Aktualności
12/2020 (1286) 2020-03-24
Wszystkie rekolekcje parafialne są odwołane, ale to nie zwalania nas z wysłuchania nauk. W internecie można znaleźć wiele ciekawych propozycji, przygotowanych przez różnych kaznodziejów i ewangelizatorów.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich (Prymas Tysiąclecia).

Praca to nie kara. Jeśli jest podejmowana odpowiedzialnie i należycie, może być drogą do uświęcenia. Nie chcesz pracować? Nie jedz! - głosił św. Paweł. Kolejna wskazówka Prymasa Tysiąclecia każe nam przemyśleć swój stosunek nie tylko do obowiązków zawodowych, ale także domowych, a nawet do… nauki (jeśli chodzi o uczniów i studentów). Czy tego chcemy, czy nie, wszyscy jesteśmy od siebie zależni. System społeczny to zbiór naczyń połączonych. Wszystko dzieje się na zasadzie wymiany: ja coś komuś, ktoś coś mnie. Pracujemy nie tylko po to, by zarobić na chleb i utrzymanie. Jest jeszcze druga strona medalu. Nasza praca (każda!) pomaga w funkcjonowaniu innym ludziom. Każdy zawód i profesja są skierowane na bliźniego. Przecież nikt z nas nie jest lekarzem, nauczycielem, urzędnikiem, księdzem, rzemieślnikiem czy mechanikiem sam dla siebie. Na cóż nam fach i umiejętności, jeśli nie mielibyśmy komu nimi służyć? Jesteśmy stworzeni nie tylko do relacji i komunikacji, ale też do wzajemnego służenia.
12/2020 (1286) 2020-03-18
10 marca odbył się XI Sejmik Kobiet Powiatu Bialskiego. Spotkanie miało charakter rozrywkowo-edukacyjny.

Frekwencja była zdecydowanie niższa niż w latach ubiegłych. Z obawy przed koronawirusem wiele pań, które zamierzały przybyć na zjazd, zrezygnowało ze swoich planów. Zgromadzone kobiety powitał starosta bialski Mariusz Filipiuk. Zaznaczył, że sejmik jest okazją do podziękowania paniom za ich wysiłek i wkład w rozwój powiatu bialskiego na każdej jego płaszczyźnie. Starosta wyraził wdzięczność za zaangażowanie wszystkich pań w życie lokalnej wspólnoty samorządowej. Jak co roku w programie pojawiły się ciekawe wykłady. Pierwsza zabrała głos dr n. med. Agata Makarewicz z I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. W swoim wystąpieniu mówiła o zaburzeniach psychicznych u dzieci i młodzieży. - Kiedy 20 lat temu zaczynałam pracę w klinice, na mój oddział trafiały dzieci po próbach samobójczych, z głęboką depresją i psychozami.
12/2020 (1286) 2020-03-18
Miasto i powiat bialski trwają w kwarantannie. Aby minimalizować zagrożenie chorobą, zamknięto wiele miejsc użyteczności publicznej.

W mieście nie działają uczelnie, szkoły, przedszkola i żłobki. Zamknięto Muzeum Południowego Podlasia, bibliotekę miejską i pedagogiczną, pływalnie i wszystkie instytucje kultury. Nieczynne są także placówki prowadzone przez stowarzyszenie Wspólny Świat. Organizacja zawiesiła działalność edukacyjną i diagnostyczną oraz wszelkie formy terapii. Swoją działalność wstrzymały ŚDS i WTZ prowadzone przez Caritas Diecezji Siedleckiej. Nie przestaje funkcjonować za to bialskie Centrum Wolontariatu Caritas. Ochotnicy oferują pomoc w zrobieniu zakupów seniorom. Zgłoszenia można składać telefonicznie pod nr. 504-429-423 (codziennie do 19.00). Od 16 marca nieczynne są także miejskie targowiska. - Zaleciłem straży miejskiej dodatkowe patrole w celu pouczania zarówno dzieci, jak i młodzieży oraz osób dorosłych, by unikali skupisk. O podjęcie podobnych działań poprosiłem też policję. Odpowiedzialność dorosłych polega teraz na ograniczeniu wychodzenia z domu do miejsc publicznych - zaznacza Michał Litwiniuk, prezydent Białej Podlaskiej.
11/2020 (1285) 2020-03-11
Pomocy drugiemu człowiekowi nie warto rozpatrywać w kategorii obowiązku. Ona powinna być czymś naturalnym, zwyczajnym - jak oddychanie i chodzenie.

