Diecezja
Źródło: PODLASIE24
Źródło: PODLASIE24

Piękna lekcja wierności

Przeżył 69 lata, z tego 45 w kapłaństwie. Diecezja pożegnała śp. ks. kan. dr Stanisława Ryszkowskiego, zmarłego 5 listopada.

W czwartek w katedrze odprawiona została Msza żałobna, której przewodniczył bp Piotr Sawczuk, a koncelebrowało ok. 70 kapłanów. Uczestniczyła w niej rodzina zmarłego, wychowankowie, koledzy w kapłaństwie, siostry sakramentki, znajomi i przyjaciele. - Na zakończenie oktawy uroczystości Wszystkich Świętych, podczas której myśleliśmy i modliliśmy się za naszych bliskich zmarłych, przychodzi nam żegnać kapłana, który w tych dniach zakończył swoją ziemską wędrówkę i przeszedł na drugą stronę życia. Chcemy otoczyć go dzisiaj głęboką, gorącą modlitwą, błagając dobrego Boga o miłosierdzie, na które - sądząc po ludzku - ten człowiek i kapłan bardzo sobie zasłużył - powiedział biskup na początku Mszy św.

Przypomniał, że ks. S. Ryszkowski powszechnie nazywany był „księdzem Stasiem”, a to zdrobnienie oddawało jego osobowość, dobroć, otwartość, gorliwość i uczynność, zarówno w latach jego kapłańskiej aktywności, jak i w czasie choroby.

– Nacierpiał się dużo i namodlił się dużo. Chcemy za świadectwo jego życia dziękować dobremu Bogu i ludziom, którzy świadczyli mu pomoc w okresie, gdy bardzo jej potrzebował – zaznaczył bp P. Sawczuk.

 

Cicho żył, cichutko odszedł

W homilii ks. prałat Mieczysław Głowacki wielokrotnie powtórzył, że kapłańskie życie ks. Stanisława to lekcja wierności Bogu, Kościołowi i człowiekowi, którą odrobił najpiękniej. Zauważył, że z powodu cierpień spowodowanych wieloma chorobami, z którymi przyszło mu się zmagać, był blisko Chrystusa dźwigającego krzyż. Podkreślił przede wszystkim rangę wierności powołaniu kapłańskiemu. – Wytrwał do końca swoich dni. Był wierny Kościołowi. Nie próbował szukać w kapłaństwie swoich dróg; spełniał to, co mu wyznaczano – mówił ks. M. Głowacki, wyliczając rozliczne obowiązki ks. Stanisława, które skwapliwie wykonywał. Oddany był również ludziom – rodzinie, kolegom w kapłaństwie, wychowankom i przyjaciołom. Na przeszkodzie nie stanęły nawet choroby, z którymi się zmagał. – Lekcję wierności Bogu w cierpieniu odrobił najlepiej. To lekcja najważniejsza w jego życiu. Cicho żył, cichutko odszedł. Stasiu, wybacz, że nie zawsze rozumieliśmy Ciebie, twoje cierpienie. Sługo wierny, wejdź do radości Twego Pana – powiedział ks. prałat Głowacki.

 

Budował duszpasterstwo rodzin

Na zakończenie Eucharystii śp. ks. kan. dr. Stanisława Ryszkowskiego żegnali kapłani, przyjaciele i znajomi. Ks. kan. Jacek Sereda kierujący duszpasterstwem rodzin w siedleckiej kurii przypomniał gorliwość, z jaką ks. Stanisław tworzył podwaliny duszpasterstwa rodzin w diecezji, powołując poradnie rodzinne, podejmując pracę z narzeczonymi i małżeństwami, angażując się w ochronę życia ludzkiego.

Ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego w szpitalu SP ZOZ w Siedlcach Józef Fąk dziękował za cenne rady dotyczące moralnych aspektów pracy lekarza położnika, na jakie zawsze ze strony ks. S. Ryszkowskiego mógł liczyć. – To kapłan, do którego zawsze można było przyjść i porozmawiać. Zawsze mogłem się go poradzić i otrzymać cenne wskazówki. Bardzo będzie mi brakowało ks. Stanisława – zaznaczył.

Wiele miejsca na temat pracy ks. S. Ryszkowskiego poświęcił w swej przemowie również ks…. Mówił też o ostatnich dniach życia kapłana. Wyraził też wdzięczność wszystkim, którzy troszczyli się o niego u schyłku ziemskiego życia.

9 listopada w rodzinnej parafii ks. S. Ryszkowskiego pw. NMP Wspomożycielki Wiernych w Borkach sprawowana była Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył bp Kazimierz Gurda. Ciało zmarłego kapłana zostało złożone na miejscowym cmentarzu.


