Tajemnica przywołania
W sobotę 5 czerwca biskup pomocniczy udzielił w katedrze święceń diakonatu trzem alumnom Wyższego Seminarium Duchownego. Klerycy, którzy przyjęli święcenia diakonatu, to: Mateusz Pasek z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Zarzeczu Łukowskim, Bartosz Švăbik z parafii Najświętszego Zbawiciela w Rykach oraz Jakub Wąsowski z parafii św. Jana Chrzciciela w Parczewie. Czas bezpośredniego przygotowania obejmował rekolekcje, które klerycy odbyli w kodeńskim sanktuarium pod przewodnictwem ks. kan. Krzysztofa Skwierczyńskiego - ojca duchownego WSD. Na początku homilii bp Grzegorz podziękował klerykom za gotowość i uległość wobec łaski, jaką Bóg ich obdarzył. Słowa wdzięczności skierowane zostały również wobec rodziców kleryków. - Bez nich by was tutaj nie było. Razem z nimi cieszymy się, że ich trud kształcenia i wychowania przybiera dziś tak konkretną formę daru dla Boga, dla świata i dla Kościoła. Bóg zapłać! - dziękował biskup.
Rozważając tajemnicę powołania do kapłaństwa, bp Grzegorz wskazał, że jest to zawsze misterium, które wymyka się naszym ludzkim osądom i pomysłom. To dar i tajemnica – jak wskazywał św. Jan Paweł II – a pierwszym działającym jest Pan Bóg. To, co musi zrobić człowiek, to dać odpowiedź.
W nawiązaniu do słów odczytanej Ewangelii, biskup wskazał, że tajemnica „przywołania” najpierw jest związana z koniecznością radyklanego zerwania ze światem. Oznacza to porzucenie dotychczasowych planów, rezygnację z relacji, które miały duże znaczenie i wartość. Potrzeba także zerwania z „duchem świata” – świata, który daje innym odczuć swą władzę, jest zbudowany na kulturze konsumpcji, na rywalizacji, na wydzieraniu sobie pierwszych miejsc, a także na hiperindywidualizmie, który często neguje wszelką zależność.
Wejść w posłuszeństwo
Pan Jezus przywołał swoich uczniów, co oznacza wejście w logikę uległości i posłuszeństwa, logikę oddania całkowicie swojej woli – drugiemu. Nie tylko biskupowi i przełożonemu, ale także bliźniemu, do którego diakoni będą posłani; dziełom, którym mają służyć.
– Dzisiaj w świecie hiperindywidualistów, także chodzących w sutannach i habitach, nie brakuje inicjatyw, które chciałyby tworzyć Kościół „po swojemu”. Wśród pokus, jakie opanowują duchownych, są też i takie, że „sam stworzę coś lepszego”, że nie muszę wchodzić w te ramy, którymi żyje moja diecezja czy zakon. Tymczasem tajemnica „przywołania” jest tajemnicą „pójścia za”, tajemnicą „współuczestniczenia”, tajemnicą partycypacji – mówił bp G. Suchodolski, pytając przyszłych diakonów o gotowość do służby w duchu posłuszeństwa, pokory i komunii.
Przypomniał też zadania, jakie czekają przyszłych diakonów. – Umocnieni darem Ducha Świętego, będziecie pomagać biskupowi i jego prezbiterom w posłudze słowa, ołtarza i miłości. Jako diakoni będziecie czytać Ewangelię, przygotowywać Ofiarę Eucharystyczną i rozdzielać wiernym Ciało i Krew Pańską. Będziecie głosić kazania, przewodniczyć modlitwom, udzielać chrztu, asystować przy zawieraniu związków małżeńskich i je błogosławić. Będziecie nosić wiatyk do ciężko chorych i przewodniczyć obrzędom pogrzebu. Ściśle związani z ołtarzem – w imieniu biskupa lub proboszcza – będziecie pełnić dzieła miłosierdzia na wzór Chrystusa, który przyszedł nie po to, aby Mu służono, lecz aby służyć. Wasze posługiwanie będziecie wykonywać, żyjąc w celibacie, który jest znakiem pasterskiej miłości i szczególnym źródłem owocnego działania w świecie – wskazał bp Suchodolski.
Gotowi do służby
Na koniec Mszy św. słowo podziękowania wyraził przedstawiciel nowo wyświęconych diakonów Bartosz Švăbik. – Pragniemy podziękować Bogu w Trójcy Jedynemu za dar naszego powołania. Tak jak Jezus przywołał swoich uczniów przed dwoma tysiącami lat, tak też i dziś przywołał trzech alumnów naszego seminarium, którzy wobec biskupa, kapłanów oraz całego ludu Bożego oddali się na służbę Chrystusowi i Jego Kościołowi. Nie na rok, nie na dwa, czy do pierwszego zwątpienia, ale – tak jak napisaliśmy w naszej prośbie o dopuszczenie nas do święceń – na zawsze! – zaznaczył. Słowa wdzięczności skierował także wobec osób, które stanęły na ich drodze formacji i pomogły we wzroście w wierze i w realizacji powołania kapłańskiego. – Jako nowi diakoni Kościoła siedleckiego wyrażamy naszą gotowość do służby Chrystusowi, Kościołowi i wszystkim ludziom. „Niech dobry Bóg, który rozpoczął w nas dobre dzieło, sam go dokona” – zakończył dk. Švăbik.