Kiedy widzimy jakiś brak w otaczającym nas świecie, nie warto pytać: „czy”, ale „jak” mam pomóc. Dziś pomaganie stało się swego rodzaju celebryctwem. Kiedy udzielamy wsparcia, muszą nam towarzyszyć orkiestra i flesze, trzeba robić „dokumentację” na facebooka… Wszystko z przytupem i fajerwerkami, ze światełkiem do nieba. Wszak należy pokazać wszystkim, poinformować wszem i wobec, że oto swoim gestem „uratowałem” świat. Zapomnieliśmy o Jezusowej radzie: „niech nie wie twoja lewa ręka, co czyni prawa”. Czy Maryja ogłaszała wszystkim, że idzie do Elżbiety? Czy św. Brat Albert publikował w gazecie statystyki dotyczące ilości wydanych posiłków? Czy św. Józef Moscatii, słynny lekarz z Neapolu, odnotowywał liczbę wyleczonych żebraków? Czy wolontariusze z Fundacji Kapucyńskiej chwalą się, ilu bezdomnych obdarzyli czystym ubraniem? Dobro nie potrzebuje hałasu, wymaga jedynie czułego serca i otwartych rąk. „Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” - mówił Jezus. Czy to nie powinno nam wystarczyć?
9/2020 (1283) 2020-02-26
„Przebaczaj wszystko wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody”.

Kard. Stefan Wyszyński wiedział, co mówi. Jego wskazówka w pierwszej kolejności nawiązywała do ewangelii, w drugiej była efektem własnych refleksji i przeżyć. Prymas Tysiąclecia miał wielu wrogów. Długoletnia inwigilacja czy bezprawne internowanie mogły rodzić sporo negatywnych emocji i gniewu, ale on nie pozwolił, aby zwyciężyły w jego sercu. Miał prawo odczuwać złość i urazę, bo nie pozwolono mu wykonywać swojej posługi, odebrano mu wolność, śledzono każde jego słowo i czyn. Kiedy znalazł się w odosobnieniu, z powodu koszmarnych warunków zaczęło szwankować mu zdrowie. Mimo tylu krzywd, potrafił wybaczać i nie żywić nienawiści do tych, którzy go niewolili. Nauczał, że „człowiek, który nie lubi i nie umie przebaczać, jest największym wrogiem samego siebie”. Przypominał, że „przebaczenie jest przywróceniem sobie wolności, jest kluczem w naszym ręku od własnej celi więziennej”.
2/2020 (1276) 2020-01-08
1 stycznia zakończyło się 42 Europejskie Spotkanie Młodych organizowane przez ekumeniczną Wspólnotę z francuskiego Taizé. Jego gospodarzem była Polska.

Do Wrocławia przybyło około 20 tys. młodych ludzi. Hasło spotkania brzmiało: „Zawsze w drodze. Nigdy nie wykorzenieni”. „Młodzież na przestrzeni lat zmienia się, różnica jest uderzająca, ale jednocześnie to, co najgłębiej porusza młodych, jest niezmienne - to szukanie fundamentu, na którym można budować historię swojego życia” - mówił brat Marek z Taizé. W gronie uczestników ESM we Wrocławiu była Ola Stachniak, studentka UHP w Siedlcach. W Taize uczestniczyła po raz pierwszy. - Moim pragnieniem było zobaczyć międzynarodowość, poznać środowisko ekumeniczne i razem z młodymi różnych wyznań tworzyć wspólnotę. Oficjalną inaugurację zaczęliśmy na modlitwie wieczornej, od pochylenia się nad Słowem: „Pan rzekł do Abrama: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę»” (Rdz 12,1). W życiu osobistym to słowo prowadzi mnie od ponad roku. W zaproponowanych rozważaniach podkreślano, by w drodze naszego życia być gotowym wyruszać wciąż od nowa, być dostępnym dla ludzi, zwłaszcza tych najpokorniejszych i podatnych na zranienia, aby przyjmować emigrantów, dbać o środowisko naturalne i zawsze być wewnętrznie zakotwiczonym w Bogu - opowiada Ola.
51-52/2019 (1274) 2019-12-18
13 grudnia w Kodniu odbyło się kolejne Nocne Czuwanie Młodych. Jak zwykle było wypełnione śpiewem, modlitwą i słuchaniem słowa.

