Jest jak koryto rzeki, gdzie wartkim nurtem mknie wszystko. W
strumieniu informacji, jaki każdego dnia spływa na nas z sieci -
bo o niej mowa - jest tyleż dobrego, co złego. Jedno jest pewne:
ów strumień zmienia nas, całą cywilizację, która już nigdy nie
będzie taka, jak była.
Znalezione w internecie: „Wpadłem na pomysł zdobycia nowych przyjaciół bez pomocy facebooka! Codziennie biegam po ulicach i krzyczę, co ugotowałem, co widziałem, co sobie kupiłem, gdzie jestem, jak się czuję i co aktualnie robię. Zaczepiam też wszystkich, którzy staną na mojej drodze, komentuję ich zachowanie i oceniam wygląd. Czasami głośno krzyczę: „Lubię to!”, „Lubię to!”… Nie całkiem bez skutku - mam już trzech obserwujących: dwóch policjantów i jednego psychiatrę!”.
Znalezione w internecie: „Wpadłem na pomysł zdobycia nowych przyjaciół bez pomocy facebooka! Codziennie biegam po ulicach i krzyczę, co ugotowałem, co widziałem, co sobie kupiłem, gdzie jestem, jak się czuję i co aktualnie robię. Zaczepiam też wszystkich, którzy staną na mojej drodze, komentuję ich zachowanie i oceniam wygląd. Czasami głośno krzyczę: „Lubię to!”, „Lubię to!”… Nie całkiem bez skutku - mam już trzech obserwujących: dwóch policjantów i jednego psychiatrę!”.