Region
50/2020 (1324) 2020-12-09
W trzy tygodnie udało się dostosować istniejący budynek do wymogów szpitala tymczasowego - mówi Marcin Kulicki, prezes Mazowieckiego Szpitala Wojewódzkiego im. św. Jana Pawła II. 7 grudnia placówka, w której pomoc znajdą chorzy na Covid-19, oficjalnie rozpoczęła działalność.

Było to możliwe dzięki współpracy Banku Gospodarstwa Krajowego z siedleckim szpitalem wojewódzkim. Placówka mieści się w budynku dawnej onkologii (wjazd od ul. Bema). Znalazło się w niej 100 łóżek, w tym dziesięć respiratorowych. Wszystko odbyło się w błyskawicznym tempie. 16 listopada minister zdrowia zobowiązał Mazowiecki Szpital Wojewódzki do utworzenia lecznicy, a 4 grudnia została ona oficjalnie zarejestrowana. Szpital tymczasowy powstał przy wsparciu finansowym BGK. - Naszą misją jest wspieranie rozwoju społeczno-gospodarczego kraju i właśnie teraz widać, jak ważna jest nasza pomoc dla tych, którzy tego potrzebują w trudnym czasie pandemii. Wiosną przekazaliśmy 1,5 mln zł na wsparcie szpitali.
50/2020 (1324) 2020-12-09
W holu głównym urzędu miasta można oglądać wystawę Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Stan wojenny 1981-1983”. Autorami wystawy są: Karol Chwastek, Magdalena Duber i Michał Miwa-Młot.
49/2020 (1323) 2020-12-02
Kapłan głębokiej wiary, człowiek pełen dobroci i życzliwości, zakochany w Kościele i muzyce - taki obraz śp. ks. kan. K. Zdunka wyłania się ze wspomnień tych, którzy mieli okazję dobrze go poznać. Odszedł do Pana 22 listopada, w liturgiczne wspomnienie św. Cecylii, patronki śpiewu i muzyki kościelnej.

Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy sprawowana była w środę 25 listopada w kościele Dziesięciu Tysięcy Rycerzy Męczenników w Trzebieszowie, parafii, z którą śp. ks. Kazimierz był związany nieprzerwanie od 2004 r. - najpierw przez siedem lat jako jej proboszcz, a potem przez dziewięć lat jako rezydent. W homilii biskup podkreślił, że ks. K. Zdunek był kapłanem głębokiej wiary. - Wszędzie, gdzie pełnił posługę duszpasterską, starał się przekazywać swoim wiernym jedyną prawdę, jaką sam żył: prawdę o konieczności wypełniania przestrzeni ludzkiego życia Bogiem, Jego stałą obecnością, Jego łaską. Dlatego zachęcał rodziców, by zatroszczyli się o przyjęcie sakramentu chrztu przez swoje dzieci, zachęcał do modlitwy i razem ze swoimi wiernymi się modlił. Zachęcał do udziału w Mszy św. i dla wiernych z czcią ją sprawował. Zachęcał do życia w łasce uświęcającej, dlatego siadał do konfesjonału, by ci, którzy ją utracili, mogli ją na nowo odzyskać - zaznaczył bp Gurda.
49/2020 (1323) 2020-12-02
Na mapie miasta pojawią się dwie nowe ulice: Wileńska i Kresów Wschodnich. Przepadły wnioski radnego Arkadiusza Pogonowskiego, który proponował na patronów Franciszka Salezego Jezierskiego i Karola Levittoux.

Do porządku obrad sesji rady miasta, która odbyła się 26 listopada, wprowadzono punkty dotyczące nadania nazwy dwóm nowym ulicom znajdującym się na powstającym osiedlu mieszkaniowym zlokalizowanym wzdłuż drugiego odcinka tzw. małej obwodnicy Łukowa. Okazało się, że deweloper, który buduje tam mieszkania, chce jeszcze w grudniu oddać jeden z bloków. Jednak, aby mógł to zrobić, potrzebny jest numer porządkowy budynku i nadanie nazwy ulicy, przy której stoi nieruchomość. Przedsiębiorca zaproponował nazwę Bajkowa, ale burmistrz miasta odrzucił pomysł, wydając negatywną opinię. Podobne stanowisko - choć niejednomyślnie - zajęła również komisja skarg, wniosków i petycji, która zajmowała się sprawą. W trakcie posiedzenia komisji radny Leonard Baranowski zaproponował, by drodze tej nadać nazwę Wileńska, a Arkadiusz Pogonowski - imię pochodzącego z podłukowskich Gołąbek ks. F. S. Jezierskiego, czołowego przedstawiciela polskiego Oświecenia i publicysty słynnej Kuźnicy Kołłątajowskiej.
48/2020 (1322) 2020-11-25
Ruszają bezpłatne szczepienia przeciwko grypie dla seniorów. Mogą z nich skorzystać mieszkańcy miasta w wieku 65 lat i więcej. Lista przychodni dostępna jest na stronie urzędu miasta: siedlce.pl.
47/2020 (1321) 2020-11-18
Trwa szacowanie strat po pożarze, jaki wybuchł w Domu Pielgrzyma w Kodniu. Ojcowie oblaci uruchomili numer konta, na które można wpłacać pieniądze, by pomóc w odbudowaniu budynku.

