 osób korzysta z pomocy miejscowego Caritasu), nadużywaniu alkoholu, akceptacji związków niesakramentalnych, braku zainteresowania religijnym wychowywaniem dzieci, co uwidacznia się u części młodzieży, która nie chce przystąpić do sakramentu bierzmowania. – Wielu wiernych deklaruje swoją przynależność do Kościoła, ale niestety ich praktyki religijne są sporadyczne – podsumował.

Ksiądz proboszcz nadmienił przy okazji, że z parafii pochodzi ks. infułat Roman Harmaciński, pracujący w diecezji gorzowskiej, oraz ks. porucznik Jacek Dzwonek – proboszcz parafii Straży Granicznej w Kętrzynie. – Z parafii pochodzą też cztery siostry zakonne. Mamy również trzech kleryków w zgromadzeniach zakonnych – dodał.

Oddanie siebie do dyspozycji

W katechezie do parafian ksiądz biskup podkreślił, że życie chrześcijańskie jest życiem w mocy Ducha Świętego. – Życie chrześcijańskie to proces nawracania się pośród trudności i przeciwności, w którym uczniowie Jezusa poddają się otrzymanemu Duchowi Świętemu, który udziela im światła, by wiedzieli, co i jak mają mówić i czynić. W tym procesie wszystko zmierza do tego, by uczniowie Jezusa, poznawszy prawdę o sobie, stanowili jedno między sobą dzięki jedności z Tym, który za nich umarł i zmartwychwstał – nauczał biskup siedlecki.

– Chrystus umarł za nas, gdy byliśmy grzesznikami, zmartwychwstał i zesłał nam Ducha Świętego. Otrzymanie i przyjęcie Ducha Świętego to oddanie siebie do dyspozycji temuż Duchowi. Dar Ducha Świętego to dar i zadanie przejawiające się w zdolności i mocy brania na siebie skutków grzechów bliźnich dla niesienia im usprawiedliwienia – artykułował bp Z. Kiernikowski.

Po katechezie rozpoczęła się Eucharystia. – Słyszymy dzisiaj w liturgii zapowiedź narodzenia Samsona i Jana Chrzciciela – mówił w homilii biskup. – Samson otrzymał od Boga niezwykłą moc, dzięki której pokonał wielu Filistynów. Całą tę moc stracił przez niewłaściwe relacje. Jan Chrzciciel był prorokiem, który zginął męczeńską śmiercią. Wskazał on na Jezusa Chrystusa, Baranka Bożego, który gładzi grzech świata. Tak jak Samson zginął pod gruzami gmachu, na którym bawili się Filistyni, podobnie Jezus zginął zgnieciony grzechami całego świata. Po trzech dniach Jezus zmartwychwstał i udzielił nam swego Ducha na odpuszczenie grzechów. My też zostaniemy przygniecieni śmiercią, ale idąc za Jezusem Chrystusem, mamy obietnicę, że nic nas do końca nie zmiażdży – nauczał biskup siedlecki.

Gdy wiemy, co nas boli

Po zakończonej Eucharystii bp Z. Kiernikowski rozmawiał z radą parafialną, a następnie udał się do Zespołu Szkół im. Marii Konopnickiej. W pierwszej części spotkania prowadził z uczniami dialogowaną katechezę na temat tajemnicy wcielenia Syna Bożego, a w drugiej wygłosił katechezę do nauczycieli na temat właściwego rozumienia chrześcijańskiego pocieszenia.

– Nasze relacje międzyludzkie zwykle są powierzchowne, bo boimy się odrzucenia i niezrozumienia ze strony drugiego. Słowo pocieszenia możemy przyjąć tylko wtedy, gdy wiemy, co nas boli. Wszyscy ci, którzy wierzą w Chrystusa i idą za Nim, nie mają problemu, by przyznać się do tego, co ich boli, bo żyją mocą pocieszenia, które pochodzi od Boga – mówił.

Ważnym momentem wizytacji było spotkanie pasterza diecezji z pracownikami urzędu gminy. W katechezie do zgromadzonych biskup mówił na temat chrześcijańskiej nadziei. – Rodzi się ona ze spotkania z Bogiem, który prowadzi naszą historię. Po swoim zmartwychwstaniu Jezus Chrystus zostawił nam Ducha Pocieszyciela, by w naszym życiu spełniał się zamysł Pana Boga. Do tego potrzebne jest „obrzezanie serca” oraz wyjście poza swoje horyzonty myślenia i widzenia – artykułował.

Wizytację zakończyło spotkanie z księżmi z dekanatu hańskiego oraz wizyta u jednej z rodzin.

ks. Mateusz Czubak