Ten dzień zmienił naszą historię
Przez kilkadziesiąt lat starano się wmówić Polakom, że Kościół jest wrogiem państwa, i zachęcano ich wszelkimi sposobami, by zamiast w niedzielnej Mszy brali udział w imprezach organizowanych przez partię. Ze szkół usunięto religię, a milicjantom i urzędnikom państwowym zabraniano, by oni oraz ich rodziny przyjmowali sakramenty. Prześladowano i zastraszano duchownych, posunięto się nawet do aresztowania obrazu Matki Bożej. Jednak polskie rodziny nigdy nie porzuciły wiary i nawet w najtrudniejszych czasach trwały przy niej. Przez długie lata oparciem i wzorem był dla nich prymas Stefan Wyszyński, który mimo licznych represji pozostał nieugięty wobec komunistów. Wielu to właśnie Prymasa Tysiąclecia wymieniało w gronie kandydatów do Tronu Piotrowego, gdy w zaledwie kilkadziesiąt dni po wyborze zmarł papież Jan Paweł I i ponownie zebrało się konklawe.
Jednak to nie kardynał Wyszyński, a energiczny pasterz krakowskiego Kościoła został wybrany na papieża w czasie konklawe 1978 r. 16 października kardynałowie podjęli niezwykle odważną decyzję, aby powierzyć losy Kościoła katolickiego w ręce młodego jeszcze Karola Wojtyły. Decyzja konklawe była wielce zaskakująca i odważna, ale, jak się już wkrótce okazało, niezwykle trafna. Jan Paweł II szybko zyskał sympatię wiernych, a komunistyczni notable nie potrafili zniwelować siły Jego słów. Papież pielgrzym obalał kolejne mity, często wyjeżdżał, chętnie spotykał się z wiernymi, brał na ręce dzieci. Jego dar zjednywania sobie ludzi zamieszkujących wszystkie kontynenty świata był po prostu niezwykły. Kolejne pielgrzymki do Ojczyzny dały jego rodakom wiarę i siłę, które w rezultacie pozwoliły na wprowadzenie w naszym kraju wolności słowa i wyznania.
Pamiętam…
Dnia wyboru Karola Wojtyły na głowę Kościoła powszechnego nie sposób nie pamiętać. ...
Magdalena Szewczuk