Po zawiązaniu wspólnoty młodzi obejrzeli film „Cyrk motyli”, w którym wystąpił znany mówca motywacyjny Nick Vujicic. Mężczyzna urodził się bez rąk i nóg. Film opowiada o akceptacji własnej osoby. Hasłem przewodnim produkcji są słowa: „Im cięższa jest walka, tym wspanialsze zwycięstwo”. Potem uczestnicy NCM wysłuchali świadectwa 29-letniego Grzegorza. Gość czuwania na długo przed osiągnięciem pełnoletności wyprowadził się z domu i zaczął pracować przy wyrębie drzewa. - Piłem od 21 roku życia, potem doszły narkotyki. Po amfetaminie mogłem pracować ponad siły. Narkotyki dodawały „mocy”, ale niszczyły psychikę. Zabijały we mnie dobre uczucia. Ostro imprezowałem, później zacząłem zarabiać jako diler. Pomocną dłoń wyciągnęła nowo poznana dziewczyna. Wierzyła, że dam radę. Ratunkiem była też rozmowa z pewnym kapłanem. Przez rok żyłem w trzeźwości. Zacząłem brać udział w zawodach w podnoszeniu ciężarów i znów wróciłem do nałogów. Poszedłem na terapię a potem znowu imprezowałem - opowiadał Grzegorz.
47/2019 (1270) 2019-11-20
Stwardnienie rozsiane jest nazywane chorobą o tysiącu twarzy. Obecnie zmaga się z nią ok. 50 tys. Polaków. Ich skutecznym rzecznikiem od 30 lat jest Polskie Towarzystwo Stwardnienia Rozsianego.

Organizacja została powołana do życia przez samych chorych i przez ich opiekunów. Dziś ma 25 oddziałów w całym kraju. Jeden z nich z powodzeniem funkcjonuje w Białej Podlaskiej. Jego członkowie spotykają się w poniedziałki i czwartki w godzinach od 10.00 do 13.00. Siedziba oddziału mieści się w budynku przy ul. Okopowej 3 (pokój nr 1). W ostatnim czasie osoby zrzeszone w tejże organizacji zorganizowały debatę i warsztaty o SM. Spotkanie, które odbyło się 7 listopada w bialskim magistracie, było adresowane szczególnie do ludzi zmagających się z tą chorobą oraz do ich bliskich. Wśród zaproszonych gości byli m. in. Tomasz Połeć, przewodniczący rady głównej PTSR, oraz Magdalena Fac-Skhirtladze, sekretarz generalna PTSR.
39/2019 (1262) 2019-09-25
„…myśmy szli i szli - dziesiątkowani! Choć zdradą pragnął nas podzielić wróg... I przez Ludową przeszliśmy - niepokonani, aż wolną Polskę raczył wrócić Bóg!” - śpiewają ze wzruszeniem sybiracy.

17 września ich hymn wybrzmiał w centrum Białej Podlaskiej po raz kolejny. W tegorocznych obchodach Dnia Sybiraka uczestniczyło już tylko kilkanaście osób, zesłanych przed laty w głąb Rosji. - Dziś niewielu was zostało. Jeszcze trzydzieści kilka lat temu w tej świątyni gromadziło się ponad trzysta osób - zauważył podczas homilii ks. prałat Mieczysław Lipniacki, kapelan sybiraków. Bialskie uroczystości upamiętniające napaść sowiecką na Polskę i ludzi, którzy zostali wywiezieni na Syberię zainaugurowała Msza św. w kościele Narodzenia NPM. Eucharystii przewodniczył wikariusz tamtejszej parafii ks. Mariusz Dziwulski. Koncelebrowali ją ks. M. Lipniacki i ks. Wiesław Mućka, dyrektor KLO w Białej Podlaskiej. Ksiądz prałat w kazaniu wrócił wspomnieniami do swojej młodości. - Był 3 maja 1945 r. Chodziłem wtedy do szkoły podstawowej. Uroczystości rocznicowe rozpoczęliśmy Mszą św., którą uświetniła orkiestra wojskowa. Potem mieliśmy akademię szkolną. Na scenie stała trumna, a w niej leżała dziewczyna przykryta kirem.