Do pożaru doszło 12 listopada około pierwszej w nocy. Ogień zauważyła osoba świecka. Wybuchł on w części zabudowań Domu Pielgrzyma, obejmując poddasze i najwyższe piętro. W gaszeniu pożaru uczestniczyło dziesięć jednostek straży pożarnej, a ich akcja trwała ponad pięć godzin. „Była to ciężka akcja. Wszystkim druhom, którzy brali w niej udział, bardzo dziękujemy. W tak krótką chwilę ogień może pochłonąć wszystko. Do tej pory ciężko w to wszystko uwierzyć...” - napisali kodeńscy strażacy na facebookowym profilu. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Przyczyna wybuchu ognia pozostaje nieznana, a policjanci pracują nad jej ustaleniem.
45/2020 (1319) 2020-11-11
19 listopada, o 18.00, na kanale youtube Miejskiego Ośrodka Kultury będzie można obejrzeć w formie filmu poplenerową XXV Międzynarodową Wystawę Fotografii „Podlaski Przełom Bugu 2020”.
44/2020 (1318) 2020-10-28
Gdybyś wiedział, jak wyglądają męki czyścowe, uczyniłbyś wszystko, by nigdy do czyśćca nie trafić! Każda ofiara ma zawsze, ale w szczególności w Dzień Zaduszny, ogromną realną wartość dla dusz czyścowych. Można za nie ofiarowywać każdy drobiazg. Trzeba tylko to świadomie ofiarować - pisała Stefania Fulla Horak, mistyczka, której Bóg pozwolił zajrzeć do czyśćca i piekła.

Przyszła na świat 22 lutego 1909 r. w Tarnopolu na Podolu. Studiowała filozofię, skończyła lwowskie konserwatorium, a następnie pracowała jako nauczycielka muzyki. Wykształcenie Fulli i dociekliwy umysł kazały jej szukać odpowiedzi na dręczące ją pytania o Boga i wiarę. W rezultacie dociekania sprawiły, iż odrzuciła powierzchowną i tradycyjną religijność, ale nie - jak twierdzi jej bratanek ks. Tomasz Horak - Boga: „Tego «innego Boga», którego pragnęła całym swoim jestestwem”. Świadczą o tym zapiski Fulli: „Nie wierzę w nic z tego, w co ludzie wierzą. Nie rozumiem, jak wierzą. Myślę, że jeśli Bóg jest, to o wiele większy od wszystkiego, co można o Nim powiedzieć”. Po wielu latach duchowych zmagań Fulla odnalazła Boga i zawierzyła mu się całkowicie. Była wsparciem dla wielu osób, o czym możemy przeczytać m.in. w jej książce „Niewidzialni”.
43/2020 (1317) 2020-10-21
Zostawiła w naszych sercach obraz pogodnej mniszki, która z całym poświęceniem spełniała swoje powołanie - tak wspominają zmarłą 10 października matkę Scholastykę ss. benedyktynki od nieustającej adoracji Najświętszego Sakramentu. Funkcję przełożonej pełniła pięć kadencji.

M. Scholastyka przyszła na świat 23 września 1928 r. w Wilnie jako Jadwiga Teresa Wirpsz. Była najmłodszą z czterech córek Grzegorza i Stefanii. Została ochrzczona tego samego dnia w kościele parafialnym św. Apostołów Filipa i Jakuba. Dzieciństwo miała beztroskie, była kochana zarówno przez rodziców, jak i starsze siostry. Spokój zburzyła II wojna światowa. Terenia, bo tak ją nazywała najbliższa rodzina, uczyła się na tajnych kompletach i angażowała w życie parafii. Śpiewała w scholi i uczestniczyła w ruchu liturgicznym, gdzie po raz pierwszy zetknęła się ze śpiewem gregoriańskim, który od razu pokochała. Naukę w liceum kontynuowała w języku zmieniających się okupantów. Świadectwo maturalne otrzymała w j. litewskim w 1946 r. Jednak nie nacieszyła się nim - po zdaniu ostatniego egzaminu maturalnego już nie wróciła do domu. Musiała pójść prosto na stację, skąd wraz z rodziną w ramach przymusowych wysiedleń została wywieziona do Polski.