
Ostro w dół
Kultura, cywilizacja - wyprane z chrześcijańskiej antropologii, kryteriów dobra i zła, prawdy i kłamstwa - tracą punkt orientacyjny.
Najpierw jest kręcenie się wokół własnej osi niczym dziecięca zabawka (bąk) zwalniająca obroty, aż do całkowitego zatrzymania. A potem jest już tylko ostro w dół… W minionych tygodniach internet grzeje temat uszczypliwych wypowiedzi „księdza” Michała Woźnickiego. Dostało się Maryli Rodowicz (nazwał ją „spróchniałą matroną") i biegaczce Ewie Swobodzie (za tatuaże), wcześniej Beacie Kozidrak, Beatlesom, Tinie Turner itd. Regularnie obrywają też papież, hierarchia kościelna. Świadomie tytuł umieszczam w cudzysłowie, ponieważ mężczyzna, exsalezjanin, został suspendowany, oskarżony o schizmę i herezję, wydalony ze zgromadzenia i sądownie eksmitowany z klasztoru. Czyli księdzem, w świetle prawa, dawno już nie jest. Pod znakiem zapytania stoi także jego przynależność do Kościoła katolickiego.
Najpierw jest kręcenie się wokół własnej osi niczym dziecięca zabawka (bąk) zwalniająca obroty, aż do całkowitego zatrzymania. A potem jest już tylko ostro w dół… W minionych tygodniach internet grzeje temat uszczypliwych wypowiedzi „księdza” Michała Woźnickiego. Dostało się Maryli Rodowicz (nazwał ją „spróchniałą matroną") i biegaczce Ewie Swobodzie (za tatuaże), wcześniej Beacie Kozidrak, Beatlesom, Tinie Turner itd. Regularnie obrywają też papież, hierarchia kościelna. Świadomie tytuł umieszczam w cudzysłowie, ponieważ mężczyzna, exsalezjanin, został suspendowany, oskarżony o schizmę i herezję, wydalony ze zgromadzenia i sądownie eksmitowany z klasztoru. Czyli księdzem, w świetle prawa, dawno już nie jest. Pod znakiem zapytania stoi także jego przynależność do Kościoła katolickiego.