Na sen i huśtawkę ciśnień
Zacznijmy od… meliski - na stres i spokojny sen. Dlaczego jeszcze warto po nią sięgać?
Gdy ktoś się zdenerwuje, często słyszy: „zaparz sobie melisę” - i nie jest to tylko puste powiedzenie. Melisa lekarska od ponad 2 tys. lat znana jest z właściwości uspokajających i rozluźniających. Dawniej podawano ją osobom niespokojnym, smutnym czy nadmiernie pobudzonym. Swoje działanie zawdzięcza przede wszystkim olejkom eterycznym, czyli substancjom nadającym charakterystyczny zapach. To one wpływają na układ nerwowy, łagodząc napięcie i ułatwiając zasypianie.
Melisa ceniona była również w klasztorach. Benedyktyni i karmelici przygotowywali z niej słynną „wodę karmelitańską”, czyli alkoholowy wyciąg (nalewkę) z melisy i innych ziół, stosowaną na strapienia ducha i żołądka, bo melisa – oprócz działania na nerwy – wpływa pozytywnie na układ trawienny, łagodzi skurcze żołądka i jelit oraz działa przeciwzapalnie. W tradycji monastycznej uchodziła za roślinę, która przynosi pokój sercu i jasność umysłu, dlatego chętnie sięgali po nią zarówno zakonnicy, jak i pielgrzymi.
Melisa to niejedyny lek z naturalnej apteki, który wycisza. Jakie inne zioła poleciłaby Pani na uspokojenie?
Oczywiście natura oferuje znacznie więcej roślin o działaniu wyciszającym – wiele z nich rośnie tuż obok nas, w ogrodzie lub na pobliskiej łące. Oprócz melisy warto wspomnieć o lawendzie i chmielu. Lawenda uspokaja dzięki olejkom eterycznym, które działają na układ nerwowy, a jej zapach od wieków kojarzony był z czystością ducha i spokojem. ...
AW