Ks. kan. dr Stanisław Ryszkowski (1949-2018)

Urodził się 18 września 1949 r. w miejscowości Tchórzew, w parafii Borki Radzyńskie. Jego rodzice – Piotr i Zofia – byli rolnikami. Szkołę Podstawową ukończył w 1963 r. w Tchórzewie, a następnie uczył się w Liceum Ogólnokształcącym w Kocku. Po maturze w 1967 r. złożył podanie z prośbą o przyjęcie do Seminarium Duchownego w Siedlcach. Proboszcz rodzinnej parafii w opinii do seminarium napisał: „kandydat pochodzi z pobożnej rodziny i należy zauważyć jego postawę pełną skupienia, uwagi i pobożności oraz częste służenie do Mszy św. jako ministranta”. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych, 7 czerwca 1973 r. w katedrze siedleckiej z rąk bp. Jana Mazura otrzymał święcenia kapłańskie. Jako wikariusz pracował w parafiach: Domanice (1973-75), Włodawa – św. Ludwika (1975-76), Łuków – Podwyższenia Krzyża Świętego (1976-77), Sobienie-Jeziory (1977-79).

Już w 1975 r. jako wikariusz parafii Domanice prosił biskupa siedleckiego o pozwolenie na dalsze studia specjalistyczne na KUL w Lublinie. W 1977 r. rozpoczął studia specjalistyczne w Samodzielnym Zakładzie Teologii Praktycznej – Studia nad Rodziną przy Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie. Początkowo dojeżdżał z parafii Sobienie-Jeziory, następnie zamieszkał w Warszawie. Obronił pracę dyplomową w 1981 r. i otrzymał tytuł magistra teologii w zakresie teologii praktycznej. 4 czerwca 1981 r. objął stanowisko diecezjalnego referenta duszpasterstwa rodzin. W 1982 r. objął także stanowisko diecezjalnego referenta duszpasterstwa kobiet. Rozwijał działalność w zakresie duszpasterstwa rodzin w diecezji, organizując szkolenia dla dekanalnych i parafialnych instruktorów, i budował struktury poradni rodzinnych w diecezji. Gorliwie zabiegał o obronę życia nienarodzonych, prowadząc wielokrotnie trudne duszpasterskie rozmowy z lekarzami i personelem szpitali. W 1981 r. został mianowany członkiem Rady Duszpasterskiej Diecezji Siedleckiej na trzyletnią kadencję. Jednocześnie od 1982 r. był kapelanem kościoła przyklasztornego sióstr benedyktynek (sakramentek) w Siedlcach i kapelanem w szpitalu miejskim.

Niespodziewany udar, jakiego doznał w 1990 r., spowodował ciężkie skutki zdrowotne, utracił mowę. Przeszedł długą rehabilitację, będąc pod życzliwą i troskliwą opieką sióstr sakramentek. Powrócił do sprawności fizycznej i mógł komunikować się z otoczeniem, jednak wymagał ciągłej opieki. Został rencistą i zamieszkał w domu spółdzielni „Viribus Unitis” w Siedlcach. Doceniając jego ofiarną pracę w zakresie duszpasterstwa rodzin w diecezji, posługi kapelana wśród chorych w szpitalu oraz duszpasterstwa u sióstr sakramentek, bp J. Mazur mianował go 3 maja 1992 r. kanonikiem honorowym Kapituły Katedralnej Siedleckiej. Ks. Stanisław nadal pogłębiał i rozwijał swoją wiedzę w zakresie teologii praktycznej i w 1998 r. przedstawił rozprawę doktorską, otrzymując stopień naukowy doktora. Opublikował kilkanaście artykułów z tematyki dotyczącej duszpasterstwa rodzin i obrony życia nienarodzonych.

W 2009 r. stan zdrowia ks. Stanisława pogorszył się – ustała praca nerek; od tej pory trzy razy w tygodniu musiał poddawać się dializie. Doznawał życzliwości i opieki ze strony lekarzy i personelu medycznego szpitala wojewódzkiego w Siedlcach. Mimo problemów zdrowotnych zachował pogodę ducha i utrzymywał braterskie i towarzyskie kontakty z kapłanami. Był odwiedzany przez kolegów i zapraszany na spotkania i uroczystości parafialne. Został zapamiętany jako życzliwy, skromny kapłan, zatroskany o dobro rodziny i jej rozwój w duchu wartości ewangelicznych. Kapłani mieszkający w gmachu przy ul. Floriańskiej życzliwie wspierali ks. Stanisława w jego codziennych potrzebach i pomagali w zmaganiu się z chorobą. W ostatnich dniach w stanie krytycznym znalazł się w szpitalu w Siedlcach. Zmarł 5 listopada 2018 r. Przeżył 69 lat, w tym 45 lat w kapłaństwie. Requiescat in pace.

opr. ks. B. Błoński

LA