Ks. Paweł Bielecki, kierownik 40 Pieszej Pielgrzymki Podlaskiej na
Jasną Górę, zachęca do udziału w konkursie na hymn tegorocznej,
jubileuszowej pielgrzymki.
Diecezja
Służył Kościołowi na terenie trzech diecezji. 1 maja spoczął w
miejscu, z którego się wywodził. Parafia św. Piusa V Papieża w
Dęblinie pożegnała ks. kan. Edmunda Srokę.
Symboliczny powrót duchownego obwieściło żałobne bicie dzwonów. Podczas południowej Eucharystii przy trumnie zmarłego zgromadzili się kapłani, rodzina i znajomi. Z powodu epidemii w uroczystości nie mogli, niestety, uczestniczyć wszyscy, którym bliska była postać ks. Edmunda. Wiele osób łączyło się z dęblińską wspólnotą za pomocą transmisji w internecie. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszył bp Kazimierz Gurda. To on wspólnie z proboszczem parafii ks. Zbigniewem Danilukiem i dziekanem ryckim ks. kan. Stanisławem Chodźko celebrował Mszę pogrzebową. Odnosząc się do postaci zmarłego, duszpasterz zwrócił uwagę na jego pobożność. - Ksiądz Edmund został ochrzczony dzięki głęboko wierzącej mamie. Ten płomień wiary był w nim rozniecany. Nie zachwiały go lata szkoły, którą kończył w Dęblinie. Tutaj w 1950 r. otrzymał dar powołania, a 26 maja 1956 r. w katedrze siedleckiej przyjął święcenia z rąk sługi Bożego bp. Ignacego Świrskiego - zauważył bp K. Gurda.
Symboliczny powrót duchownego obwieściło żałobne bicie dzwonów. Podczas południowej Eucharystii przy trumnie zmarłego zgromadzili się kapłani, rodzina i znajomi. Z powodu epidemii w uroczystości nie mogli, niestety, uczestniczyć wszyscy, którym bliska była postać ks. Edmunda. Wiele osób łączyło się z dęblińską wspólnotą za pomocą transmisji w internecie. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszył bp Kazimierz Gurda. To on wspólnie z proboszczem parafii ks. Zbigniewem Danilukiem i dziekanem ryckim ks. kan. Stanisławem Chodźko celebrował Mszę pogrzebową. Odnosząc się do postaci zmarłego, duszpasterz zwrócił uwagę na jego pobożność. - Ksiądz Edmund został ochrzczony dzięki głęboko wierzącej mamie. Ten płomień wiary był w nim rozniecany. Nie zachwiały go lata szkoły, którą kończył w Dęblinie. Tutaj w 1950 r. otrzymał dar powołania, a 26 maja 1956 r. w katedrze siedleckiej przyjął święcenia z rąk sługi Bożego bp. Ignacego Świrskiego - zauważył bp K. Gurda.
Choć Koła Żywego Różańca w naszej diecezji są bardzo liczne, to
wspólnota księży skupionych w kole różańcowym jest niewątpliwie
nowością.
Z dniem 1 maja w naszej diecezji rozpoczęło działalność pierwsze Koło Żywego Różańca Kapłanów. Jego patronami są bł. Męczennicy z Pratulina. Pomysłodawcy inicjatywy zaznaczają, że była to reakcja na konkretne znaki, które otrzymujemy w ostatnim czasie. Dlatego też księża poza intencją papieską i diecezjalną - za biskupa nominata Grzegorza: o Boże błogosławieństwo, potrzebne łaski, opiekę Maryi i Dary Ducha Świętego w posługiwaniu biskupim - każdego dnia modlą się w konkretnych sprawach, co stanowi odpowiedź na wydarzenia wokół nas, również w wymiarze diecezji i naszego kraju. Wśród wezwań jest prośba za Polskę, o ustanie podziałów w społeczeństwie, o wygaśnięcie panującej pandemii i powrót do „normalności” w naszych wspólnotach parafialnych czy o potrzebne łaski dla kleryków przed święceniami diakonatu oraz dar beatyfikacji sługi Bożego bp. Ignacego Świrskiego.
