Opinie
18/2018 (1190) 2018-04-30
Cieszy nas każdy, kto dostrzega nasze potrzeby i chce pomóc. To dla nas bardzo dużo - mówi Maria Łaszczyk, mama 36-letniego Łukasza dotkniętego zespołem Downa, w czasie, gdy w sejmie trwa protest rodziców dorosłych osób niepełnosprawnych.

To kolejny raz, kiedy opiekunowie niepełnosprawnych walczą o wsparcie dla swoich dzieci. Cztery lata temu też byli w budynku parlamentu. Od tamtego czasu niewiele się jednak zmieniło, dlatego ponownie przyszli do polityków z kolejnymi postulatami. Protestujący domagają się zrównania wysokości renty socjalnej (obecnie wynosi ok. 800 zł) do kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Drugi postulat to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18 roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie bez kryterium dochodowego. Obecnie taki dodatek niezmiennie od kilkunastu to zaledwie 153 zł.
17/2018 (1189) 2018-04-25
Rozmowa z prof. Andrzej Gilem, politologiem z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Patriotyzm dzisiaj to dawanie świadectwa o tym, kim się jest, i dlaczego tym kimś się jest. Być człowiekiem prawym, to takim, który wie, kim jest, jaka jest historia społeczności, w której funkcjonuje, jej tożsamość, afirmuje tę tożsamość i chce ją przekazać tym, którzy będą po nim. Jednym słowem - patriotyzm to cały zespół wartości, który jest dla nas bardzo ważny i chcemy się nim podzielić z innymi. Patriota dzisiaj to ktoś, kto posiada świadomość tego, że żyje w XXI w., że są pewne wzywania cywilizacyjne, wobec których stajemy - człowiek otwarty na teraźniejszość i przyszłość. A z drugiej strony człowiek mający świadomość, skąd się wywodzi, jakie są jego korzenie. Dlaczego sam jest tym, kim jest, dlaczego ten świat, który go otacza, jest światem, który wygląda w taki, a nie inny sposób. Na tym polega współczesny patriotyzm: ma się świadomość, gdzie się jest, do czego się dąży, ale też świadomość, skąd się wywodzi i kim się jest.
16/2018 (1188) 2018-04-18
Stary niedźwiedź mocno śpi? Nie w Rosji! Tam przedstawiciel gatunku przygotowuje się do... otwarcia mistrzostw świata w piłce nożnej. Zwierzę ma już nawet za sobą pierwszą próbę. Wypadła bardzo obiecująco.

Do niecodziennego wydarzenia doszło podczas meczu trzeciej ligi rosyjskiej. Gospodarze spotkania przed pierwszym gwizdkiem przeprowadzili próbę otwarcia meczu zgodnie z procedurami, które będą obowiązywać w trakcie mundialu. Główną gwiazdą całej ceremonii był... niedźwiedź brunatny. Tim, bo tak nazywa się zwierzę, wszedł na murawę, otrzymał piłkę, a następnie przekazał ją jednemu z sędziów. Później zachęcił kibiców na trybunach do wspólnego klaskania. Organizatorzy rozpoczynających się w czerwcu mistrzostw świata zapowiedzieli już, że niedźwiedź będzie „pracował” w trakcie mundialu, a występ w spotkaniu ligowym był dla niego testem. Tim pojawi się na stadionie Łużniki podczas inauguracyjnego meczu pomiędzy Rosją i Arabią Saudyjską.
15/2018 (1187) 2018-04-11
Pomaga w sprawach przyziemnych - kłopotach zdrowotnych czy finansowych. Skuteczność we wstawiennictwie sługi Bożego Wenantego Katarzyńca jest niezwykła.

