Kościół
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Człowiek Boży

„On żył Bogiem, był pełen Boga” - słowa, jakimi bp. Ignacego Świrskiego (1885-1968) określił podczas homilii pogrzebowej kard. Stefan Wyszyński, tylko utwierdziły wiernych w przekonaniu, że żegnają człowieka świętego. 24 marca uroczystą Mszą św. w katedrze bp Kazimierz Gurda zainaugurował proces beatyfikacyjny bp. I. Świrskiego.

Dzień ingresu nowego ordynariusza podlaskiego - drugiego w historii biskupa rezydencjalnego - przypadł na 4 lipca 1946 r. Wspomnieniową opowieść o historycznym wydarzeniu z życia diecezji siedleckiej ks. prałat Witold Kobyliński [dziś już śp. - przyp.], wówczas maturzysta noszący się z zamiarem wstąpienia do seminarium duchownego, okrasił wzmianką, iż księża z wyprzedzeniem dzielili się z wiernymi informacjami na temat powołanego przez Stolicę Apostolską nowego biskupa: że Żmudzin, z książęcego rodu, profesor Uniwersytetu Stefana Batorego w Wilnie piastujący w ostatnim czasie funkcję rektora białostockiego seminarium.

W oczekiwaniu na przyjazd głowy Kościoła podlaskiego tysiące wiernych trwały na placu przed katedrą w Siedlcach, zaś wzdłuż ul. Sokołowskiej ustawili się w powitalnym orszaku przedstawiciele duchowieństwa. Po przekroczeniu granic diecezji bp I. Świrski ucałował zroszoną unicką krwią ziemię. Po drodze mijał wznoszone na jego cześć bramy triumfalne i wiwatujących diecezjan. – Po uroczystym wprowadzeniu biskupa do siedleckiej katedry wszyscy czekali na jego przemówienie. Nową owczarnię powitał mocnym, zdecydowanym głosem. Padły proste, a jakże mądre słowa o wielkości zadania, jakie Bóg włożył na jego barki – wspominał ksiądz prałat, nie ukrywając, iż księża oczekiwali tego momentu z wielką nadzieją w sercu. Po wojennej zawierusze wiele spraw wymagało uporządkowania. Nowych zadań biskup podjął się z pokorą i poddaniem woli Bożej.

– Nam, księżom pracującym w kurii, nigdy nie narzucał swojego zdania. Nie wzywał do siebie i nie nakazywał, ale zawsze prosił, chcąc dać odczuć kapłanom, że nie są jego sługami, tylko współpracownikami – precyzował ks. W. Kobyliński, którego ścisła współpraca z bp. I. Świrskim trwała 11 lat – ordynariusz mianował go diecezjalnym referentem ds. zakonnych.

W pamięci księdza prałata przetrwał obraz biskupa powracającego z konferencji episkopatu ze stosem wskazań duszpasterskich dla księży. ...

Agnieszka Warecka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł