Jezus przychodzi do człowieka
W Domu Rekolekcyjnym w Bobrownikach odbywały się rekolekcje ewangelizacyjne Domowego Kościoła. W ćwiczeniach duchowych uczestniczyło 16 małżeństw, łącznie 76 osób. Zgodnie z zamysłem ks. Franciszka Blachnickiego rekolekcje ewangelizacyjne opierają się na kilku spotkaniach. - Uczestnicy odnoszą do swojego życia ewangeliczne spotkania Jezusa z Nikodemem, Samarytanką, jawnogrzesznicą i chromym. Słowa poszczególnych fragmentów Pisma Świętego rozważane są przez cały dzień: podczas jutrzni, w czasie dzielenia się w grupach, są czytane na Eucharystii.
W programie rekolekcji nie ma konferencji, szkoły modlitwy czy dialogu małżeńskiego, co następuje w kolejnych etapach formacji członków Domowego Kościoła – wyjaśnia ks. M. Weresa.
– Na rekolekcjach ewangelizacyjnych opieramy się na prostych sprawach, istotny jest moment osobistego spotkania z Bogiem, który dokonuje się we wspólnocie. Nasza wiara jest wiarą spotkania. W Księdze Rodzaju Bóg, pytając: „Adamie, gdzie jesteś?”, chce spotkać się z człowiekiem. Na rekolekcjach jest adoracja Najświętszego Sakramentu, wspólnie spędzane chwile w rodzinach oraz czas przeznaczony na spotkanie małżonków, ponieważ kiedy mąż i żona są zjednoczeni z Bogiem, są też bliżej siebie nawzajem – przypomina.
Rekolekcje miały doprowadzić uczestników do spotkania z żywym Bogiem w sakramencie Eucharystii we wspólnocie Kościoła. Moderatorami rekolekcji byli: ks. M. Weresa oraz Katarzyna i Jacek Kicińscy.
– Formacja, jaką przeżywamy w Domowym Kościele, w założeniu ks. F. Blachnickiego miała doprowadzić do tego, aby być dla parafii – mówią o swoim doświadczaniu wspólnoty małżonkowie. Podkreślają, że kolejne stopnie, w których się formują, skierowane są ku służbie. – Idąc wraz z mężem tą drogą, doszliśmy do takiego momentu, kiedy potrzeba dzielenia się tym, co otrzymaliśmy przez lata z innymi, stała się czymś naturalnym – mówi pani Katarzyna. – Stąd ta odpowiedź, aby podjąć posługę prowadzenia. Rekolekcje ewangelizacyjne w Bobrownikach, jak każda służba, zostały wsparte duchowo, omodlone, przygotowane z Panem Jezusem.
Powracać do treści biblijnych
Jak zaznacza K. Kicińska, rekolekcje ewangelizacyjne nie są adresowane tylko do osób, które próbują wejść do Ruchu Światło-Życie. – Istotne jest bycie przy kimś, możliwość spotkań w grupach, wysłuchanie innych i wsparcie. Na turnusie były małżeństwa po tzw. pilotażu, tj. po okresie poznawania Domowego Kościoła, ale było również małżeństwo spoza naszego ruchu – mówi moderator.
Po rekolekcjach kontynuowana będzie dalsza formacja. – Przyjęcie Jezusa Chrystusa dzieje się każdego dnia i potrzebujemy wracać do treści biblijnych, na nowo je odkrywać i przeżywać – twierdzi K. Kicińska.
Marta Bystrzyńska, która uczestniczyła w rekolekcjach wraz z mężem Wojciechem, jest zdania, że są one dla małżeństw, które chcą na nowo lub też w inny sposób spotkać się z Panem Bogiem. – Jezus zaprasza człowieka do relacji miłości. On chce się spotkać i być w relacji z człowiekiem. Przyglądaliśmy się podczas rekolekcji, jak On przychodzi do Nikodema, Samarytanki, jawnogrzesznicy i chromego i szukaliśmy siebie w tych spotkaniach. Odczytywaliśmy słowa Jezusa kierowane do nich, jak i do nas, bo każdy z nas nosi jakiś ból, grzech, ranę. Pytanie, czy jako uczestnicy tych rekolekcji, jako chrześcijanie, chcemy zobaczyć, że Jezus przemawia do naszych serc. Czy chcemy się z Nim spotkać i pozwolić Panu, aby pokazał nam to, co wskazał tym biblijnym osobom – mówi pani Marta. Kobieta twierdzi, że rekolekcje ewangelizacyjne są mocno powiązane z tym, co przeżywała duchowo w ciągu roku. – Bóg pokazał mi pewne rzeczy, które stanowią przeszkody na mojej drodze w relacji z Nim – wyznaje. – Miałam poczucie, że każdego dnia słucham słów skierowanych do mnie osobiście. Mocno oddziaływały również obrazy z pokazywanego filmu „The Chosen” w reż. Dallasa Jenkinsa, które rezonowały w ciągu całego dnia.
Prowadzeni przez biblijne postacie uczestnicy tych rekolekcji mieli możliwość doświadczenia wspólnoty Kościoła idącej wraz z Jezusem.
Joanna Szubstarska