Z dniem 1 maja w naszej diecezji rozpoczęło działalność pierwsze Koło Żywego Różańca Kapłanów. Jego patronami są bł. Męczennicy z Pratulina. Pomysłodawcy inicjatywy zaznaczają, że była to reakcja na konkretne znaki, które otrzymujemy w ostatnim czasie. Dlatego też księża poza intencją papieską i diecezjalną - za biskupa nominata Grzegorza: o Boże błogosławieństwo, potrzebne łaski, opiekę Maryi i Dary Ducha Świętego w posługiwaniu biskupim - każdego dnia modlą się w konkretnych sprawach, co stanowi odpowiedź na wydarzenia wokół nas, również w wymiarze diecezji i naszego kraju. Wśród wezwań jest prośba za Polskę, o ustanie podziałów w społeczeństwie, o wygaśnięcie panującej pandemii i powrót do „normalności” w naszych wspólnotach parafialnych czy o potrzebne łaski dla kleryków przed święceniami diakonatu oraz dar beatyfikacji sługi Bożego bp. Ignacego Świrskiego.
Epidemia nie zablokowała naszej podlaskiej Częstochowy. Bazylika
kodeńska jest ciągle otwarta, a ojcowie wychodzą naprzeciw prośbom
pielgrzymów.
Kodeń pięknieje z wiosną i pomimo ograniczeń dzieje się w nim wiele dobra. - Pielgrzymi i sympatycy sanktuarium dzwonią do klasztoru i pytają o możliwość przybycia do Matki Bożej. Informujemy, że bazylika i teren sanktuarium są otwarte dla wszystkich. Każdy, kto tylko chce, może przyjechać na indywidualną modlitwę - mówi o. Jarosław Kędzia, rzecznik prasowy sanktuarium. - Każdego dnia mamy całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu. Wystawienie w bazylice trwa od 7.30 do 17.50 i cieszy się sporym zainteresowaniem. Na modlitwę przybywają zarówno nasi parafianie, jak i wierni z okolicznych parafii. Ludzie wstępują do bazyliki w drodze do pracy albo kiedy z niej wracają. Nie brakuje też pielgrzymów. Nasi parafianie stworzyli grafik adoracji, aby Pan Jezus ani przez chwilę nie był sam - tłumaczy. Dopowiada, że w niedzielę w Kodniu sprawowanych jest aż 20 Mszy św. Eucharystie odprawiane są w bazylice i w kościele Świętego Ducha. Według nowych zaleceń w liturgii sprawowanej w parafialnej świątyni może uczestniczyć jednorazowo 29, a w kościele na kalwarii 19 osób.
Kodeń pięknieje z wiosną i pomimo ograniczeń dzieje się w nim wiele dobra. - Pielgrzymi i sympatycy sanktuarium dzwonią do klasztoru i pytają o możliwość przybycia do Matki Bożej. Informujemy, że bazylika i teren sanktuarium są otwarte dla wszystkich. Każdy, kto tylko chce, może przyjechać na indywidualną modlitwę - mówi o. Jarosław Kędzia, rzecznik prasowy sanktuarium. - Każdego dnia mamy całodzienną adorację Najświętszego Sakramentu. Wystawienie w bazylice trwa od 7.30 do 17.50 i cieszy się sporym zainteresowaniem. Na modlitwę przybywają zarówno nasi parafianie, jak i wierni z okolicznych parafii. Ludzie wstępują do bazyliki w drodze do pracy albo kiedy z niej wracają. Nie brakuje też pielgrzymów. Nasi parafianie stworzyli grafik adoracji, aby Pan Jezus ani przez chwilę nie był sam - tłumaczy. Dopowiada, że w niedzielę w Kodniu sprawowanych jest aż 20 Mszy św. Eucharystie odprawiane są w bazylice i w kościele Świętego Ducha. Według nowych zaleceń w liturgii sprawowanej w parafialnej świątyni może uczestniczyć jednorazowo 29, a w kościele na kalwarii 19 osób.
