Od nieruchomości – w górę

Od przyszłego roku mieszkańcy Siedlec zapłacą wyższe podatki od nieruchomości. Z szacunków wynika, że nowe stawki przyniosą wzrost wpływów do budżetu miasta o ok. 4 mln zł.

Wysokość podatków od nieruchomości nie była zmieniana od dziesięciu lat. Miało to na celu napędzić koniunkturę gospodarczą poprzez stosowanie ulg i zwolnień dla podmiotów zwiększających zatrudnienie. Korzystali na tym przedsiębiorcy, ale tracił budżet miasta – przez mniejsze faktyczne wpływy oraz przy uwzględnianiu rozdziału subwencji przez ministra finansów, gdzie brano pod uwagę obowiązujące stawki podatku, a nie ostateczne wpływy do kasy miasta.

Kwestia nowych stawek podatkowych wywołała gorącą dyskusję podczas sesji rady miasta, która odbyła się 27 listopada. Mariusz Dobijański (PO) odniósł się do dokumentu pod nazwą „Strategia Rozwoju Miasta Siedlce do 2025 roku”. – Opisano tam dwa cele, które w sposób istotny dotyczyły przedsiębiorców: wspieranie przedsiębiorczości i inwestorów. Mam obawę, że podnoszenie podatków w sposób istotny będzie elementem hamującym ich rozwój – zwrócił uwagę radny. I dodał: – Pewnie zgodziłbym się z faktem, że po dziesięciu latach należy zweryfikować wysokość podatków, ale w sytuacji gdybyśmy kontrolowali koszty funkcjonowania miasta. Moim zdaniem jest to uchwała idąca w kierunku łatwizny. Nie szukamy oszczędności we własnej działalności. Nie chcę być populistą, ale aż prosi się wspomnieć o nagrodach dla prezesów spółek. Chodzi mi o sam fakt, że próbujemy załatać dziurę w budżecie miasta kosztem tych, którzy dają pracę, prowadzą działalność gospodarczą, samemu nie robiąc nic w kontekście potencjalnych oszczędności.

Do „Strategii..” odwołała się także Magdalena Daniel (STS), która zaznaczyła, że wypowiada się we własnym imieniu. – Jest tam wyraźnie napisane, że jednym z czynników rozwoju i zainteresowania miastem są niskie podatki. Jeżeli chcemy myśleć o rozwoju gospodarczym, to raczej nie możemy podnosić stawek, zwłaszcza dla przedsiębiorców. Firma, która przygotowywała „Strategię…”, poinformowała, że podatki od nieruchomości stanowią niewielki procent dochodów, ale dodała, że dzieje się to dlatego, że stosujemy system ulg i zwolnień – podkreśliła radna. Z kolei Andrzej Sitnik (Bezpartyjne Siedlce) zastanawiał się, czy w związku ze zwiększonymi obciążeniami finansowymi nie wzrośnie liczba przedsiębiorców, którzy będą zamykać swoją działalność.

Więcej w papierowym wydaniu EK.

 

HAH