Diecezja

Symbol niepodległości

Jego przykład jest dla nas wzorem, jak mamy służyć ojczyźnie - mówił podczas Mszy św. proboszcz parafii. Do kościoła Najświętszego Zbawiciela w Rykach trafił Krzyż Niepodległości po poległym w listopadzie 1918 r. peowiaku.

Tegoroczne obchody narodowego święta miały w Rykach szczególny charakter. 5 listopada w siedzibie Centrum Kultury i Sportu odbyła się prelekcja o peowiakach ziemi ryckiej i promocja książki im poświęconej. Natomiast w niedzielę 9 listopada, przy okazji Mszy za zmarłych strażaków powiatu, doszło do przekazania odznaczenia przyznanego pośmiertnie Antoniemu Żaczkowi, członkowi Polskiej Organizacji Wojskowej, który poległ podczas rozbrajania Niemców.

Prezydent przyznał, komuna zabrała

Przez lata odznaczenie pozostawało w domu jednej z wnuczek bohatera. Dopiero zainteresowanie prawnuczki Anny Markiewicz przywróciło pamięć o peowiaku. – Gdy zaczęłam badać historię pradziadka, natrafiłam na zapiski jego wnuczki Krystyny Bożek. To skłoniło mnie do głębszego poznania jego losów – mówi pani Anna. Z notatek dowiedziała się, że Antoni był człowiekiem wykształconym, znającym wartość nauki i marzącym o dobrym wyedukowaniu swoich dzieci. – Niestety plany pokrzyżowała tragiczna śmierć – dodaje.

W 1937 r. za sprawą ryckich aptekarzy – rodziny Heinrichów i pomocy zaprzyjaźnionego z nimi ministra spraw zagranicznych Józefa Becka udało się wszcząć procedurę odznaczeniową. ...

Tomasz Kępka

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł