Ponoć gdy Pan Bóg kogoś chce pokarać, to mu rozum odbiera.
Kara cokolwiek sroga. W końcu rozumienie świata nas otaczającego
i możliwość poznania rządzących nim praw jest jedyną skuteczną
bronią człowieka wobec otaczającej go przyrody oraz umożliwia
dobre i spokojne funkcjonowanie w ramach ludzkiej społeczności.
Dlatego dotkliwość tej kary jest taka silna. Zapewne dzisiaj nie
do końca zdajemy sobie z tego sprawę, ponieważ świat ludzkich
emocji i uczuć na tyle zawładną naszym działaniem, iż nie
jesteśmy w stanie docenić racjonalnego charakteru naszej natury.
Zastanawia mnie jednak, pod wpływem niektórych zdarzeń z
ostatnich dni, czemu ta „kara” dotyka niektórych nader czynnych
członków Kościoła, zwłaszcza duchownych. Być może prawdziwym jest
powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, lecz
nie do końca jestem przekonany, że działania tychże osób mają za
cel ustanowienie w naszej rzeczywistości przedsionków piekła.
Zjadanie własnego ogona (niestety z lubością)
Dlatego dotkliwość tej kary jest taka silna. Zapewne dzisiaj nie do końca zdajemy sobie z tego sprawę, ponieważ świat ludzkich emocji i uczuć na tyle zawładną naszym działaniem, iż nie jesteśmy w stanie docenić racjonalnego charakteru naszej natury. Zastanawia mnie jednak, pod wpływem niektórych zdarzeń z ostatnich dni, czemu ta „kara” dotyka niektórych nader czynnych członków Kościoła, zwłaszcza duchownych. Być może prawdziwym jest powiedzenie, że dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, lecz nie do końca jestem przekonany, że działania tychże osób mają za cel ustanowienie w naszej rzeczywistości przedsionków piekła.