Znaki Bożej opatrzności
Na tych terenach od wieków żyli obok siebie rzymscy katolicy, grekokatolicy, prawosławni i protestanci, a parafia powstawała w trudnych historycznie momentach, o czym przypomniał jej proboszcz ks. kan. dr Paweł Wiatrak. - Ale miłość Boga Ojca sprawia, że nasze serca stają się przemienione, że potrafimy powiedzieć „przepraszam”, „przebaczam” i chcemy być wierni słowu, które Jezus wypowiedział w modlitwie arcykapłańskiej: „Aby byli jedno” - mówił. W Eucharystii udział wzięli proboszczowie dawniej posługujący w parafii: ks. Stanisław Wakulski, ks. prałat Roman Wiszniewski, ks. Witold Semeniuk, duchowo łączył się ks. dr Tomasz Kostecki. Przybyli kapłani posługujący w sąsiednich parafiach, przedstawiciele władz samorządowych z Urszulina, Sosnowca i Ludwina oraz liczni wierni.
W kazaniu bp K. Gurda przypomniał dekret z listopada 1921 r., kiedy bp Henryk Przeździecki erygował parafię pod wezwaniem św. Izydora. – Od tego czasu zapisuje ona swoją historię, którą wasi przodkowie tworzyli razem z pierwszym proboszczem ks. Izydorem Ejsymontem – mówił, wspominając również innych kapłanów posługujących w Woli Wereszczyńskiej, m.in. ks. Bolesława Krzywca. – Kiedy pierwszy kościół spłonął w Wielkanoc 1 kwietnia 1956 r., proboszcz ten zbudował praktycznie na nowo świątynię z kamienia i cegły – zauważył biskup. Wymienił również budowniczego plebanii ks. Jana Borkowskiego i ks. Jana Wakulskiego, który postawił kaplicę w Starym Brusie.
Nie możemy żyć bez Eucharystii
W swoim kazaniu bp K. Gurda przedstawił motywy powołania parafii, wśród których było „pragnienie zbawienia siebie i swoich najbliższych”. – Powstanie parafii miało ułatwić każdemu, kto wierzy w Jezusa, realizację Bożego dzieła. Wiemy, że nie wystarczy przyjąć chrzest, potrzeba jest stałego trwania w Jezusie Chrystusie – wskazywał pasterz naszej diecezji. Jak zauważył, druga przesłanka powołania parafii dotyczyła dostępu do miejsca sprawowania świętej liturgii. – Dziś musimy sobie na nowo uświadamiać, że jako ludzie wierzący nie możemy żyć bez Eucharystii, bez sakramentów – mówił. Przypomniał, iż w Woli Wereszczyńskiej stał kościół pounicki – było już przygotowane miejsce do sprawowania liturgii, do adoracji Najświętszego Sakramentu oraz oddawania czci Matce Bożej i świętym. Trzeci motyw powołania parafii we wsi to „pragnienie dostępu do kapłana”. – Dzięki posłudze kapłana możliwa jest realizacja dzieła zbawienia dokonanego przez Boga w Jezusie i Duchu Świętym – stwierdził bp K. Gurda.
W swoim kazaniu nawiązał też do tworzącego się na terenie przy kościele ogrodu biblijnego oraz powstałej pustelni Nikodema. – Mogą z niej korzystać wszyscy, którzy będą potrzebowali spotkania z Bogiem, modlitwy, ciszy – zaznaczył bp K. Gurda, dodając, że „parafia i kościół pozostaną znakami Bożej Opatrzności”. Tego dnia pasterz diecezji poświęcił pustelnię, która rozpocznie funkcjonowanie 27 maja. Kolejnym punktem obchodów jubileuszu parafii był program artystyczny z licznym udziałem wiernych, następnie agapa i zabawa taneczna.
