Sport
Krok naprzód

Krok naprzód

Miniony sezon piłkarski 20111/12 w wykonaniu zespołów z naszego regionu należy zaliczyć do udanych

Rozgrywki IV ligi lubelskiej zakończyły sezon piłkarski 2011/12, w którym brały udział zespoły z naszego regionu. Sezon, który przechodzi do historii był w sumie udany dla naszych drużyn występujących w rozgrywkach ponad okręgowych, począwszy od II ligi poprzez III i IV ligę do rozgrywek OZPN Siedlce i BOZPN Biała Podl. w klasie O, A i B.

II liga

Nasz jedynak w II lidze siedlecka Pogoń zakończyła rywalizację w grupie wschodniej tej klasy rozgrywkowej na dziewiątym miejscu. Siedlczanie jako beniaminek mieli do wykonania jeden cel – utrzymanie się w II lidze, z czego się ostatecznie wywiązali. Wiadomo jednak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia i liczni sympatycy Pogoni, których przeciętnie zjawiało się na meczach Siedlcach ok. 1700 (trzecia frekwencja w kraju w II lidze), liczyli na więcej. Takie nadzieje pojawiły się już na początku sezonu, kiedy to jedenastka prowadzona przez Grzegorza Wędzyńskiego wygrała w porywającym stylu dwa mecze ze Stomilem Olsztyn 3:0 i Stalą Rzeszów 2:0. To sprawiło, że od razu została okrzyknięta rewelacją rozgrywek. Jednak w miarę upływu rywalizacji już tak dobrze nie było, i jak określił prezes MKP Pogoń Jacek Kozaczyński te wyniki, a przede wszystkim dyspozycja zespołu były na wyrost. Dalsze występy Pogoni potwierdziły prorocze słowa. Ofensywna gra, w której brylowali doświadczeni Adam Czerkas i Jacek Kosmalski, wspomagani nieobliczalnym Markiem Kaliszewskim, traciła impet, a i w grze defensywnej siedlczanie spisywali się coraz słabiej. Gra i wyniki były słabsze, a Pogoń zaczęła oscylować w kierunku środka tabeli. Pod koniec I rundy rozgrywek zaszła zmiana na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Rozstano się z Grzegorzem Wędzyńskim, a klub postawił na Piotra Szczechowicza. Pod jego okiem w końcówce jesieni i na wiosnę zespół zachował bezpieczne miejsce w tabeli. Drużynie zaczęto zarzucać zbyt zachowawczą, defensywna grę chociaż w kilku spotkaniach jak 6:2 z Jeziorakiem Iława i 3:1 z Wigrami Suwałki przypomniała dyspozycję z dwóch pierwszych spotkań w lidze. Rodzi się zatem pytanie: Czy Pogoń mogła uzyskać więcej zarówno pod względem wyników, jak i prezentowanego poziomu gry? Być może tak, ale tak naprawdę od beniaminka trudno wymagać zbyt wiele, zwłaszcza że klub starał się podejść do występów swojego zespołu spokojnie i z rozwagą, mając na uwadze także względy finansowe. Sportowo Pogoń znalazła się w środku tabeli, za to organizacyjnie i pod względem bazy była bezwzględnie w ścisłej czołówce obu grup ligi. Stadion wraz z zapleczem, rozmach organizacyjny i cała otoczka meczów w Siedlcach budziły podziw wszystkich gości, którzy zjawiali się na obiekcie przy ul. Jana Pawła II.


Moim zdaniem

 

Jacek Kozaczyński – prezes Pogoni Siedlce

Główny cel jaki sobie założyliśmy, czyli utrzymanie w lidze, został osiągnięty. Mieliśmy bardzo udany początek sezonu, jednak było to ponad nasze możliwości. Chcielibyśmy, aby zespół w każdym meczu prezentował ofensywną grę, która wzbudzałaby emocje. Niestety, nie we wszystkich spotkaniach to się nam udało. Niemniej biorąc pod uwagę wyniki sportowe oraz organizację, bazę występy Pogoni należy uznać za udane.


III liga

 

