Aktualności
Nocują nawet pod gołym niebem

Nocują nawet pod gołym niebem

Gdy temperatura spada poniżej zera, mundurowi w całym regionie przeszukują miejsca, w których mogą przebywać bezdomni. Tylko w styczniu siedleccy strażnicy miejscy uratowali przez zamarznięciem 19 osób.

Noc spędzona na ławce czy w działkowej może się skończyć tragicznie. Władze miast apelują o zwrócenie uwagi na osoby, które mogą potrzebować naszej pomocy.

 

Kontrolują nie tylko pustostany

– Ogródki działkowe, opuszczone hale, okolice dworca PKP, pustostany to miejsca, które sprawdzamy. Bo właśnie tam bezdomni najczęściej szukają schronienia – mówi komendant siedleckiej straży miejskiej Sławomir Garucki. – Ukrywają się też w wiatach śmietnikowych, jak np. jeden z mężczyzn, który urządził sobie takie koczowisko przy ul. Kurpiowskiej, w związku z czym musieliśmy reagować – dodaje.

Tylko w styczniu mundurowi uratowali 19 osób. – Żadna nie była w stanie wskazującym na spożycie. W przeciwnym razie musielibyśmy odwieźć je na komendę. Moim zdaniem to mit, że wszyscy bezdomni nadużywają alkoholu – podkreśla S. Garucki.

W ubiegłym roku strażnicy pomogli blisko 200 osobom i – jak mówi komendant – wszystko wskazuje, iż w 2018 r. będzie podobnie. Bezdomni są przewożeni do mieszkań wspieranych przy ul. Kleeberga.

 

Nie wszyscy chcą skorzystać z pomocy

Również bialscy strażnicy kontrolują miejsca, gdzie w godzinach nocnych mogą przebywać bezdomni. – Niejednokrotnie przewoziliśmy takie osoby do noclegowni oraz ogrzewalni. W okresie największych mrozów strażnicy podczas nocnej służby zastawali ludzi śpiących na przystankach bądź w opuszczonych pustostanach, a nawet na dworze. Zdarza się, znajdują się pod wpływem alkoholu, co zdecydowanie utrudnia współpracę – zaznacza komendant straży miejskiej w Białej Podlaskiej Artur Kozioł. – Niestety, nie wszyscy chcą skorzystać z pomocy schronisk czy noclegowni. W okresie najniższych temperatur mieliśmy przypadek, że jedna z osób odmawiała przewiezienia do placówki, w której znalazłaby dach nad głową. W związku z tym musielibyśmy monitorować ją co dwie godziny. Za każdym razem twierdziła, iż nie potrzebuje pomocy. Dopiero nad ranem, w momencie największego wyziębienia, udało się namówić ją, by zgodziła się na przetransportowanie do noclegowni – opowiada komendant, dodając, iż podczas takich interwencji funkcjonariusze musza wykazać się dużym zrozumiem, empatią i podejściem psychologicznym.

 

Reaguj

Jednak nie tylko bezdomni narażeni są na wychłodzenie. Ofiarami mogą być także osoby starsze, samotne lub chore. Służby apelują, aby nie być obojętnym. Jeśli zauważymy kogoś, kto potrzebuje pomocy, nie wahajmy się powiadomić straży miejskiej czy policji.


Siedlce

W Siedlcach są to: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie (ul. Sienkiewicza 32); Stowarzyszenie Pomocy Społecznej, Rehabilitacji i Resocjalizacji im. H. Ch. Kofoeda (ul. Świętojańska 4) oferujące gorący posiłek, a także możliwość skorzystania z łaźni i pralni; Polski Komitet Pomocy Społecznej (magazyn ul. Starzyńskiego 4); Schronisko dla Osób Bezdomnych (ul. Południowa 1), gdzie można otrzymać nocleg i ciepły posiłek; Caritas Diecezji Siedleckiej (ul. Bp. Świrskiego 57) zapewniająca bezdomnym i ubogim jedzenie w stołówce oraz pomoc rzeczową; Polski Czerwony Krzyż (ul. Poniatowskiego 26).

MD