Był przyjacielem św. Maksymiliana Kolbego, zakonnikiem oddanym Bogu i Maryi, autorem licznych pism, rozważał m.in. głęboko tajemnicę Eucharystii. Jego historię opisał Tomasz P. Terlikowski w biografii „Wenanty Katarzyniec. Polski Szarbel”. W polskim zakonie franciszkanów o. Wenanty zasłynął płomiennymi kazaniami, ale także umiejętnościami organizacyjnymi. Prężnie działał przede wszystkim przy przygotowywaniu pierwszego numeru „Rycerza Niepokalanej” - pisma, którego pomysłodawcą był M. Kolbe. - Kiedy św. Maksymilian wrócił z Rzymu, to w Krakowie kilka rzeczy nie do końca mu się udało: nie był najlepszym wykładowcą, bo nie było go dobrze słychać, z tego samego powodu nie był też najwybitniejszym kaznodzieją. Wtedy wpadł na pomysł, by zacząć wydawać „Rycerza Niepokalanej”. Rozesłał listy do swoich współbraci. Zdecydowana większość franciszkanów była temu przeciwna. Tylko o. Wenanty odpisał, że to świetny pomysł i należy wydawać pismo - wspomina T. Terlikowski.
13/2018 (1185) 2018-03-28
Rozmowa z ks. Krzysztofem Kralką SAC, dyrektorem Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji, założycielem wspólnoty Przyjaciele Oblubieńca, autorem książki „Szkoła rozeznania duchowego”

Musimy pamiętać, że są trzy podstawowe głosy, które podpowiadają nam w życiu. Po pierwsze, to głos Boży, głos dobrego ducha, który chce kierować naszym życiem właśnie ku zbawieniu. Drugi to głos złego ducha, który jest przeciwny i robi wszystko, żeby człowiek był potępiony. Jest jeszcze nasz głos, ludzki, czyli nasze pożądliwości, pragnienia, różnego rodzaju popędy. Człowiek musi nauczyć się rozróżniać, kto mu w danym momencie podpowiada, kto jest inspiracją do myśli, które przychodzą. Do tego dochodzi szereg reguł rozeznawania duchów, tego, kto mi podpowiada. Święci, mistycy, wielcy ludzie Kościoła pozostawili nam jako dziedzictwo owoc tych swoich odkryć duchowych w postaci różnych reguł rozeznawania - chociażby słynne reguły badania duchów św. Ignacego Loyoli.
4/2018 (1176) 2018-01-24
Rozmowa z Robertem Damskim, komornikiem sądowym przy Sądzie Rejonowym w Lipnie, ekspertem zespołu ds. alimentów przy Rzeczniku Praw Obywatelskich i Rzeczniku Praw Dziecka

Komornicy prowadzą w całej Polsce ok. 650 tys. spraw alimentacyjnych, co przekłada się na ponad milion dzieci, które otrzymują, a właściwie powinny otrzymywać, zasądzone alimenty. Średnia skuteczność egzekucji alimentów nie przekracza 25%. Nie jest to jednak wina komorników, którzy wykorzystują wszystkie dostępne im narzędzia, aby ten wynik poprawić. Przyczyną tak niskiej ściągalności jest głównie powszechne przyzwolenie społeczne dla uchylania się od odpowiedzialności finansowej za wychowanie dzieci.
3/2018 (1175) 2018-01-17
Rozmowa z dr. hab. Mieczysławem Rybą, profesorem nadzwyczajnym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, historykiem, politologiem

Zwykły obywatel miał poczucie, że idzie do sądu po wyrok, a nie po sprawiedliwość. Miał poczucie, że ten, kto go sądzi, nie odpowiada za to, czy robi to słusznie bądź nie, czy nie popełnia jakichś błędów. Zwykły obywatel oczekuje, żeby, po pierwsze, wyroki były szybkie, po drugie - żeby miał przekonanie, że może iść po sprawiedliwość, by nie było bezkarności. Obywatel ma kontakt z państwem nade wszystko przez trzecią władzę, czyli przez wymiar sądowy. To tutaj tworzy się więź zaufania albo nieufności. To tutaj się mówi, że Polska jest sprawiedliwa lub nie. Bez naprawy tego w sensie moralnym i instytucjonalnym trudno mówić o tym, że przywracamy Polskę Polakom.
2/2018 (1174) 2018-01-10
Rozmowa z poseł Anną Marią Siarkowską, przewodniczącą Partii Republikańskiej, członkiem klubu parlamentarnego PiS, członkiem komisji obrony narodowej oraz komisji administracji i spraw wewnętrznych, przewodniczącą podkomisji ds. społecznych w wojsku

