Wschód się wyludnia
Jak wynika z informacji GUS, w latach 2011-2021 w większości województw odnotowano spadek liczby ludności rezydującej, czyli m.in. stałych mieszkańców lub przebywających w danym mieście czy gminie przez co najmniej 12 miesięcy. Największy spadek populacji od 2011 r. nastąpił w województwach: świętokrzyskim – o 9,1% oraz lubelskim – o 8,2%.
Z dala od dużych ośrodków
Wyludniają się przede wszystkim gminy, które są położone najdalej od miast wojewódzkich oraz te na wschodzie kraju. Dotyczy to zarówno miast, jak i mniejszych miejscowości. Jak podaje Departament Edukacji i Komunikacji GUS, spośród 2477 gmin funkcjonujących w Polsce w 2021 r. spadek liczby ludności, w stosunku do wyników Narodowego Spisu Powszechnego z 2011 r., miał miejsce w 1776 gminach, w tym w 1181 – ubytek ludności wyniósł powyżej 5%, a w 397 powyżej 10%.
Większość gmin, które odnotowały duży spadek liczby ludności znajduje się na terenach tzw. ściany wschodniej. Sześć spośród dziesięciu gmin o najwyższym spadku populacji w 2021 r. w porównaniu z 2011 r. znajduje się w województwie podlaskim.
Jak informuje departament edukacji i komunikacji GUS, skala zmian liczby mieszkańców w poszczególnych województwach jest związana z rozwojem infrastruktury społeczno-gospodarczej i perspektywami na rynku pracy. Czynniki te powodują, że uaktywniają się ruchy migracyjne, co wpływa również na osiedlanie się i zakładanie rodzin w określonych miejscach. Największym przyrostem ludności charakteryzowały się przede wszystkim gminy położone w bezpośrednim sąsiedztwie największych ośrodków miejskich, co wynika z siły przyciągania wielkich aglomeracji jako atrakcyjnych rynków pracy. W gminach położonych z dala od dużych miast obserwowany jest trend odwrotny – wyludnianie.
Statystyki nie pozostawiają złudzeń
Wyludniają się zwłaszcza te obszary, które są już i tak w złej sytuacji demograficznej, np. powiat włodawski. Kwestie demograficzne podejmowane są na sesjach rady. Na jednej z ostatnich starosta Andrzej Romańczuk zauważył, że postępuje spadek dzietności mimo wprowadzonego rządowego programu „500+”. – Drugą sprawą jest utrzymująca się na dość wysokim poziomie migracja z naszego powiatu do większych ośrodków – zaznaczył. Na terenie powiatu włodawskiego, poza hutą szkła w Dubecznie w gminie Hańsk oraz szpitala w mieście, nie ma większych zakładów pracy. To kolejny powód ubywania mieszkańców, poszukujących zatrudnienia w większych ośrodkach. Jedynie Urszulin, w pobliżu kopalni „Bogdanka”, gdzie zatrudnienie znalazło sporo mieszkańców, odnotował wzrost liczby ludności.
Spis powszechny ludności i mieszkań nie pozostawia złudzeń, w całym województwie lubelskim zanotowano spadek liczby ludności o 5,7% w porównaniu z rejestrem sprzed dziesięciu lat. Ubytek większy niż 10% zanotowano w 81 gminach województwa. Są to m.in. Dołhobyczów, Ulhówek, Hanna, Mircze czy Dęblin. Miastem, gdzie ubyło najwięcej, bo aż 16,6% ludności, jest Dęblin. O 14,5% zmniejszyła się populacja w Kocku, o 11,2% w Stoczku Łukowskim, a o 10% w Łukowie.
Jak informuje Elżbieta Łoś z GUS w Lublinie, wyniki spisów z 2011 i 2021 r. pokazują szybki proces starzenia się ludności. – Udział osób w wieku 65 lat i więcej w ogólnej liczbie ludności w województwie lubelskim wzrósł w ciągu dekady z 14,5% do 19,5% – zaznacza E. Łoś.
Problem wyludniania ma charakter ogólnokrajowy. Z raportu GUS z 2021 r. wynika, że w ciągu dwunastu miesięcy Polska straciła prawie 120 tys. mieszkańców. Najwięcej ubywa nas na wschodzie kraju.
JS