Niech Pan nieustannie błogosławi na drodze nowych wyzwań i
pełnienia nowych obowiązków - mówili przedstawiciele parafian,
dziękując swemu dotychczasowemu proboszczowi - biskupowi nominatowi
Grzegorzowi Suchodolskiemu za posługę.
Z dniem 30 kwietnia ks. kan. Grzegorz Suchodolski mianowany biskupem pomocniczym diecezji siedleckiej przestaje pełnić posługę proboszcza w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W niedzielę 26 kwietnia, podczas Mszy św. o 10.00, dziekan dekanatu suchożebrskiego ks. kan. Kazimierz Chełstowski odczytał dekret bp. Kazimierza Gurdy. W imieniu wszystkich dziekanów podziękował biskupowi nominatowi za kierowania parafią będącą sercem diecezji, w której ogniskują się najważniejsza wydarzenia w życiu Kościoła diecezjalnego. Ks. Chełstowski życzył też opieki Bożej w dalszej pracy duszpasterskiej dla dobra całej diecezji siedleckiej. Za trzyipółroczny okres współpracy i dziękowali swemu proboszczowi parafianie, jak też wikariusze parafii katedralnej. W imieniu rodzin życzenia złożyli Monika i Rajmund Orzyłowscy. - Gratulujemy nominacji biskupiej, która w naszych sercach wzbudziła i radość z wyboru, i smutek z naszej straty. Dziękujemy Panu Bogu za czas bycia razem, za kształtowanie nas w tej wspólnocie parafialnej, serce włożone w pracę w naszej parafii, ze dobrą radę, ojcowską obecność, za głoszenie słowa Bożego i sprawowanie świętych sakramentów, za gospodarskie oko i ucho wyczulone na każdą, nawet najmniejszą wspólnotę. Niech Pan nieustannie błogosławi na drodze nowych wyzwań i pełnienia nowych obowiązków. Niech Jezus odżywa w posłudze biskupiej prawdziwie i całkowicie - mówili małżonkowie.
Z dniem 30 kwietnia ks. kan. Grzegorz Suchodolski mianowany biskupem pomocniczym diecezji siedleckiej przestaje pełnić posługę proboszcza w parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. W niedzielę 26 kwietnia, podczas Mszy św. o 10.00, dziekan dekanatu suchożebrskiego ks. kan. Kazimierz Chełstowski odczytał dekret bp. Kazimierza Gurdy. W imieniu wszystkich dziekanów podziękował biskupowi nominatowi za kierowania parafią będącą sercem diecezji, w której ogniskują się najważniejsza wydarzenia w życiu Kościoła diecezjalnego. Ks. Chełstowski życzył też opieki Bożej w dalszej pracy duszpasterskiej dla dobra całej diecezji siedleckiej. Za trzyipółroczny okres współpracy i dziękowali swemu proboszczowi parafianie, jak też wikariusze parafii katedralnej. W imieniu rodzin życzenia złożyli Monika i Rajmund Orzyłowscy. - Gratulujemy nominacji biskupiej, która w naszych sercach wzbudziła i radość z wyboru, i smutek z naszej straty. Dziękujemy Panu Bogu za czas bycia razem, za kształtowanie nas w tej wspólnocie parafialnej, serce włożone w pracę w naszej parafii, ze dobrą radę, ojcowską obecność, za głoszenie słowa Bożego i sprawowanie świętych sakramentów, za gospodarskie oko i ucho wyczulone na każdą, nawet najmniejszą wspólnotę. Niech Pan nieustannie błogosławi na drodze nowych wyzwań i pełnienia nowych obowiązków. Niech Jezus odżywa w posłudze biskupiej prawdziwie i całkowicie - mówili małżonkowie.
W niedzielę 19 kwietnia w parafii Miłosierdzia Bożego w
Siedlcach miała miejsce intronizacja relikwii św. Jana Pawła II i
bł. ks. Michała Sopoćki. Nie mogło się to dokonać w lepszym
terminie niż w dniu Święta Bożego Miłosierdzia - ustanowionym przez
św. Jana Pawła II w 2000 r.
