Komentarze
Jak dobrze mieć sąsiada…

Jak dobrze mieć sąsiada…

Mój sąsiad mówi, że spośród trzech możliwości: braku pomyślunku, niefrasobliwości i politycznego sabotażu wybiera to trzecie.

Ma się rozumieć w kwestii rozdysponowania pieniędzy z KPO. Bo kto inny, jak nie sabotażysta, zamieszcza w internecie, na rządowej stronie, informacje, które ten rząd mogą do reszty zniweczyć? - Mało to - mówi sąsiad - miał premier Tusk zgryzoty po przegranych prezydenckich wyborach? A tam - miał. Ta zgryzota to dopiero na dobre się zaczyna. A że, jak wiadomo, nieszczęścia chodzą parami, żeby się przypadkiem któreś nie zgubiło, to się i awantura natychmiast rozkręciła.

A ona – prognozuje sąsiad – to do imentu może zniszczyć ten rząd, czyli go całkiem obalić. – A kto – dalej mnie uświadamia – prawie od razu po 13 grudnia te KPO-wskie fundusze odblokował? Jak tylko Unia uwierzyła, że się Tusk za naprawę zepsutego kraju zabierze, to i pieniądze mu od razu dała. ...

Anna Wolańska

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł