Bo wychowanie to nie bułka z masłem
Piszą o mnie w internecie, że to, o czym mówię, to góralska pedagogika. A ja mam prostą zasadę: w wychowaniu należy ustalać zasady i ich przestrzegać - tłumaczył podczas XXVI Forum Nauczycieli, Rodziców i Wychowawców w Siedlcach prof. Jędrzejko, psycholog i psychoterapeuta, dyrektor naukowy Centrum Profilaktyki Społecznej - instytucji zajmującej się profilaktyką zachowań ryzykownych i uzależnień, diagnozą problemów wychowawczych oraz edukacją prozdrowotną. „Świat jest rewelacyjny” - powtarza psychoterapeuta na przekór obiegowym twierdzeniom, że współcześnie dominuje w nim agresja, znieczulica, zło. I prostuje: to nie świat obfituje w agresję, ale przekaz medialny, z którego - niestety - nie umiemy korzystać. Mówiąc o zagrożeniach płynących ze stosowania przez dzieci i młodzież technologii cyfrowych - komputerów i telefonów komórkowych oraz wszystkiego, co oferuje internet, Jędrzejko wyjaśnia mechanizm ich działania na bazie neurologii.
– Każda informacja, która dociera do człowieka, pozostaje w mózgu w postaci tzw. skryptu poznawczego, tj. ścieżki w naszej pamięci. Powtórzona wielokrotnie sprawia, że pozycja danego skryptu jest wyższa. Inaczej mówiąc: jeśli częściej widzę dobro, będę to dobro oddawał. Jeśli mam do czynienia z agresją, w moim życiu obecna będzie agresja – tłumaczy obrazowo. Wyjaśnia też, dlaczego negatywne wiadomości czynią takie spustoszenie w umysłach dzieci. Otóż dorośli, mając ukształtowane sumienie, na każdą informację nakładają kategorię moralną, czego dzieci nie potrafią – a widzą i słyszą znacznie więcej od nas.
Informacyjna sieczka
Pamięć dorosłego to ok. 15-20 tys. skryptów poznawczych. W przypadku przeciętnego 16-latka liczba skryptów powinna oscylować wokół 7-8 tys. Tymczasem współcześnie norma to 40-50 tys. To następstwo ogromnej ilości informacji, w dodatku bardzo do siebie podobnych, jakie naszym pociechom „serwuje” telewizja i internet. Ta wielka różnorodność prowadzi do swego rodzaju pomieszania, które M. ...
LA