Relikwie ambasadorów Bożego Miłosierdzia - kropla krwi św. Jana Pawła II oraz fragment kości żebra bł. ks. Michała Sopoćki - zostały uroczyście wprowadzone podczas Mszy św. o 11.00, którą sprawował proboszcz parafii ks. prałat Kazimierz Niemirka. - W dzisiejszą niedzielę przychodzimy do świątyni, aby podziękować Bogu za Jego Miłosierdzie. Za to, że do tego stopnia było Mu żal swego stworzenia, iż posłał na świat swojego Syna. A Ten nas odkupił, ukazując oblicze pełne miłości - mówił w homilii ks. K. Niemirka. - Dzisiejsza uroczystość jest dla nas wezwaniem, abyśmy umacniali naszą wiarę - przez trwanie w nauce Kościoła, wytrwałą modlitwę i owocne uczestniczenie w Najświętszej Ofierze. Umacniając naszą wiarę, mamy o niej świadczyć - także przez dzieła miłości i miłosierdzia - podkreślił kaznodzieja. Odniósł się również do trwającej pandemii. - Czy z przeżywanej obecnie sytuacji wyjdziemy umocnieni czy też nasza wiara zostanie osłabiona? Może być różnie, ponieważ wiele osób coraz bardziej pochłoniętych jest sprawami materialnymi, doczesnymi - mówił ksiądz proboszcz.
Relikwie ambasadorów Bożego Miłosierdzia - kropla krwi św. Jana Pawła II oraz fragment kości żebra bł. ks. Michała Sopoćki - zostały uroczyście wprowadzone podczas Mszy św. o 11.00, którą sprawował proboszcz parafii ks. prałat Kazimierz Niemirka. - W dzisiejszą niedzielę przychodzimy do świątyni, aby podziękować Bogu za Jego Miłosierdzie. Za to, że do tego stopnia było Mu żal swego stworzenia, iż posłał na świat swojego Syna. A Ten nas odkupił, ukazując oblicze pełne miłości - mówił w homilii ks. K. Niemirka. - Dzisiejsza uroczystość jest dla nas wezwaniem, abyśmy umacniali naszą wiarę - przez trwanie w nauce Kościoła, wytrwałą modlitwę i owocne uczestniczenie w Najświętszej Ofierze. Umacniając naszą wiarę, mamy o niej świadczyć - także przez dzieła miłości i miłosierdzia - podkreślił kaznodzieja. Odniósł się również do trwającej pandemii. - Czy z przeżywanej obecnie sytuacji wyjdziemy umocnieni czy też nasza wiara zostanie osłabiona? Może być różnie, ponieważ wiele osób coraz bardziej pochłoniętych jest sprawami materialnymi, doczesnymi - mówił ksiądz proboszcz.
19 kwietnia w bialskim sanktuarium Miłosierdzia Bożego odbyły
się uroczystości odpustowe. Suma była transmitowana przez internet.
Obchody rozpoczęły się w samo południe od śpiewu Koronki. Przed każdym dziesiątkiem czytane były krótkie fragmenty z Dzienniczka św. s. Faustyny. Sumie odpustowej przewodniczył wywodzący się z parafii ks. Grzegorz Marczuk. Kapłan należy do zgromadzenia pallotynów. Jest misjonarzem. Najpierw posługiwał na Barbadosie, teraz pracuje w Kijowie na Ukrainie. Razem z nim Mszę celebrowali proboszcz parafii ks. kan. Jacek Owsianka i ks. Jarosław Dziedzic. Homilię wygłosił ks. G. Marczuk. - Pan Jezus do wystraszonych apostołów powiedział: „Pokój wam!”. On nie chce, byśmy się bali. Strach jest niewolą szatana. Zły napawa nas lękiem, bo nie chce, byśmy czynili dobro. Straszy nas, abyśmy bali się wyjść, zapytać czy pójść do spowiedzi. Strach to diabelska pokusa! - podkreślał misjonarz.
