Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 13/2024 (1492)
Piękno, które zbawia
Umierający Hipolit Terentiew w powieści Fiodora Dostojewskiego „Idiota” skierował do księcia Myszkina następujące pytanie: „To prawda, książę, że jak to kiedyś powiedzieliście, piękno zbawi świat? (...) Jakie piękno zbawi świat?”.
Kościół w celebrowanych wydarzeniach Wielkiego Tygodnia odnajduje odpowiedź na tak postawione pytania. Pięknem zdolnym zbawić świat, trwale odmienić jego dzieje i losy każdego człowieka jest sam Jezus Chrystus. Choć „najpiękniejszy z synów ludzkich” (Ps 45[44],3) został bestialsko potraktowany przez człowieka, tak, że aż „nie miał wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał” (Iz 53,2), to właśnie w Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Chrystusa najpełniej rozbłysnęły chwała i piękno samego Boga. On - wierny swojej miłości do człowieka - uczynił wszystko, co niezbędne, aby ludzkość pojednać ze sobą, uwolnić ją od szpetoty grzechu i przywrócić jej utraconą godność dzieci Bożych.
Kard. Joseph Ratzinger zauważył, że „Ten, który jest samym pięknem, pozwolił, aby Go bito w twarz, aby Go opluwano, aby ukoronowano Go cierniami - całun turyński świadczy o tym w poruszający sposób. Ale właśnie w tym zniekształconym obliczu jaśnieje prawdziwe, ostateczne piękno: piękno miłości, która jest miłością «aż do końca» i w ten sposób okazuje się silniejsza niż kłamstwo i przemoc”.
Piękno Boga to piękno Jego niepojętej miłości ucieleśnione w Chrystusie. W dniach świętego Triduum Paschalnego pozwólmy Boskiej miłości się odnaleźć i pociągnąć. Niech Ten, który zatriumfował nad śmiercią, piekłem i grzechem, uzdalnia nas do miłości, która nie boi się ofiary, pozwala z wiarą i nadzieją spoglądać w przyszłość, nasze serca napełnia radością i pokojem, a także pomaga hojnie dzielić się Bożym pięknem z naszymi braćmi i siostrami.