
Ukąszenie, które zmienia wszystko
Zaledwie kilka milimetrów - tyle wystarczy, by w naszym ciele rozpoczęła się cicha, wieloletnia wojna z bakterią. Kleszcze to pajęczaki, które można spotkać niemal wszędzie - w lesie, na łące, w zaroślach, ale i na podwórku, w przydomowym ogródku, a nawet na miejskim trawniku.
W rolnictwie są one codziennością – niepokojącą, ale często lekceważoną.
Mały wielki wróg
– Kleszcz to zagrożenie, które może zrujnować życie – mówi Marek Zając, kierownik referatu prewencji, rehabilitacji i orzecznictwa lekarskiego Placówki Terenowej Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Siedlcach. – W 2024 r. wydano 34 decyzje dotyczące chorób zawodowych rolników, z których aż 28 dotyczyło boreliozy. Od początku tego roku mamy już 23 kolejne przypadki. Te dane pokazują skalę problemu, a jednocześnie potwierdzają wzrost świadomości: dzisiaj o tej chorobie mówi się dużo, coraz więcej osób swoje złe samopoczucie łączy z ukąszeniem przez kleszcza, idzie do lekarza i się bada. Wynika to także z akcji informacyjnej, jaką prowadzimy. Organizujemy szkolenia dla rolników, spotkania z młodzieżą, wydajemy specjalne broszury mówiące m.in., jak rozpoznać boreliozę, które rozdajemy m.in. podczas masowych imprez. Być może niektórzy z nich po lekturze tych materiałów zauważyli, że ich dolegliwości odpowiadają tym, jakie może wywołać ukąszenie przez kleszcza – dodaje. ...
Jolanta Krasnowska