Obchody rozpoczęły się w samo południe od śpiewu Koronki. Przed każdym dziesiątkiem czytane były krótkie fragmenty z Dzienniczka św. s. Faustyny. Sumie odpustowej przewodniczył wywodzący się z parafii ks. Grzegorz Marczuk. Kapłan należy do zgromadzenia pallotynów. Jest misjonarzem. Najpierw posługiwał na Barbadosie, teraz pracuje w Kijowie na Ukrainie. Razem z nim Mszę celebrowali proboszcz parafii ks. kan. Jacek Owsianka i ks. Jarosław Dziedzic. Homilię wygłosił ks. G. Marczuk. - Pan Jezus do wystraszonych apostołów powiedział: „Pokój wam!”. On nie chce, byśmy się bali. Strach jest niewolą szatana. Zły napawa nas lękiem, bo nie chce, byśmy czynili dobro. Straszy nas, abyśmy bali się wyjść, zapytać czy pójść do spowiedzi. Strach to diabelska pokusa! - podkreślał misjonarz.
Rozmowa z ks. Kamilem Mazurkiewiczem, pracownikiem sekcji
cyfrowej Archiwum Diecezji Siedleckiej.
Z inicjatywą odrębnego archiwum w naszej diecezji wystąpił bp Kazimierz Gurda w czerwcu 2018 r. Zanim jednak zostały dopracowane kwestie lokalowe oraz formalne, minęło naturalnie trochę czasu. Formalnie sekcja cyfrowa rozpoczęła swoją działalność rok później, 1 września 2019 r. Archiwum ma swoją siedzibę w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu k. Siedlec. Zadania, jakie stoją przed archiwum multimedialnym, to gromadzenie materiałów cyfrowych, jak również jednostek aktowych, fotograficznych i innych z terenu naszej diecezji, dotyczących wydarzeń z ubiegłego wieku, ale również tych bieżących. Jednostki archiwalne niecyfrowe przeznaczone są do opracowywania i digitalizacji. Sekcja cyfrowa może również wykonywać - i wykonuje - pewne zlecenia dla Archiwum Diecezji Siedleckiej, którego dyrektorem jest ks. prałat Bernard Błoński.
Z inicjatywą odrębnego archiwum w naszej diecezji wystąpił bp Kazimierz Gurda w czerwcu 2018 r. Zanim jednak zostały dopracowane kwestie lokalowe oraz formalne, minęło naturalnie trochę czasu. Formalnie sekcja cyfrowa rozpoczęła swoją działalność rok później, 1 września 2019 r. Archiwum ma swoją siedzibę w gmachu Wyższego Seminarium Duchownego w Nowym Opolu k. Siedlec. Zadania, jakie stoją przed archiwum multimedialnym, to gromadzenie materiałów cyfrowych, jak również jednostek aktowych, fotograficznych i innych z terenu naszej diecezji, dotyczących wydarzeń z ubiegłego wieku, ale również tych bieżących. Jednostki archiwalne niecyfrowe przeznaczone są do opracowywania i digitalizacji. Sekcja cyfrowa może również wykonywać - i wykonuje - pewne zlecenia dla Archiwum Diecezji Siedleckiej, którego dyrektorem jest ks. prałat Bernard Błoński.
Śp. ks. kan. Lucjan Chojniak zmarł 7 kwietnia. Przeżył 68 lat, z
czego 62 w kapłaństwie. Uroczystości pogrzebowe odbyły się we
wtorek 14 kwietnia w kościele św. Stanisława BM w Siedlcach.
