Nie zmarnować entuzjazmu
Za nami kolejne Światowe Dni Młodzieży. Jakie refleksje towarzyszą Księdzu Biskupowi odnośnie do tego wydarzenia?
Przede wszystkim na nowo odkrywam młodzież. To bardzo ważny aspekt mojej posługi jako kapłana i biskupa. ŚDM dają mi możliwość bycia blisko młodego człowieka, który jest bardzo otwarty na poszukiwanie sensu, prawdy, życiowego powołania. Potrzebuje jednak przestrzeni do refleksji, gdzie dochodzi wewnętrzny głos Pana Boga, który każdego z nas zaprasza do rozeznania i realizacji konkretnego powołania. Odkrywanie młodych jest dla mnie wielkim darem. Druga refleksja wiąże się z tym, że ŚDM pokazały piękny, żywy, budowany na wzajemnych relacjach i otwarty na słuchanie Kościół.
Odkryły również zakotwiczone w młodych sercach marzenie o nim. Jakie ono jest? Pełne tęsknoty za Kościołem, który jest blisko Boga i drugiego człowieka. Pandemia i związana z nią izolacja sprawiły, iż wszyscy byliśmy spragnieni wspólnoty. Brakowało nam przebywania w gronie osób wyznających te same wartości i wiarę.
Trzecia myśl, którą chciałbym podkreślić, to ta, że ŚDM prowadziły przede wszystkim do Jezusa. Najpiękniejsze chwile z nimi związane to: Eucharystia, adoracja Najświętszego Sakramentu i to, co przeżywaliśmy w „Parku Przebaczenia”, gdzie przy kilkuset konfesjonałach ponad 40 tys. młodych osób przystąpiło do sakramentu pokuty i pojednania, a w miejscach katechez tych spowiedzi było jeszcze więcej. ŚDM pokazały, że młodzi naprawdę mają w sobie pragnienie odkrywania na nowo Pana Boga i tworzenia żywej wspólnoty Kościoła.
Pojawiły się jednak m.in. negatywne komentarze dotyczące nadzwyczajnych szafarek udzielających Komunii podczas ŚDM oraz profanacji Najświętszego Sakramentu. Co Ksiądz Biskup na to?
To, że polska młodzież przyznała, że nie wszystko jej się podobało na ŚDM – zwłaszcza w tym momencie Eucharystii, kiedy udzielano Komunii św. ...
Jolanta Krasnowska