
„Nie” dla sortowni
O sortowni zrobiło się głośno w styczniu, gdy do Ryk przyjechali właściciele belgijskiego przedsiębiorstwa Sireco zajmującego się gospodarką komunalną, proponując na terenie obecnego wysypiska śmieci budowę profesjonalnego zakładu. Miałaby być to forma spółki, do której gmina aportem wniosłaby grunt, a zagraniczne przedsiębiorstwo - infrastrukturę.
Plany wywołały sprzeciw położonych najbliżej gospodarstw. Zawiązano komitet protestacyjny i skierowano do władz miasta petycję przeciwko sortowni. W odpowiedzi samorząd zalecił cierpliwość i dał sobie czas do czerwca na przedstawienie firmie Sireco warunków inwestycji. Jednak mieszkańcy nie zamierzali czekać.
Dużo zagrożeń, mało korzyści
Aby zwiększyć siłę nacisku na władze, założyli stowarzyszenie „Czyste Ryki”, które 18 czerwca po raz pierwszy spotkało się z lokalną społecznością. Chcą walczyć m.in. o ochronę środowiska, zwiększenie świadomości ekologicznej i obywatelskiej lokalnej, ale najważniejszy cel to obrona przed – jak określili – absurdalnym pomysłem władz gminy, czyli budowie sortowni śmieci. – Nie jesteśmy przeciwni inwestycji jako takiej. Nie chcemy jednak, by powstała ona blisko naszych domów. ...
Tomasz Kępka