Region
Źródło: AWAS
Źródło: AWAS

Zdania podzielone

Budżet został przyjęty 30 grudnia. Przeciwnych było pięciu radnych opozycji, jeden wstrzymał się od głosu. - Żaden nasz wniosek nie został uwzględniony - tłumaczy Adam Adamski, dodając, że akceptacji opozycji nie mogła zyskać również polityka wyprzedaży majątku miasta.

Dochody miasta w 2014 r. oszacowano na ponad 51 mln zł, z czego dochody bieżące stanowią ponad 40,5 mln zł, a dochody majątkowe 10,5 mln zł. Wydatki zaplanowano na ok. 48,9 mln zł: wydatki bieżące to 39,5 mln zł, a inwestycyjne 9,4 mln zł. Nadwyżka budżetowa wyniesie 2 mln 160 tys. zł.

Wśród inwestycji znalazł się projekt „Czysta energia w powiecie radzyńskim, który będzie polegał na montażu instalacji solarnych. Zaplanowano również inwestycje w infrastrukturę drogową: wydłużenie ścieżki rowerowej oraz rozbudowę monitoringu.

Dokończmy to, co zaczęte

Głosowanie nad budżetem poprzedziła długa, momentami burzliwa dyskusja, podczas której radni opozycji zgłosili szereg zastrzeżeń. Dotyczyły one m.in. skali wyprzedaży majątku miasta, nierówne traktowanie poszczególnych części Radzynia pod względem nowych inwestycji, nieuwzględnienie potrzeb remontowych Szkoły Podstawowej nr 1 i Gimnazjum nr 1. Zauważyli, że planowane jest rozpoczynanie nowych przedsięwzięć, podczas gdy nie zaplanowano pieniędzy na dokończenie rozpoczętych wcześniej.

– Żaden wniosek, które zgłaszaliśmy dzisiaj, nie został uwzględniony, a z wniosków, składanych przez nas w ciągu kilku lat, jedynie budowa ul. Łąkowej uzyskała akceptację, z tym, że nie powiedziano, jaki zakres będzie miała inwestycja. Dowiedzieliśmy się, że wybudowana zostanie kanalizacja tam, gdzie nie ma mieszkańców – tłumaczy głosy radnych opozycji przeciw projektowi budżetu A. Adamski, wiceprzewodniczący Klubu „Solidarny Radzyń”. – W budżecie, w którym mało pieniędzy jest na inwestycje, umieszczenie kwoty 200 tys. na ścieżkę rowerową na ul. Podlaskiej, będącej drogą powiatową, jest bez sensu. Mamy wiele inwestycji zaczętych, które powinniśmy kończyć, zatroszczyć się o miejsca, gdzie mieszkańcy mają posesje zamieszkałe.

Pozbywanie się dochodów

Radny Adamski odniósł się również do problemu wyprzedaży majątku miasta: – Kwota ponad 4 mln zł, jaka ma być uzyskana ze sprzedaży mienia, to pozbywanie się stałych dochodów miasta. Na przyszłość rodzi to zagrożenie, że nie będzie miało zdolności kredytowych, gdy okaże się, że są granty unijne, które można pozyskać – pod warunkiem, że będzie w stanie zabezpieczyć środki własne.

Skrytykował również nieuwzglednienie potrzeb remontowych w Szkole Podstawowej nr 1 i Gimnazjum nr 1, przekładając na bliżej nieokreślony czas. – Kto z tą szkołą ma od czynienia, widzi, jak jest zaniedbana. Trudno głosować za takim budżetem – podsumował Adamski.

Anna Wasak