Region
Źródło: K
Źródło: K

To nie jest Polska B, to Polska A

Moja wizyta w Radzyniu Podlaskim pokazuje, że to jest Polska, która jest dla mnie bardzo ważna. To nie jest Polska B, jak niektórzy mówią. To jest absolutnie Polska A - mówił do tłumów zgromadzonych na dziedzińcu pałacu Potockich prezydent Andrzej Duda, który odwiedził Radzyń 31 maja.

Prezydent przybył do Radzynia na zaproszenie burmistrza Jerzego Rębka. Wizyta nawiązywała do obchodzonego kilka dni wcześniej Dnia Samorządu Terytorialnego. Na takiego prezydenta czekała Polska - brzmiał napis na jednym z transparentów.

– Pan prezydent jest zawsze blisko ludzkich serc. Za to i inicjatywy, które wspólnie z rządem pan realizuje, dziękujemy. One przyniosą efekty – mówił w trakcie powitania burmistrz. – Lud podlaski to lud prostych serc, który wspiera pana modlitwą i ciężką pracą – dodał.

Prawie dwugodzinne spotkanie rozpoczęło się polonezem, który zagrała radzyńska Kameralna Orkiestra Akordeonowa „Arti Sentemo”. Już na wstępie A. Duda podziękował za ogromne poparcie w wyborach prezydenckich. – Mój wynik wyborczy tutaj, w Radzyniu, był wspaniały. Daliście mi tę możliwość, że jestem dzisiaj prezydentem Rzeczypospolitej – podkreślił.

Ta Polska jest ważna

Prezydent zwracał uwagę, iż jego wizyta w mieście będącym zarazem siedzibą powiatu pokazuje, że ta Polska jest dla niego ważna. – Patrzą na mnie ludzie, których pradziadowie walczyli w powstaniach, a później brali udział w II wojnie światowej. Aż do dzisiaj tryska tutaj wielkie źródło polskości i patriotyzmu – zauważył. Zadeklarował, że odwiedzi wszystkie powiaty, bo jego zdaniem konieczny jest zrównoważony rozwój kraju, oparty również o miasta powiatowe, nie tylko wielkie aglomeracje. – Polska składa się także z mniejszych miejscowości, miast powiatowych, byłych miast wojewódzkich, które najbardziej ucierpiały na zmianach. Do tej Polski wreszcie władza powinna odwrócić się twarzą. Ogromnie cieszę się, że tak się właśnie dzieje – zaznaczył prezydent, przypominając, że np. skierowany do rodzin program „500 plus” nie dzieli Polaków na tych, którzy mieszkają na lepiej czy gorzej rozwiniętych terenach.

Nie oddamy „dobrej zmiany”

A. Duda zapowiedział również realizację zobowiązań wyborczych. – Chcę jasno i wyraźnie oświadczyć: będę wspierał i rząd premier Beaty Szydło, i obecną większość parlamentarną we wszystkich zmianach, które powodują, że Polska staje się państwem przyjaznym zwykłym ludziom, a nie tylko wąskim grupom, czego było na przestrzeni ostatnich lat za wiele – zaznaczył. Zwracał uwagę, iż zbyt wielu ludzi przez to ucierpiało, szczególnie młodych, którzy musieli wyjechać zagranicę, by tam poszukiwać lepszego życia. – Wybraliście tę władzę, żeby zrealizowała swoje zobowiązania i byłbym nieuczciwy, gdybym złamał własne zobowiązania wyborcze i uniemożliwiał ich realizację – mówił i dodał, że w jego ocenie drogą do godnego życia jest mądra polityka. – Obniżymy wiek emerytalny, podniesiemy kwotę wolną od podatku, ludziom powyżej 75 roku życia zrefundujemy leki, wprowadzimy program mieszkaniowy dla młodych rodzin – wyliczał, deklarując, iż realizacja zobowiązań wyborczych to kwintesencja demokracji.

Ważne zadania dla samorządu

Prezydent pozytywnie ocenił starania burmistrza miasta o powołanie podstrefy gospodarczej. – Wiem, że twardo walczy, by pobudzić gospodarczo miasto – zauważył. Jego zdaniem dzięki takiemu rozwiązaniu rozwinie się lokalna przedsiębiorczość i powstaną nowe miejsca pracy.

– Chciałbym, żebyście państwo, a szczególnie kobiety, wśród których bezrobocie tutaj jest największe, mieli możliwość wyboru: czy chcecie iść do pracy, czy zostać z rodziną i zająć się dziećmi – akcentował.

Po przemówieniu prezydent Andrzej Duda spotkał się z licznie zgromadzonymi mieszkańcami Radzynia i okolic. Przez kilkadziesiąt minut prowadził krótkie rozmowy, przyjmował uściski dłoni i pozował do zdjęć. „Dziękujemy” i „sto lat” skandowane przez tłum z małymi, biało-czerwonymi flagami w rękach zakończyły spotkanie.

Małgorzata Kołodziejczyk