Komentarze
Pociąg do stylizacji

Pociąg do stylizacji

Wakacje to czas, kiedy często się przemieszczamy. Większość z nas jako środek transportu wybierze zapewne samochód, zwłaszcza że od początku lipca pojedziemy za darmo państwowymi autostradami, a Orlen już szykuje promocyjne ceny na swoich stacjach benzynowych.

Pozostanie pewnie jednak jakaś resztka urlopowiczów, których z różnych względów nie przekonają powyższe argumenty, więc wybiorą kolej. Też szykuje promocje? Tego nie wiem. Ale wiem, że jeżeli podróż koleją kojarzy się komuś tylko ze sprzedażą biletów, to czas pójść o krok do przodu. PKP Intercity jakiś czas temu uruchomiła sklep internetowy dla miłośników kolei, potocznie zwanych „mikolami”. Też po raz pierwszy słyszą Państwo to określenie?

Internetowa Nonsensopedia wyjaśnia, że „mikol to człowiek, który z lubością oddaje się torturze korzystania z usług PKP, podgatunek masochisty”. W każdym razie wspomniany sklep oferuje gadżety i ubrania inspirowane światem kolei. Prześmiewców od razu uprzedzam: nie są to tekstylia pozostawione przez roztargnionych pasażerów, czyli wyprzedaż biura rzeczy znalezionych. Nie jest to też odzież, w której chodzą konduktorzy. Wśród gadżetów nie ma również firanek, zagłówków czy popielniczek wymontowanych z wagonów. Wszystko w ofercie to nówki sztuki. Jako pierwsze w sklepie pojawiły się dwie kolekcje z napisami „czuwak” i „pantograf”. Niemikolom już spieszę z wyjaśnieniem: czuwak to w transporcie szynowym jeden z elementów zabezpieczających, którego celem jest minimalizowanie zagrożeń wynikających z kierowania pojazdem przez człowieka, a pantograf to rodzaj odbieraka prądu w elektrycznych pojazdach szynowych.

Na początek przewoźnik przygotował trzy kategorie produktów, w ramach których znajdziemy unikalne artykuły, takie jak bluzy, t-shirty, czapki, skarpetki czy gry. I tak przykładowo za bawełnianą bluzę z kapturem zapłacimy 169 zł. Tym, którzy uważają, że to duża kwota, PKP Intercity prezentuje bezdyskusyjne zalety odzienia – bluza sprzyja odczuwaniu wygody i miłości do kolei. Poza tym – jak precyzuje przewoźnik – podwójny kaptur ze sznurkiem ma zapewnić przyjemniejsze podróże pociągiem. Nie ma jednak żadnej informacji, czy pasażer w takiej bluzie może liczyć na zniżkę lub jakieś inne specjalne traktowanie. Trochę chybiony pomysł to dostarczenie zakupionych produktów do paczkomatu. Wydaje mi się, że prawdziwy mikol powinien otrzymać towar wyłącznie przesyłką konduktorską.

Ciekawe, ile ten sklep podziała i kto na tym zarobi. Osobiście wolałabym, żeby PKP Intercity zajęła się przyjazdami pociągów na czas. Jeśli jednak w ofercie znajdzie się koszulka z napisem: „Opóźnienie może ulec zmianie”, kupię ją bez względu na cenę i dumnie zaprezentuję podczas wakacyjnej podróży koleją, która wkrótce przede mną…

Kinga Ochnio