Zacięta rywalizacja w minionym sezonie w III lidze lubelsko-podkarpackiej trwała do ostatniej kolejki, a w walce o najważniejszy cel – awans do II ligi uczestniczyły dwa zespoły z naszego regionu Podlasie Biała Podlaska i Orlęta Radzyń Podlaski. Przed rozgrywkami nie były wymieniane w gronie głównych faworytów do awansu, ale w trakcie rywalizacji zaczęły pokazywać się z coraz lepszej strony, co przełożyło się na wyniki. Już runda jesienna dowiodła, że oba nasze zespoły należą do czołówki. Orlęta miały stratę tylko trzech punktów do prowadzącej Siarki Tarnobrzeg, a Podlasie pięciu pkt. Zespół z Radzynia mający w składzie doświadczonych zawodników (Krzysztof Stężała, Marek Piotrowicz, Rafał Borysiuk, Paweł Pliszka) i młodych piłkarzy, od początku sezonu prezentował w miarę ustabilizowaną formę i wyniki. Odwrotnie niż bialska jedenastka, która zaskakiwała pozytywnie, ale miała też nieoczekiwane wpadki. Taka nieprzewidywalność dyspozycji i wyników wynikała z wieku zawodników. Młodzi utalentowani piłkarze, na czele z 20-letnim Wojciechem Hołoweńko, który okazał się najlepszym strzelcem ligi z 17 bramkami na koncie, pokazali ożywczy i ofensywny futbol. Pod wodzą doświadczonego białoruskiego szkoleniowca Władimira Gieworkiana mocno pracujący na treningach bialczanie byli niejako rewelacją całych rozgrywek, a przede wszystkim rundy rewanżowej. Na początku rundy wiosennej wydawało się, że to jednak zespół trenera Zbigniewa Grzesiaka będzie miał więcej szans na awans. Dobrze przepracowany okres zimowy, ciekawe wyniki w sparingach i pierwsze mecze na wiosnę dawały dużą nadzieję, że z Orlętami trzeba będzie się liczyć jako kandydatem do awansu. Jednak po kilku kolejkach radzynianom zaczęło się wieść gorzej, a Podlasie nieoczekiwanie powróciło do odgrywania czołowej roli. Takim sygnałem w wykonaniu zespołu z Białej Podlaskiej była wygrana w Tarnobrzegu. Wydawało się, że awans jest bardzo blisko. Niestety nieoczekiwane przegrane na własnym boisku z walczącą o ligowy byt Polonią Przemyśl (0:3), a potem z Tomasovią Tomaszów (0:2) rozwiały marzenia o awansie. Gdy wpadki zaliczało Podlasie, Orlęta się odradzały i madal w większym lub mniejszym stopniu liczyły się w rywalizacji o najważniejsze rozstrzygniecie w lidze. Ostatecznie nasze zespoły zakończyły rozgrywki na wysokich miejscach – Podlasie na trzeciej, a Orlęta na czwartej pozycji.


Moim zdaniem

 

Janusz Daniluk – prezes Podlasia Biała Podlaska

Zawodnicy wykonali tytaniczną pracę pod wodzą Gieworkiana, Więcierzewskiego i Jekimowa, co dało efekty. Zespół zrobił duży postęp, zarówno jako drużyna, jak i indywidualnie poszczególni zawodnicy. Mało kto się spodziewał, że będziemy walczyć o awans, zabrakło niewiele by tego dokonać.


IV liga

 

Nasze zespoły miały do realizacji dwa cele. W przypadku Orląt Łuków wywalczenie awansu do IV ligi, a jeżeli chodzi o zespoły beniaminków Podlasia Sokołów Podlaski i rezerw bialskiego Podlasie – utrzymanie się w tej klasie rozgrywkowej. Te zadania nie udało się  do końca zrealizować. Klub z Łukowa z drugiego miejsca pewnie awansował do III ligi lubelsko-podkarpackiej, a rezerwy Podlasia utrzymały się w IV lidze lubelskiej. Niestety nie udało się tego uczynić drugiemu Podlasiu, które pożegnało się z IV ligą mazowiecką. Najlepszy nasz zespół w IV lidze łukowskie Orlęta przed sezonem był wskazywany jako ten, który ma walczyć o III ligę. Z tej roli łukowianie się wywiązali i już na kilka kolejek przed zakończeniem rywalizacji mogli świętować awans. Jednak na początku rozgrywek, kiedy to Orlęta głównie remisowały, zaczęły pojawiać się głosy sceptyczne i krytyczne, co do możliwości łukowian. Trener Robert Różański i działacze klubu nie wykonywali jednak nerwowych ruchów, tylko konsekwentnie pracowali. Łukowianie zaczęli wygrywać, w tym pokonując zdecydowanego lidera Wieniawę w Lublinie. Na wiosnę dalej prezentowali dobry poziom i chociaż znów zdarzyły się remisy i jedna porażka, to jednak awans nie był zagrożony. W zespole z Łukowa oprócz doświadczonych piłkarzy (Sylwester Buga, Artur Gaj Mateusz Padysz) pojawiło się sporo młodych utalentowanych graczy (Łukasz Kiryło, Michał Botwina, Maciej Kachniarz), którzy mogą zaistnieć nie tylko na III-ligowym froncie. Bialskie Podlasie stanowiące zaplecze pierwszej drużyny, składało się głównie z młodych i bardzo młodych zawodników, występujących w kadrze pierwszego zespołu. Drużyna prezentowała trochę nierówną formę i dyspozycję w poszczególnych spotkaniach, co wynikało z różnych względów m. in. z braków kadrowych, które pojawiły się w kilku spotkaniach. Orlęta spełniły więc cel sportowy, jak i szkoleniowy, chociaż przydałaby się większa stabilizacja formy. Zawiodło sokołowskie Podlasie, którego przygoda z IV ligą potrwała tylko rok. Klub z Sokołowa Podlaskiego postawił głównie na wychowanków i kilku bardziej doświadczonych zawodników. Jak się okazało, tak zbudowany zespół nie spełnił oczekiwań i sokołowianie, zwłaszcza po słabych występach w rundzie wiosennej, opuścili ligę. W trakcie rozgrywek klub z Sokołowa Podlaskiego prowadziło trzech szkoleniowców: Krzysztof Świnarski, Maciej Bołbotowski oraz grający trener Maciej Florczuk.


