Aktualności
Misje zaczynają się tu i teraz

Misje zaczynają się tu i teraz

W orędziu na 99 Światowy Dzień Misyjny ph. „Misjonarze nadziei pośród narodów” papież podkreśla, że każdy ochrzczony - niezależnie od wieku, stanu czy pochodzenia - jest posłany, aby być świadkiem nadziei.

Źródłem misji jest modlitwa, która podtrzymuje w sercu „iskrę” Ducha Świętego. Bez niej misje byłyby tylko pomocą materialną – z modlitwą stają się doświadczeniem samego Boga.

Sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Rozkrzewiania Wiary ks. Przemysław Robaszkiewicz zwraca uwagę, że wyjątkowo aktualnie w kontekście wyzwań misyjnych brzmią słowa bł. Pauliny Jaricot – „Zostałam stworzona, by kochać i działać”. – Chrześcijaństwo nie jest teorią ani prywatnym przeżyciem duchowym, ale drogą, która musi prowadzić do czynu. Świat rozdarty wojnami i podziałami potrzebuje dziś bardziej niż kiedykolwiek świadków pokoju. Dzieła charytatywne są ważne, ale najgłębszy sens misji tkwi w głoszeniu Ewangelii, która nadaje kierunek i sens każdemu działaniu. Misja Kościoła jest więc miłością przełożoną na czyny – i w takim duchu żyła bł. Paulina – podkreśla ks. P. Robaszkiewicz. Jak zauważa, jest ona przykładem, że można urodzić się w świecie pełnym bogactwa, przepychu i wygód, a wybrać drogę wyrzeczenia, ubóstwa i służby. Córka lyońskich przemysłowców miała przed sobą perspektywę życia w luksusie, a jednak jedno głębokie doświadczenie duchowe całkowicie odmieniło jej serce. Zafascynowana miłością Chrystusa postanowiła wszystko oddać ubogim i potrzebującym. Nie było to łatwe – zmagała się z ciężką chorobą serca, a mimo to odkryła, że prawdziwa siła rodzi się z wiary. – Zdanie: „Zostałam stworzona, by kochać i działać” brzmi jak osobiste wyznanie, a zarazem jak manifest, który wykracza daleko poza jej życie, stając się programem dla każdego chrześcijanina.

 

Nieść Ewangelię po krańce ziemi

W Polsce Światowy Dzień Misyjny, zwany Niedzielą Misyjną, otwiera Tydzień Misyjny. W parafiach odbywają się nabożeństwa, katechezy i zbiórki na Papieskie Dzieła Misyjne, które wspierają budowę szkół, kaplic, szpitali czy studni w najbiedniejszych częściach świata. Ks. P. Robaszkiewicz zastrzega: nie chodzi tylko o wznoszenie budynków, ale o tworzenie przestrzeni spotkania z Chrystusem, bo – jak mówiła bł. Paulina – „Każdy kamień ma stać się narzędziem chwały Bożej”.

– Papieskie Dzieła Misyjne obejmują cztery dzieła: Papieskie Dzieło Rozkrzewiania Wiary, Papieskie Dzieło św. Piotra Apostoła, Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci i Papieską Unię Misyjną. Dzięki nim każdy wierzący: dziecko, dorosły, osoba konsekrowana czy świecka, może znaleźć swoje miejsce w misyjnym posłaniu Kościoła. Udział ten może przybrać różne formy – modlitwy, materialnego wsparcia, ofiarowania cierpienia. Powszechność jest istotą misji. Papież Franciszek przypominał: „Nie ma ucznia Chrystusa, który nie byłby powołany do bycia misjonarzem”. Papież Leon XIV kontynuuje tę myśl i uczy, że Kościół ożywiany mocą Ducha Świętego jest wspólnotą powołaną do przekraczania granic własnych parafii czy narodów. Misja Kościoła polega na niesieniu Ewangelii „aż po krańce ziemi”. Dziś, gdy docierają do nas świadectwa chrześcijan prześladowanych za wiarę, wezwanie to brzmi szczególnie mocno. Ich odwaga pokazuje, że misja nie jest teorią, ale czasem sprawą życia i śmierci – mówi sekretarz PDRW.

 

Kochaj i działaj!

Zwraca też uwagę, że misja zaczyna się tu, gdzie żyjemy: w rodzinie, gdy rodzice uczą dzieci modlitwy; w pracy, gdy chrześcijanin daje świadectwo uczciwości; w cierpieniu, które można ofiarować za innych. – Paulina była przekonana, że nawet najprostsze gesty mają moc przemieniać świat, jeśli płyną z miłości. Jej życie, choć naznaczone chorobą i ubóstwem, stało się zaczynem ruchu, który objął miliony wiernych. Dlatego Niedziela Misyjna nie jest jedynie datą w kościelnym kalendarzu czy okazją do przeprowadzenia zbiórki. To przede wszystkim wezwanie do osobistej refleksji nad własnym powołaniem. Każdy z nas może zapytać siebie: co ja mogę dać Kościołowi i światu? Może będzie to codzienny Różaniec, może cierpliwe znoszenie trudności ofiarowane w intencji ewangelizacji, może konkretna pomoc finansowa? Każdy dar ma ogromną wartość, bo liczy się serce, z którego wypływa! – przekonuje ks. P. Robaszkiewicz. I na nowo przywołuje słowa „Stworzono mnie, by kochać i działać”, które mogą stać się programem dla całego Kościoła. – Miłość mamy przekładać na czyny, aby rozpalać serca tych, którzy utracili nadzieję. Działanie zaś ma sprawiać, że nasze życie stanie się przestrzenią, w której inni mogą spotkać Chrystusa. Dopiero wtedy misja Kościoła staje się naprawdę żywa – zarówno w Afryce, Azji czy Ameryce, jak i tutaj, w naszej polskiej rodzinie, parafii czy sąsiedztwie – tłumaczy.