Bezpieczna chemia
Jeśli pojawiają się mdłości, wymioty czy utrata przytomności, należy szybko reagować. Brak wiedzy i umiejętności, pośpiech czy niedokładność podczas stosowania niebezpiecznych substancji mogą spowodować ostre zatrucie wywołane jednorazowym wchłonięciem dużej dawki preparatu, ale też przewlekłe, które trudniej zdiagnozować i leczyć. To drugie powstaje na skutek kumulowania się małych dawek substancji niebezpiecznych w organizmie przez dłuższy czas. Niekiedy daje o sobie znać dopiero po latach i wcale nie jest tak łatwe do zdiagnozowania, bo nikt nie wiąże go z pracą rolnika.
A to właśnie oni są szczególnie narażeni na zatrucia przewlekłe, bo przez wiele dni w roku pracują ze środkami ochrony roślin czy nawozami.
Niebezpieczne, choć dozwolone
Postęp w rolnictwie sprawił, że obecnie rolnik ma częstszy kontakt ze środkami ochrony i nawozami niż 15-20 lat temu. Czy przez to jest bardziej narażony na ich szkodliwe działanie? – Odpowiedź nie jest jednoznaczna – zauważa dr hab. n. o zdrowiu Grzegorz Raszewski z Zakładu Toksykologii i Bezpieczeństwa Żywności Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie. Jak zauważa, Polska – jako kraj należący do Unii Europejskiej – przyjęła na siebie zobowiązania do respektowania jej prawodawstwa w zakresie bezpieczeństwa stosowania środków ochrony roślin (SOR), jak również określonych procedur ich stosowania czy środków osobistej ochrony. – Prawo europejskie, eliminując lub wprowadzając karencje, do kiedy mogą być stosowane najbardziej szkodliwe dla zdrowia SOR, narzuca również restrykcyjne procedury ich stosowania czy konieczność używania odpowiednich środków ochrony osobistej – podkreśla. Dzięki temu żywność produkowana w takim rygorze jest lepszej jakości, bo zawiera mniejszą ilość pozostałości SOR lub nieraz jeszcze bardziej szkodliwych metabolitów, które dodatkowo mogą się kumulować (np. w tkance tłuszczowej przez dłuższy czas) i generować zagrożenie. – Dlatego, moim zdaniem, gdy zachowane są wszelkie procedury prawne wynikające z regulacji przechowywania i stosowania SOR, narażenie dzisiaj jest dużo mniejsze niż wcześniej – dodaje specjalista z uwagą, że jakie ono jest w rzeczywistości, wynika głównie z konkretnych decyzji rolnika wybierającego konkretne środki ochrony oraz sposób ich przechowywania i stosowania.
Zatrucie czy zmęczenie?
By ocenić zagrożenie związane ze stosowaniem środków ochrony roślin, należy zwrócić uwagę na przenikanie tych substancji do organizmu podczas ich używania. – Wyróżniamy trzy zasadnicze drogi wchłaniania substancji biologicznie czynnych będących głównymi składnikami preparatów SOR: przez skórę, układ oddechowy i przewód pokarmowy – wylicza G. Raszewski z uwagą, iż objawy zatrucia środkami ochrony roślin często mogą być mylone z objawami innych chorób. – Środki te powodują głównie osłabienie, zmęczenie, alergiczne reakcje skóry, zaburzenia widzenia, ale mogą prowadzić do zmian martwiczych wątroby, schorzeń naczyniowych oraz porażeń układu nerwowego – precyzuje. – Są to zatrucia niebezpieczne, tym bardziej iż środki ochrony roślin mają zdolność kumulowania się w organizmie. Zatrucia te należą do zatruć o ciężkim przebiegu, wymagającym często hospitalizacji. Co ważne, symptomy zatrucia środkami ochrony roślin nie muszą być widoczne od razu, mogą pojawić się dopiero po pewnym czasie – podkreśla.
Pojawia się pytanie, czy w wyniku długotrwałego narażenia na działanie nawozów i środków ochrony mogą rozwinąć się konkretne schorzenia lub choroby. Specjalista przyznaje, że trwa intensywna ocena toksykologiczna SOR pod kątem złożonych skutków dla zdrowia ludzkiego. – Przegląd ten dotyczy wpływu długotrwałego narażenia, czyli toksyczności przewlekłej wybranych pestycydów oraz ich roli w powstawaniu i rozwoju chorób dotyczących m.in. dziecięcych białaczek, nowotworów i immnunotoksyczności, neurotoksyczności rozwojowej, przewlekłych chorób neurologicznych (choroba Parkinsona, Alzheimera i innych demencji), skutków neuropsychologicznych oraz chorób psychicznych, zaburzeń endokrynologicznych, endometriozy, zespołu metabolicznego, cukrzycy typu 2, zaburzeń reprodukcyjnych – wylicza. – Jednak prawdopodobnie patogeneza i rozwój tych schorzeń są bardziej skomplikowane, uzależnione również od szeregu czynników innych niż środowiskowe. Nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że SOR są sprawcami tych schorzeń, ale na pewno znacznie się przyczyniają do ich wystąpienia.
Ważne szkolenia i procedury
Ze stosowaniem SOR związane są zagrożenia nie tylko dla zdrowia ludzi, ale także zwierząt i środowiska. – Przechowywanie środków, sporządzanie cieczy użytkowej, mycie sprzętu i zagospodarowanie pozostałości są głównym powodem zanieczyszczenia środowiska, w szczególności gleby i wody, stanowiąc ukryte i długotrwałe źródło zagrożeń dla zdrowia ludzi i zwierząt – podkreśla G. Raszewski. Jego zdaniem zagrożenia te można ograniczyć, podnosząc świadomość użytkowników SOR i wdrażając dobre praktyki postępowania ze środkami. – Praktyki te obejmują stosowanie procedur oraz wyposażenia technicznego i infrastrukturalnego gospodarstw, mających na celu minimalizację ilości uwalnianych do otoczenia substancji – wylicza i dodaje: – Wszystko to jest zawarte w odpowiednich przepisach prawa polskiego i europejskiego.
Monika Grudzińska