Moim zdaniem

 

Robert Różański – trener Orląt Łuków

Myślę, że drużyna przez cały sezon prezentowała równą formę. Wydaje mi się, że przez cały sezon nie zeszliśmy poniżej przyzwoitego poziomu i to w konsekwencji pozwoliło nam wywalczyć awans.


Awans za awansem

 

Do tej pory w naszym regionie nie było takiego sezonu, aby aż cztery zespoły wywalczyły awans do IV ligi. Oprócz zwycięzców okręgówek Czarnych Węgrów i Lutni Piszczac, w IV lidze zobaczymy drużyny Wilgi Garwolin i Pogoni II Siedlce, którzy jako wicemistrzowie lig okręgowych wywalczyły awans po barażach. W związku z tym w rozgrywkach ponadokręgowych w sezonie 2012/13 będziemy mieli aż dziewięć drużyn. W II lidze Pogoń Siedlce, w III Orlęta Łuków, Orlęta Radzyń Podlaski i Podlasie Biała Podlaska, w IV lubelskiej Lutnia, Podlasie II, w IV mazowieckiej Pogoń II, Czarni oraz Wilga.

II liga wschodnia

Awans: 1. Okocimski KS Brzesko, 2. Stomil Olsztyn

9. Pogoń Siedlce

Spadek: 15. Jeziorak Iława, 16. KSZO Ostrowiec Świętokrzyski

III liga lubelsko-podkarpacka

Awans: 1. Siarka Tarnobrzeg

3. Podlasie Biała Podlaska, 4. Orlęta Radzyń Podlaski

Spadek: 14. Unia Nowa Sarzyna, 15. Strumyk Malawa, 16. Chełmianka Chełm

IV liga mazowiecka (południe)

Awans: 1. Pogoń Grodzisk Mazowiecki

Spadek: 13. KS Warka, 14. GLKS Nadarzyn, 15. Skra Konstancin Obory, 16. Podlasie Sokołów Podlaski, 17. Naprzód Zielonki

IV liga lubelska

Awans: 1. Wieniawa Lublin, 2. Orlęta Łuków

Spadek: 11. Podlasie II Biała Podlaska, 14. Stal Poniatowa, 15. Start Krasnystaw, 16. Unia Bełżyce

Liga Okręgowa

Siedlce

Awans: 1. Czarni Węgrów, 2. Pogoń II Siedlce

Spadek: 15. MKS Małkinia, 16. Orzeł Łosice

Biała Podlaska

Awans: 1. Lutnia Piszczac

Spadek: 13. ŁKS Łazy, 14. Lesovia Trzebieszów

Warszawa I

Awans: 1. Józefovia Józefów, 2. Wilga Garwolin

Spadek: 12.  KS Wesoła, 13. Promnik Łaskarzew, 14. Gwardia Warszawa, 15. Start II Otwock, 16. Victoria Zerzeń

Klasa A

Siedlce

Awans: 1. Hutnik Huta Czechy, 2. Jabłonianka Jabłonna Lacka, 3. Grodzisk Krzymosze

Spadek: 13. Polonez Mordy, 14. Huragan Wilczonek

Biała Podlaska

Awans: 1. Orlęta II Radzyń Podlaski, 2. Grom Kąkolewnica

Spadek: 11. Tur Turze Rogi, 12. Wenus Oszczepalin, 13. Krzna Rzeczyca

Warszawa II

Awans: 1. Grom Lipowo, 2. AON Rembertów

Spadek: 13. KS Puznówka 1996, 14. PKS II Radość

Klasa B

Siedlce

Awans: 1. Liwia Łochów, 2. Wicher Sadowne, 3. Płomień Dębe Wielkie 

Biała Podlaska I

Awans: 1. Huragan Międzyrzec Podlaski

Biała Podlaska II

Awans: 1. Krzna Rzeczyca

Warszawa II

Awans: 1. Snajper Sośninka, 2. Victoria II Sulejówek

Ekstraliga

Mistrz: 1. Unia Racibórz

6. AZS PSW Biała Podlaska

Spadek: 9. 1.FC Katowice (2), 10. MUKS Tomaszów Mazowiecki

II liga mazowiecka

Awans: 1. Korona Łaszczów

7. Tytan Wisznice

Spadek: 9. Pogoń Siedlce

III liga lubelska

Awans: 1. Górnik II Łęczna

4. Orlęta Łuków

Andrzej Materski