Mszę św. pogrzebową pod przewodnictwem biskupa radomskiego Henryka Tomasika koncelebrowali biskup siedlecki Kazimierz Gurda i proboszcz parafii św. Stanisława ks. kan. Adam Patejuk. Homilię wygłosił bp H. Tomasik. Przypomniał w niej biografię zmarłego, zwracając szczególną uwagę na ten czas posługi duszpasterskiej, która przypadała na lata walki władz komunistycznych z Kościołem i księżmi. - Dziękujemy Panu Bogu za osobę i kapłaństwo ks. Lucjana. Chrystus zapewnił nas, że w domu Ojca jest mieszkań wiele. O to mieszkanie w domu Ojca dla śp. ks. kan. Lucjana Chojniaka prosimy dziś miłosiernego Boga - zaznaczył kaznodzieja. Po Eucharystii ciało zmarłego kapłana zostało przewiezione i złożone na cmentarzu parafialnym w Łukowie.
Mszę św. pogrzebową pod przewodnictwem biskupa radomskiego Henryka Tomasika koncelebrowali biskup siedlecki Kazimierz Gurda i proboszcz parafii św. Stanisława ks. kan. Adam Patejuk. Homilię wygłosił bp H. Tomasik. Przypomniał w niej biografię zmarłego, zwracając szczególną uwagę na ten czas posługi duszpasterskiej, która przypadała na lata walki władz komunistycznych z Kościołem i księżmi. - Dziękujemy Panu Bogu za osobę i kapłaństwo ks. Lucjana. Chrystus zapewnił nas, że w domu Ojca jest mieszkań wiele. O to mieszkanie w domu Ojca dla śp. ks. kan. Lucjana Chojniaka prosimy dziś miłosiernego Boga - zaznaczył kaznodzieja. Po Eucharystii ciało zmarłego kapłana zostało przewiezione i złożone na cmentarzu parafialnym w Łukowie.
W sobotę 4 kwietnia odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. ks.
prałata Michała Domańskiego - wieloletniego proboszcza parafii św.
Mikołaja i dziekana dekanatu międzyrzeckiego, Honorowego Obywatela
Międzyrzeca Podlaskiego i gminy Międzyrzec Podlaski.
Ks. M. Domański zmarł 2 kwietnia. Przeżył 81 lat, z czego 58 w kapłaństwie. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła o 11.00 Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. W homilii biskup przypomniał, że w okresie Wielkiego Postu w sposób szczególny wpatrujemy się w Jezusa, który przyjmuje i wypełnia wolę Ojca, aby przez to dokonało się zbawienie człowieka. Człowiek może uczestniczyć w tajemnicy zwycięstwa Jezusa nad grzechem i śmiercią dzięki sakramentowi chrztu. - Dla człowieka ochrzczonego i wierzącego zarówno życie, jak i śmierć są złączone z Jezusem, a przez Niego z Ojcem Niebieskim. Człowiek ochrzczony realizuje w swoim życiu wolę Ojca, co nazywamy realizacją powołania - mówił bp K. Gurda, nawiązując do posługi śp. ks. M. Domańskiego. - W dniu pogrzebu pragniemy Bogu podziękować za jego życie i za to, że realizował powołanie do kapłaństwa.
Ks. M. Domański zmarł 2 kwietnia. Przeżył 81 lat, z czego 58 w kapłaństwie. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęła o 11.00 Msza św. pogrzebowa pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy. W homilii biskup przypomniał, że w okresie Wielkiego Postu w sposób szczególny wpatrujemy się w Jezusa, który przyjmuje i wypełnia wolę Ojca, aby przez to dokonało się zbawienie człowieka. Człowiek może uczestniczyć w tajemnicy zwycięstwa Jezusa nad grzechem i śmiercią dzięki sakramentowi chrztu. - Dla człowieka ochrzczonego i wierzącego zarówno życie, jak i śmierć są złączone z Jezusem, a przez Niego z Ojcem Niebieskim. Człowiek ochrzczony realizuje w swoim życiu wolę Ojca, co nazywamy realizacją powołania - mówił bp K. Gurda, nawiązując do posługi śp. ks. M. Domańskiego. - W dniu pogrzebu pragniemy Bogu podziękować za jego życie i za to, że realizował powołanie do kapłaństwa.
- « Następne
- 1
- …
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- …
- 177
- Poprzednie »