Pyłomierze na przedszkolach
Siedlce – jak setki innych miast – borykają się ze smogiem. – Zimą jest on efektem tzw. niskiej emisji, czyli palenia paliwami niskiej jakości w kotłowniach przydomowych. Natomiast latem pojawia się na skutek ruchu samochodów lub długotrwałej suszy, kiedy złej jakości powietrze nawiewane jest spoza miasta – tłumaczył Karol Tchórzewski, prezes PE, podczas briefingu prasowego, który odbył się 13 lipca przed Miejskim Przedszkolem nr 6 przy ul. Pułaskiego.
Natężenie najgroźniejszych pyłów PM 2,5 i PM 10 monitoruje w mieście jedna stacja pomiarowa zlokalizowana przy ul. Konarskiego. Miarodajność jej wskazań była wielokrotnie kwestionowana z racji bliskości źródeł niskiej emisji, czyli zabudowy jednorodzinnej przy ul. Aleksandrowskiej. – Wychowawcy w przedszkolach, decydując, czy dzieci mogą wyjść na spacer, patrzą na pomiary i dokonują decyzji. Także mieszkańcy miasta nie czują się zbyt bezpiecznie, kiedy stacja ciągle pokazuje słabą jakość powietrza. Niestety wyniki pomiaru są nieadekwatne dla całego miasta – zwrócił uwagę K. Tchórzewski. W związku z tym PE w ramach tzw. społecznej odpowiedzialności biznesu i we współpracy z miastem postanowiło uruchomić program monitoringu jakości powietrza. – Nasze przedsiębiorstwo od lat stosuje najnowocześniejsze filtry. Nie emitujemy pyłów, jednak ze względu na zainteresowanie jakością powietrza w Siedlcach problem smogu znamy bardzo dobrze. Chcemy, aby świadomość mieszkańców i ich bezpieczeństwo były jak największe – podkreślił prezes spółki.
W ramach programu PE zamontuje 15 czujników stężenia pyłów PM 2,5 i PM 10 na wszystkich publicznych przedszkolach i dodatkowo na budynku przedsiębiorstwa przy ul. 10 Lutego. W połączeniu z jednym czujnikiem prywatnym i stacją przy ul. Konarskiego da to 17 punktów, co uczyni Siedlce jednym z lepiej opomiarowanych miast w Polsce.
Więcej w bieżącym wydaniu “Echa”.
HAH