Wspólnymi siłami
ROZMOWA ks. kan. dr Paweł Wiatrak, proboszcz parafii św. Izydora w Woli Wereszczyńskiej
Kto jest autorem pomysłu utworzenia ogrodu biblijnego i pustelni Nikodema: Ksiądz czy także parafianie we współpracy ze swoim proboszczem?
Parafianie od pierwszych dni mojego pobytu w Woli Wereszczyńskiej zachęcali do zatroszczenia się o dobra parafialne, które nie były używane, czyli starą organistówkę, teren przy niej oraz przy plebanii. Ówczesna dyrektor szkoły Elżbieta Różycka zaproponowała, aby zagospodarować teren, inspirując się hasłem „ogród”. Projekty ogrodów biblijnych obejrzałem w internecie, wykonałem telefon do Krakowa na Uniwersytet Przyrodniczy i udało mi się skontaktować z prof. Zofią Włodarczyk, specjalistką od ogrodów biblijnych. Przyjechała, obejrzała teren i stworzyła plan koncepcyjny ogrodu z ponad 40 sekcjami opowiadającymi historię zbawienia od Księgi Rodzaju do Apokalipsy. Pomysł pustelni narodził się później i związany był z misjami ewangelizacyjnymi w 2019 r. Ks. Tomasz Bieliński, nasz misjonarz, zaproponował, żeby hasłem tych misji były słowa z rozmowy Jezusa z Nikodemem o powtórnym narodzeniu. Nikodem i jego pragnienie stały się inspiracją do tworzenia pustelni.
Jak kształtowały się te dzieła? W trakcie postępujących prac powstawały nowe koncepcje?
Ogród jest w trakcie tworzenia, a wiele prac wykonują parafianie lub osoby pochodzące z naszej parafii. Od powstania planu koncepcyjnego do dzisiaj nastąpiły drobne korekty dotyczące artefaktów, np. ściany garażu wykorzystaliśmy do stworzenia dwóch malowideł: modlitwy Jezusa w Ogrodzie Oliwnym i panoramy Jerozolimy. Wspiera nas wiele osób, zostało utworzone specjalne subkonto przy koncie parafialnym. Największą przeszkodą była pandemia, a teraz inflacja. Tworzenie ogrodu jest dodatkowym zadaniem, którego realizacja została rozłożona na wiele lat. Przede wszystkim dbamy o to, co służy nam na co dzień, czyli kościół parafialny. Wykonaliśmy ogrzewanie, remont prezbiterium, wymieniona została część okien. To są ogromne koszty dla wspólnoty liczącej ok. 900 osób.
Jaki jest cel przedsięwzięć, w tym pustelni, które pojawiły się w niewielkiej miejscowości, z dala od dużych skupisk ludzkich?
Jesteśmy niewielką wspólnotą, ale od maja do września w nasze strony przybywa bardzo dużo turystów, którzy nie szukają atrakcji związanych z zabytkami architektury, lecz pragną doświadczyć piękna natury. Chcemy pomóc tym osobom w odkrywaniu istnienia Boga poprzez kontemplację piękna przyrody i ukazać Boże działanie w historii zbawienia. W pierwotnym zamyśle pustelnia miała być miejscem dla ludzi po 40 roku życia, którzy poszukują – na wzór biblijnego Nikodema. Teraz jest to miejsce otwarte dla każdego. Pragnę podzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ukończyłem studia doktoranckie na KUL w zakresie teologii duchowości katolickiej i przez sześć lat byłem ojcem duchownym w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach. Osoby, które zechcą skorzystać z pustelni, będą mogły poznać m.in. siebie przez test psychologiczny, dynamikę lectio divina, przeżyć szkołę modlitwy. Jestem otwarty na rozpoznanie duchowych potrzeb osób, które tu przybędą i zaproponowanie specjalistycznej pomocy. Nr tel. do pustelni Nikodema: 789-828-990. Dodam, że parafianie wsparli jej tworzenie m.in. przez dodatkową zbiórkę pieniężną i miejsce to ma także im służyć.
Dziękuję za rozmowę.
Joanna Szubstarska