Wiara była mu powietrzem
W srebrnym relikwiarzu znajduje się fragment włosów Jana Pawła II. Relikwie zostaną umieszczone pod mozaiką, przedstawiająca Jezusa Miłosiernego, św. s. Faustynę i bł. Jana Pawła II. Uroczystości poprzedziły dwudniowe przygotowania, w czasie których parafianie uczestniczyli w Mszach św., obejrzeli film oraz akademię poświęconą papieżowi. Niedzielne świętowanie rozpoczęło się od spotkania przy budynku dawnej kaplicy przy ul. Janowskiej. Zgromadzeni o 15.00 odmówili koronkę do miłosierdzia Bożego, a potem obejrzeli krótką inscenizację o bł. Janie Pawle II. Młodzież przypomniała w niej słowa, które nasz Ojciec Święty kierował do ludzi różnych stanów i zawodów. Potem, w procesji, wszyscy udali się do kościoła bł. Honorata. Podczas przemarszu relikwie nieśli m.in. młodzież i członkowie Ruchu Światło-Życie.
Wrócić do Galilei
Uroczystej Mszy św. przewodniczył ks. kanonik Janusz Onufryjuk, proboszcz parafii. Słowo Boże wygłosił. Ks. kan. Sławomir Kapitan, dyrektor Katolickiego Radia Podlasie. Homilię rozpoczął od przypomnienia okoliczności śmierci Jana Pawła II, potem odniósł się do fragmentu Ewangelii, w którym Jezus nakazuje uczniom przez kobiety, aby udali się do Galilei, bo jak powiedział, tam Go zobaczą. W tej krainie stał się pierwszy cud, dotyczący przemiany wody w wino, tam Jezus wygłosił osiem błogosławieństw, rozmnożył chleb i chodził po wodzie. – Ci, którzy byli tego świadkami, patrzyli na owe wydarzenia z otwartymi oczami i ustami. Apostołowie byli dumni i pełni wiary w swojego Nauczyciela i Mistrza. Ich wiara była wtedy najgłębsza i najpotężniejsza. W Jerozolimie zobaczyli mękę, krzyż i grób. Polecenie Jezusa, dotyczące pójścia do Galilei, oznaczało powrót do tamtej wiary, do chwil, gdy oczy wszystkich ludzi były szeroko otwarte, gdy ich usta wręcz piły to, co mówił Chrystus – wyjaśniał kaznodzieja.
On tu jest
Ks. S. Kapitan mówił, że relikwie są nie tylko widzialnym znakiem obecności papieża wśród ludzi, te szczątki to także znak obecności Boga. Podczas kazania kapłan wspominał swój pobyt na Światowych Dniach Młodzieży w Toronto. – Podczas Mszy św. obserwowałem papieża i zastanawiałem się, co w nim jest, iż gromadzi rzesze młodych ludzi. Na spotkanie w Kanadzie przybyło ich prawie dwa miliony. Nie przyjechali dla zabawy, ale dla papieża. On miał w sobie wielką moc, zawsze stawiał twarde wymagania i nauczał z ogromną mocą. Jego słowa zapadały w serce i nie dało się przejść wobec nich obojętnie – głosił. ks. Kapitan. Mówił też, iż papież był człowiekiem modlitwy i głębokiej kontemplacji. Przypominał, że księga ze świadectwami uzdrowień za przyczyną bł. Jana Pawła II staje się coraz obszerniejsza. Na koniec apelował: „jego relikwie będą tu wystawione, znajdą się w widocznym miejscu. Jeśli kiedykolwiek będziesz miał jakąkolwiek trudność, przychodź tu i wołaj Jana Pawła II”.
Po Eucharystii wierni wysłuchali krótkiego świadectwa kobiety, która została uzdrowiona po spotkaniu z papieżem. Na zakończenie uroczystości każdy z obecnych mógł ucałować relikwie Ojca Świętego. Po wyjściu z kościoła na wszystkich czekały… papieskie kremówki.
Agnieszka Wawryniuk