Budowa Wojsk Obrony Terytorialnej jako osobnego rodzaju sił zbrojnych to jedna z najważniejszych decyzji obecnego rządu. Do tej pory polskie wojsko było ograniczone wyłącznie do komponentu operacyjnego, o charakterze uderzeniowym. Tymczasem, do prowadzenia skutecznej obrony państwa konieczne jest również posiadanie zdolności do prowadzenia obrony terytorium, o charakterze przestrzennym. Tę zdolność zapewnia właśnie Obrona Terytorialna, której wojska są istotną częścią. Obecne działania w zakresie budowy OT w Polsce oceniam pozytywnie. Jednocześnie jednak dostrzegam obszary, w których potrzebne jest przyspieszenie. Dotyczy to przede wszystkim budowy infrastruktury szkoleniowej dla OT, w czym zasadniczym problemem jest dostęp do strzelnic. Mam nadzieję, że wdrażany obecnie program „Sokół - strzelnica w powiecie” w znacznej części przyczyni się do rozwiązania tego problemu.
1/2018 (1173) 2018-01-03
Rozmowa z Elżbietą Wiater, historykiem, doktorem teologii, autorką „Modlitewnika rodzinnego”

Dobrze, aby dzieci widziały modlących się rodziców albo żeby uczestniczyły raz w tygodniu z rodzicami we wspólnej modlitwie. Dobrym dniem na to jest niedziela, czas, który w zamyśle ma być dniem Pańskim, czyli czasem poświęconym Bogu. Wtedy można ustalić, że wieczorem klękamy wspólnie do modlitwy. To nie musi być przed snem, bo każdy może iść spać o różnej porze, ale należy wybrać sobie moment w ciągu dnia, który można przeznaczyć na modlitwę. Jak zachęcać? Podam przykład: do kościoła przyszła kobieta z kilkuletnim dzieckiem. Uklękła. Dzieciak się kręcił, przyglądał mamie, po czym sam ukląkł i zaczął się patrzeć w stronę tabernakulum. Jeżeli dziecko widzi, że rodzice się modlą, to zacznie ich naśladować. Dla mnie bardzo mocnym doświadczeniem z dzieciństwa był widok mojego taty, który klękał do modlitwy. Był człowiekiem bardzo silnego charakteru, o silnej osobowości, zdecydowanym - nie lubił, kiedy wchodziło mu się w drogę albo miało inne zdanie. Ten moment, kiedy widziałam ojca, który klękał do modlitwy, to był szok w pozytywnym sensie - mój tato, który jest najsilniejszym znanym mi człowiekiem, przed kimś klęka.
51-52/2017 (1172) 2017-12-20
Panie Prezydencie, końcówkę roku można zaliczyć do szczególnie udanych. Realizacji doczekało się długo oczekiwane przedsięwzięcie - remont budynku IV Liceum Ogólnokształcącego im. Hetmana Stanisława Żółkiewskiego.

Inwestycja, jaką jest remont IV LO, schodziła przez kilka lat na dalszy plan, bo dostawaliśmy pieniądze na inne ważne dla miasta przedsięwzięcia. Przypomnę, że w tym czasie wyremontowaliśmy ośrodki kultury: MOK, CKiS, Salę Podlasie, budynek po dawnym kinie Sojusz, bibliotekę miejską. Mimo że odkładaliśmy tę inwestycję, liceum funkcjonowało normalnie, bo znaleźliśmy tani i dobry lokal przy ul. Sokołowskiej w Collegium Mazovia. Teraz, kiedy zrealizowaliśmy najpilniejsze potrzeby związane z inwestycjami kubaturowymi, mogliśmy wziąć się za remont i rozbudowę budynku liceum „Żółkiewskiego” - mówi prezydent Siedlec Wojciech Kudelski.